 |
Jestem ciekawa w jaki sposób mnie zapamiętałeś. Czy myślisz o mnie tak samo jak kiedyś, że jestem tą kruchą blondynką o wielkich zielonych oczach, która jednym uśmiechem nabałaganiła w Twoim życiu? Czy czasem nie potrafisz spać, bo zastanawiasz się o czym najczęściej myślę i czy uśmiecham się tak samo pięknie jak wtedy kiedy byliśmy razem? Siadasz wieczorami przed laptopem i oglądasz moje zdjęcia? Tęsknisz za mną? Zastanawiasz się czasem czy właśnie w tej chwili nie poznałam kogoś nowego kto w idealny sposób mógłby zastąpić mi Ciebie? Wybierasz czasem mój numer i długo wahasz się czy może zadzwonić, bo brakuje Ci mojego głosu? Jestem ciekawa czy liczę się dla Ciebie chociaż trochę, czy nachodzą Cię myśli, że jeszcze moglibyśmy odzyskać naszą zagubioną magię i to szczęście, które tak szybko wyparowało. / napisana
|
|
 |
Przepraszam, że nie potrafiłem sprostać Twoim oczekiwaniom, że nie robiłem tak często herbaty, którą uwielbiałaś, że zbyt rzadko zabierałem Cię do kina i na wycieczki, że nie umiałem rozpoznać, kiedy było Ci źle, a kiedy potrzebowałaś po prostu się przytulić. Tak bardzo przepraszam, że byłem ciężarem na Twoim sercu, że przygniotłem je tak bardzo, że dziś nie potrafi pokochać mnie na nowo. Przepraszam. To tylko ja, zwykły szary człowiek, który chciał być dla Ciebie idealny, jednak mu nie wyszło. Miałem dać Ci więcej, przynajmniej to Ci obiecałem, lecz kolejny raz Cię zawiodłem. Przepraszam. Cofam czas wspomnieniami, jednak to nic nie pomaga, to nie wróci zmarnowanych chwil, które przepiłem zamiast tulić Cię w swoich ramionach. Przepraszam. Jutro będzie lepiej...nie sądzę, przecież jeden dzień mnie nie zmieni, przecież jeden dzień nie sprawi, że wróci moja chęć do życia. Bez Ciebie znikam jak śnieg podczas słonecznego dnia. Przepraszam. To tylko ja./mr.lonely
|
|
 |
mam wspaniałą rodzinę, która jest dla mnie najważniejsza. wspaniałych przyjaciół, bez których moje życie tak naprawdę byłoby całkiem bez sensu. mam wspaniałych znajomych, z którymi mam fchuj pięknych, niezapomnianych wspomnień. mam dwie najlepsze na świecie przyjaciółki, które traktuję jak siostry, są członkami mojej rodziny i nawet rodzice w żartach mówią ''uważajcie na siebie córeczki''. chodzę do szkoły w której odpowiada mi praktycznie wszystko. chodzę w miejsca, które chce pamiętać. poznaję ciągle to nowych ludzi którzy wnoszą nowości do mojego małego świata. mam dosłownie kurwa ''wszystko''. wszystko oprócz Ciebie.
|
|
 |
każdego dnia ranisz, kurwa. od razu kiedy wstaję, zanim otworzę oczy, nieświadomie biorę telefon do ręki i patrzę czy nie ma wiadomości. idę do tej pieprzonej szkoły, siedzę i co chwilę wyjmuje komórkę z nadzieją ze teraz już napisałeś. kurwa, wracam do domu ze znajomymi, po drodze szlug time - nadal nie dajesz znaku życia. kiedy już wrócę, siadam najwnie i wchodzę na fejsbuka. czekam na jebane zielone kółeczko przy Twoim nazwisku. ja pierdole, dlaczego Cie nie ma? czemu nie piszesz już drugi dzień, który dla mnie dłuży sie w nieskończoność. dlaczego nie potrafisz sie odezwać i rzucić głupiego ''co tam?'' by choć na chwilę pojawił się na mojej twarzy uśmiech. boli mnie to, że przestajesz chcieć mojego szczęścia. wiem, że gdzieś w tym wszystkim się gubisz, ale proszę, nie zapomnij że ja tu jestem, żyje, myślę, nie mogę spać, nie jem, przestaje normalnie funkcjonować. błagam, zatrzymaj sie na chwile gdzieś w tym zapędzonym świecie i daj mi żyć, daj znów cieszyć się każdym dniem.
|
|
 |
zastanawia mnie czy żałował, kiedy stał przy oknie trując się tytoniem, a ona na rozpalone ciało zakładała jego koszulkę. czy, gdy opuszczał jej mieszkanie, myślał chociaż przez chwilę o nas. czy z dokładnością mył się, pozbawiając z siebie, jej zapachu i tych przypadkowych pocałunków na szyi, pozostawionych czerwoną szminką. jaką frajdę sprawiało mu kłamanie i zarzekanie się, że przyczyną spóźnienia była przeciągnięta praca. ciekawi mnie czy zauważył, że się zorientowałam, że nie nabieram się na te uśmiechy do ekranu telefonu, tłumacząc że to z sieci. że wiem, kto tak naprawdę kryje się pod ' mechanikiem' na jego liście kontaktów. czy ma świadomość tego że już wszystko skończone. / slaglove
|
|
 |
byłam przekonana, że jesteś osobą, do której nigdy nie będę w stanie powiedzieć pieprzonego ''wypierdalaj'', które niestety padło kilka dni temu. nie, nie dlatego, że to ja popełniłam jakiś przypadkowy błąd i spieprzyłam wszystko, na co pracowałam fchuj długo, ale przez to, że z dnia na dzień potrafiłeś oddalić się ode mnie bez jakichkolwiek wyjaśnień, w które kolejny raz uwierzyłabym bez problemu. przecież świetnie opatentowałeś sposób kłamania, któremu naiwnie ufam.
|
|
 |
spotykasz na swej drodze osobę, przy której jesteś szczęśliwa po prostu, od tak. myślisz o nim 24 h na dobę, tęsknisz bezustannie i niecierpliwie czekasz tylko po to, by przez jeden moment potrzymać go za rękę. nie wyobrażasz sobie, żeby teraz zniknął. jednak jak gdyby nigdy nic, bez żadnych wyjaśnień i argumentów odchodzi. zostawia Cie samą, taką bezbronną, nieszczęśliwą i tak na prawdę ma głęboko gdzieś to, co Ty czujesz i jak bardzo Go kochasz.
|
|
 |
kocham papierosy, to prawda. ale dobrze wiesz, że jesteś pierwszą osobą, dla której rzucę je w natychmiastowym tempie, bez żadnych sprzeciwów i polemizacji. wystarczy jedno Twoje słowo i nie dotknę tego chujostwa do końca swoich dni.
|
|
 |
nie pamiętam kiedy zasnęłam bez leków, kiedy nie miałam kaca i nie straciłam dwóch dych na fajki w ciągu doby. zrobiło sie tak niewiarygodnie źle, beznadziejnie i fatalnie. do dawna, tak wiele sie nie psuło. wypada mi z rąk wszystko, słyszę tępy huk rozbijanych o podłogę uczuć, a ja na swoich trzynastocentymetorowych szpilkach depcze je, potem nie potrafię tego poskładać, złożyć w całość. nie radze sobie, krzyczę i płacze na przemian. tak smutno, pusto i obco tu bez Ciebie./ slaglove.
|
|
|
|