głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ewel1910

Czuję się jak facet z  Krzyku  Muncha utrwalony w nieustającym skowycie  dopasowany do krajobrazu zgrozy.

finely dodano: 2 grudnia 2011

Czuję się jak facet z "Krzyku" Muncha utrwalony w nieustającym skowycie, dopasowany do krajobrazu zgrozy.

  Zejdziesz z parapetu?    Jeszcze nie wiem w którą stronę.

finely dodano: 2 grudnia 2011

- Zejdziesz z parapetu? - Jeszcze nie wiem w którą stronę.

Bóg mnie opuścił. To tak  jakby morze wyschło na papier ścierny  jakby słońce zmieniło się w latrynę. Bóg wyszedł z moich palców. Przemieniły się w kamień. Moje ciało stało się strzępem mięsa a rozpacz hula po rzeźni. Ktoś próbował mnie pocieszyć pomarańczami  ale jedną zostawiłam nietkniętą. To Bóg był w tej pomarańczy. Nie mogłam dotknąć tego  co do mnie nie należy. Przyprowadzili księdza  który powiedział  że nawet Hitler miał w sobie Boga. Nie uwierzyłam mu. Bo jeśli Bóg był w Hitlerze  to Bóg byłby i we mnie. Nie słyszałam śpiewu ptaków. Odleciały. Nie widziałam milczących obłoków. Dostrzegłam tylko malutkie białe kółko mojej wiary pęknięte w poprzek krateru. Jadłam więc siebie samą  kawałek po kawałku  popijając łzami  jedna po drugiej tchórzliwej fali  połykając guz za guzem.

finely dodano: 2 grudnia 2011

Bóg mnie opuścił. To tak, jakby morze wyschło na papier ścierny, jakby słońce zmieniło się w latrynę. Bóg wyszedł z moich palców. Przemieniły się w kamień. Moje ciało stało się strzępem mięsa a rozpacz hula po rzeźni. Ktoś próbował mnie pocieszyć pomarańczami, ale jedną zostawiłam nietkniętą. To Bóg był w tej pomarańczy. Nie mogłam dotknąć tego, co do mnie nie należy. Przyprowadzili księdza, który powiedział, że nawet Hitler miał w sobie Boga. Nie uwierzyłam mu. Bo jeśli Bóg był w Hitlerze, to Bóg byłby i we mnie. Nie słyszałam śpiewu ptaków. Odleciały. Nie widziałam milczących obłoków. Dostrzegłam tylko malutkie białe kółko mojej wiary pęknięte w poprzek krateru. Jadłam więc siebie samą, kawałek po kawałku, popijając łzami, jedna po drugiej tchórzliwej fali, połykając guz za guzem.

Po pewnym czasie po prostu zmieniasz front i akceptujesz fakt  że jesteś seksistowskim  fanatycznym  nieczułym  prymitywnym i skretyniałaym kretynem. Rację mają kobiety. Ty jesteś w błędzie. Przyzwyczajasz się do tej myśli. Żyjesz tak  jak od ciebie oczekują. Nawet w za ciasne buty można się wcisnąć .

shalalala dodano: 1 grudnia 2011

Po pewnym czasie po prostu zmieniasz front i akceptujesz fakt, że jesteś seksistowskim, fanatycznym, nieczułym, prymitywnym i skretyniałaym kretynem. Rację mają kobiety. Ty jesteś w błędzie. Przyzwyczajasz się do tej myśli. Żyjesz tak, jak od ciebie oczekują. Nawet w za ciasne buty można się wcisnąć".

If she had wings she would fly away..

shalalala dodano: 1 grudnia 2011

If she had wings she would fly away..

