 |
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
 |
Tęsknie za nim. Za jego idealnie niebieskimi oczami, blond czupryną i długimi palcami, które tak dokładnie znały na pamięć moje ciało. Tęsknie za tym, że potrafił przyjść do mnie z wódką albo winem i potrafiliśmy zaliczyć zgon na moim łóżku grając w scrabble i wykłócać się o nieistniejące słowa. Brakuję mi go, bo tylko z nim mogłam być sobą, a on i tak powtarzał, że jestem najcudowniejsza. Kurwa, tęsknie nawet za naszymi kłótniami, trzaskaniem drzwiami i wypowiadaniem najbardziej niecenzuralnych słów. Spierdoliłam to wszystko na własne życzenie, odpychałam kiedy on chciał walczyć i teraz? Teraz jesteśmy dla siebie obcy, choć tęsknie. /esperer
|
|
 |
TRZY LATA RAZEM! NA ZAWSZE! KOCHAM CIĘ!
|
|
 |
Podsumowanie 2014? Miałam kochającego faceta po czym okazało się, że ja nigdy go nie kochałam. Miałam kolejnego, ale ten sprawił tylko, że było jeszcze gorzej. Miałam kilka wzlotów, ale mocniejsze upadki. Poszłam do przodu, ale nie w tym kierunku, o którym marzyłam. Fakt, poznałam wielu wspaniałych ludzi, ale też wielu takich, którzy nie zostawili po sobie wspaniałych wspomnień. Tęskniłam za przeszłością przez co nie miałam ani jej, ani przyszłości. Czekałam kolejny rok na coś co nigdzie nie nadejdzie. Odfajkowałam kilka dobrych melanży, kilka razy mówiłam "nigdy więcej nie piję". Zrobiłam nowe tatuaże, nowe kolczyki, nowe marzenia. 2014 nie był ani dobry, ani zły. Był mdły./esperer
|
|
 |
Skurwiel we mnie siedzi, wiem, że musi powstać znów, weź go może zostaw w chuj, no bo będziesz musiał poznać ból.
|
|
 |
Mówią było inaczej, choć inaczej nie chce być, mówię co się podoba, chociaż nie podoba mi się nic.
|
|
 |
Wkurwia mnie co mam za sobą gościu i nie zaprzeczysz, skurwiele staną za Tobą byle mogli wbić nóż w plecy.
|
|
 |
Moi ludzie, moja wiara przed nami nie jeden klęknie, chcecie walczyć o swe życie? Wypowiedzcie wojne nam! Nie bedzie spotkania na szycie, bo kurwa tam dojde sam.
|
|
 |
To chyba cud, że wciąż unikamy paranoi lawirując wśród życiowych karamboli.
|
|
 |
Biore ich pod lupe, niech się skupią, jestem gotów, bo nawet pod lupą nie wyjdą już na większych idiotów.
|
|
 |
Rzucam cień prawdy, wypłynie na wierzch, mam nadzieje, chcą mnie zabić za tą prawdę, dla nich to jak walka z cieniem.
|
|
 |
Jestem nieobliczalny, więc weź się tutaj nie równaj do mnie, równości chcą podobno chłopcy co są kurwa w formie.
|
|
|
|