 |
Uważaj, bo mogą Cię dziś nogi boleć, bo będziesz chodził w moich myślach.
|
|
 |
Do niedawna nie pomyślałabym, że gdzieś tam jest taka osoba jak Ty, brunet, około metr osiemdziesiąt, głębokie, szmaragdowe spojrzenie. Do niedawna nie miałam pojęcia o miłości w relacji damsko-męskiej. Do niedawna moje serce było w całości, nie w drobnych kawałeczkach.
|
|
 |
Jesteś każdą myślą, każdą nadzieją, każdym moim marzeniem i nieważne, co przyniesie nam przyszłość, każdy wspólnie spędzony dzień, to najwspanialszy dzień mojego życia..
|
|
 |
Uwielbiam Twoje błękitne oczy. Uwielbiam Twój łobuzerski uśmiech. Uwielbiam kiedy uśmiechasz się w moim kierunku. Uwielbiam Cię. Zatrzymam jednak to uwielbianie dla siebie..
|
|
 |
zatopiona w marzeniach. ♥
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, kiedy po spędzonym wspólnie popołudniu i wieczorze padam na łóżko kładąc nogi na kaloryfer, popijam ciepłą herbatę i czytam tego sms'a na dobranoc, w którym dziękuje mi za to, że tak mu dzisiaj poprawiłam humor. Przecież jego szczęście jest najważniejsze.
|
|
 |
Ty nawet sobie nie wyobrażasz, co się we mnie dzieje, gdy stoję na przeciwko Ciebie.. Chcąc całować Twoje usta, ugryźć Twoją wargę, zasmakować się w Twoich policzkach, nie mogę tych pragnień gasić. Nie umiem.
|
|
 |
Smak Twoich ust i Twój delikatny dotyk działają na mnie jak najsilniejszy narkotyk. Chce budzić się przy Tobie zasypiać w objęciach, gdy nie ma Cię blisko wpatrywać się w Twoje zdjęcia, bo jesteś dla mnie wszystkim, bezcenny jak powietrze...
|
|
 |
Któregoś dnia podejdę i skradnę Ci pocałunek, a Ty nie będziesz umiał skłamać, że Ci się nie podobało..
|
|
 |
lubię jak odwiedzasz mnie w moich snach, jak przychodzisz nagle, niezapowiedzianie i uśmiechasz się do mnie znacząco, chociaż wcale Ciebie nie znam. za każdym razem otwierasz furtki mojego umysłu i wnikasz do środka. czasami próbuję Cię wygonić, ale jeszcze częściej sama zapraszam. kiedy znowu się zobaczymy?
|
|
 |
Uwielbiam Cię. - Pff..Ja to uwielbiam czekoladę, herbatę, rodzynki i żelki. Ciebie kocham.
|
|
 |
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci, tylko śmiejąc się, że On ma inną.
|
|
|
|