Kiedyś w końcu się zobaczymy. Nieważne  czy będzie to dopiero za kilka lat i czy będzie to całkowicie przez przypadek. Opowiem Ci wtedy  jak bardzo tęskniłem i jak mi Cię brakowało.. jak bardzo brakowało mi każdego Twojego dotknięcia i delikatności  tego uczucia  które chciałem wyrażać Ci setki razy dziennie. Powiem Ci wszystko  czego nie zdążyłem powiedzieć przed naszym ostatecznym  wzruszającym końcem  o którym do dzisiaj jak tylko pomyślę  boli mnie serce  jakby boleśnie rozpadało się na setki kawałków. Przypomnę Ci te wszystkie chwile  noce i każdy poranek spędzony razem  wspólne wschody i zachody słońca. Po prostu powiem Ci jak strasznie Cię kochałem i kocham do teraz   całym swoim sercem  duszą i ciałem. Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? że zawsze będę Cię tak kochał pomimo wszystkiego  co mi zrobiłaś  zawsze będę na Ciebie czekał  choćbym miał umierać z tego powodu co ranek. Prawdę mówiąc  to ja już umarłem  bo bez Ciebie czuję się martwy.  podobnopopierdolony

finely dodano: 1 grudnia 2011

Kiedyś w końcu się zobaczymy. Nieważne, czy będzie to dopiero za kilka lat i czy będzie to całkowicie przez przypadek. Opowiem Ci wtedy, jak bardzo tęskniłem i jak mi Cię brakowało.. jak bardzo brakowało mi każdego Twojego dotknięcia i delikatności, tego uczucia, które chciałem wyrażać Ci setki razy dziennie. Powiem Ci wszystko, czego nie zdążyłem powiedzieć przed naszym ostatecznym, wzruszającym końcem, o którym do dzisiaj jak tylko pomyślę, boli mnie serce, jakby boleśnie rozpadało się na setki kawałków. Przypomnę Ci te wszystkie chwile, noce i każdy poranek spędzony razem, wspólne wschody i zachody słońca. Po prostu powiem Ci jak strasznie Cię kochałem i kocham do teraz - całym swoim sercem, duszą i ciałem. Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? że zawsze będę Cię tak kochał pomimo wszystkiego, co mi zrobiłaś, zawsze będę na Ciebie czekał, choćbym miał umierać z tego powodu co ranek. Prawdę mówiąc, to ja już umarłem, bo bez Ciebie czuję się martwy. /podobnopopierdolony
Autor cytatu: podobnopopierdolony

Mam ochotę się zajebać. Nie wstaję przez następny miesiąc. Wszyscy się pytają  co mi się stało w rękę. Od kiedy ludzie tak się interesują krzywdą  innych? Gdy pytam się koleżanki ‘jaki sens jest wstawać rano z łóżka’ ona zmienia temat.

finely dodano: 30 listopada 2011

Mam ochotę się zajebać. Nie wstaję przez następny miesiąc. Wszyscy się pytają, co mi się stało w rękę. Od kiedy ludzie tak się interesują krzywdą innych? Gdy pytam się koleżanki ‘jaki sens jest wstawać rano z łóżka’ ona zmienia temat.

Syndrom presuicydalny  który chcę tutaj przybliżyć  to stan psychiczny poprzedzający samobójstwo. Termin ten został stworzony przez austriackiego psychiatrę  Erwina Ringela  który wyróżnił trzy elementy tego syndromu: zawężenie  agresję hamowaną i autoagresję oraz fantazje samobójcze.

finely dodano: 30 listopada 2011

Syndrom presuicydalny, który chcę tutaj przybliżyć, to stan psychiczny poprzedzający samobójstwo. Termin ten został stworzony przez austriackiego psychiatrę, Erwina Ringela, który wyróżnił trzy elementy tego syndromu: zawężenie, agresję hamowaną i autoagresję oraz fantazje samobójcze.

