 |
` Często od życia kop bywa bezcenny
Byś mógł podjąć trop, na nowo wiedząc co ważne
|
|
 |
` Człowiek jest tylko pionkiem w grze, miasto to plansza
|
|
 |
` Zatracić się w tym czy poddać się bez walki,
Użyć każdej broni w budowaniu własnej arki
|
|
 |
` I czy budując naprawdę najpierw musisz burzyć
Walcząc o prawdę, nie wiedząc czemu ona miała służyć
|
|
 |
` Czy tędy prowadzi ścieżka do samospełnienia,
Którędy iść i czy to nie droga do zatracenia jest..
|
|
 |
` Los sprowadza nas na ziemię, każdego dnia drzemie w nas
Promyk nadziei zgasł czy będzie płonąć czas
Nieubłagalnie zostawia na nas swój ślad,
Pierwiastek zła znów szuka swego ujścia..
|
|
 |
` Ile jeszcze wcieleń masz żeby odbić się od dna,
Aby przyszłość była godna, ile jeszcze z siebie dasz,
|
|
 |
` Ile jeszcze trudnych chwil, ile jeszcze w życiu piekła,
Ile jeszcze trzeba sił aby przeciwności przetrwać,
Ile jeszcze będziesz chciał byś powiedział że masz nadto,
I jak długo będziesz stał żeby stawić czoła faktom,
|
|
 |
` Ile jeszcze zdołasz znieść nieprawdziwych zdań o sobie,
I co niesie z sobą treść i czy prawdy zdołasz dowieść
|
|
 |
` Czuje tylko zapach mocno działający na bodźcie
tak przyjemny ze mrużę oczy by poczuć go mocniej
|
|
 |
` Powiedz mi to szczerze patrząc prosto w oczy,
czy to Ciebie znów widziałem wczoraj w barwach nocy.
|
|
 |
` To smutne, że nie widzisz już w moich oczach siebie
|
|
|
|