|
wychodzi. Tym razem na dobre, chociaż oddałbym wszystko, by wróciła jeszcze na chwilę. Na moment. Na zawsze...//?//
|
|
|
Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy my w ogóle do siebie pasujemy. Czy kiedykolwiek do siebie pasowaliśmy. I dlaczego nasz związek przypominał domek z kart, a nie dom o solidnych fundamentach. Czy to tylko kwestia naszych odmiennych charakterów czy czegoś jeszcze? Dlaczego tak łatwo ulegamy wpływom innych? Dlaczego tak zacięcie bronimy swoich stanowisk, choć wszyscy wokół powtarzają niczym mantrę, że się mylimy? Dlaczego między nami muszą pośredniczyć osoby trzecie?
W ciągu ostatnich dwóch lat nauczyłam się ważnej rzeczy. Że jedno "kocham" nie jest i nie powinno być lekiem na wszystko. To tylko powierzchowne słowo zaklinające rzeczywistość. Tak naprawdę zmiany muszą zacząć się od środka. Coś jak praca organiczna. W swoim postępowaniu jesteśmy kompletnie niedojrzali//selene//
|
|
|
"jest po to, by je przeżywać i kiedy dostajesz szansę, aby doświadczać niesamowitych rzeczy z niezwykłą osobą, nie istnieje ani jeden powód na tym świecie, by powiedzieć nie"
|
|
|
być z sobą nie możemy. żyć bez siebie nie chcemy. kochamy się bardzo, jednocześnie tak samo nienawidząc się. //wszystkoniemasensu//
|
|
|
wiem, że ból ma więcej imion niż jedno i musisz go oswoić, kiedy zostajesz sam
|
|
|
ale kiedy dotykam gwiazd one spadaja mi na glowe
|
|
|
ja wiem że tam jesteś i co by się nie działo, widzę wyciągniętą ręke
|
|
|
znam śmiech przez łzy, a łzy szczęścia poznałam jak nikt, bo co mnie nie zabiło, wzmacnia do dziś
|
|
|
albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz
|
|
|
"gdzieś w moim śnie, tulę chwile jak miłość"
|
|
|
zostawiam słabość, mam tysiąc czystych kartek
|
|
|
So please walk beside me in all i do
|
|
|
|