Gubię się. Nie wiem kiedy ja to ja. Która z nich to ja. Czy w szkole  śmiejąc się  żartując  mając na głowie cały świat  czy w domu  pisząc rzeczy tego typu  łykając kolejną tabletkę by nie ujebać sobie ręki nożem? Kiedyś na pewno udaję. To wiem na pewno. Ale kiedy? Czy zmuszając się do słuchania radia  czy mając na uszach słuchawki  z których wydobywa się donośny growling? Niby dopiero metal czy rock sprawia mi przyjemność  ale może to też sobie wmówiłam? Skoro potrafiłam sobie wmówić  że jestem dla pewnych osób ważna  to czemu nie? Moja wyobraźnia posunęła się nawet do tego  że z całą pewnością potrafiłam powiedzieć  kim są ci ludzie. Czasem nienawidzę mojej wyobraźni: gdyby nie ona  teraz wszystko byłoby zupełnie inaczej. Nie musiałabym dostać w twarz zimną wodą zwaną ‘rzeczywistość’.

finely dodano: 30 listopada 2011

Gubię się. Nie wiem kiedy ja to ja. Która z nich to ja. Czy w szkole, śmiejąc się, żartując, mając na głowie cały świat, czy w domu, pisząc rzeczy tego typu, łykając kolejną tabletkę by nie ujebać sobie ręki nożem? Kiedyś na pewno udaję. To wiem na pewno. Ale kiedy? Czy zmuszając się do słuchania radia, czy mając na uszach słuchawki, z których wydobywa się donośny growling? Niby dopiero metal czy rock sprawia mi przyjemność, ale może to też sobie wmówiłam? Skoro potrafiłam sobie wmówić, że jestem dla pewnych osób ważna, to czemu nie? Moja wyobraźnia posunęła się nawet do tego, że z całą pewnością potrafiłam powiedzieć, kim są ci ludzie. Czasem nienawidzę mojej wyobraźni: gdyby nie ona, teraz wszystko byłoby zupełnie inaczej. Nie musiałabym dostać w twarz zimną wodą zwaną ‘rzeczywistość’.

myślę o tym codziennie. wciąż bezsensownie zastanawiam się gdzie podziało się moje szczęście. boję się tego czym się stałam  ale pociąga mnie to. pociąga mnie do myśli  które są jak kokaina dla narkomana. zaskakuje mnie fakt  że jestem sama. jestem sama pośród tego fałszywego szczęścia  które mnie otacza. może po prostu nie potrafię go dostrzec? możliwe. ale nie potrafię też tego zmienić. to wszystko. źle się czuję. jak zawsze.

finely dodano: 30 listopada 2011

myślę o tym codziennie. wciąż bezsensownie zastanawiam się gdzie podziało się moje szczęście. boję się tego czym się stałam, ale pociąga mnie to. pociąga mnie do myśli, które są jak kokaina dla narkomana. zaskakuje mnie fakt, że jestem sama. jestem sama pośród tego fałszywego szczęścia, które mnie otacza. może po prostu nie potrafię go dostrzec? możliwe. ale nie potrafię też tego zmienić. to wszystko. źle się czuję. jak zawsze.

Pogrążasz się coraz bardziej. Kiedy zawodzi wiara  odwołujesz się do racjonalnego myślenia. Ale w nim nie ma miłości  rozsądek zaczyna się i kończy i pozostaje wyłącznie śmierć w imię racjonalizmu.

finely dodano: 30 listopada 2011

Pogrążasz się coraz bardziej. Kiedy zawodzi wiara, odwołujesz się do racjonalnego myślenia. Ale w nim nie ma miłości, rozsądek zaczyna się i kończy i pozostaje wyłącznie śmierć w imię racjonalizmu.

Zabijać to nie znaczy wyjąć rewolwer jak Buck Jones i zrobić pif paf! To wcale nie tak. Można zabijać w sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. Można kogoś zdradzić. Można powiedzieć za dużo. Można kłamać. Można obiecywać gruszki na wierzbie. Można być apatycznym... I wtedy ten ktoś umiera.

finely dodano: 27 listopada 2011

Zabijać to nie znaczy wyjąć rewolwer jak Buck Jones i zrobić pif-paf! To wcale nie tak. Można zabijać w sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. Można kogoś zdradzić. Można powiedzieć za dużo. Można kłamać. Można obiecywać gruszki na wierzbie. Można być apatycznym... I wtedy ten ktoś umiera.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć