 |
`
Wewnętrzny głos wciąż pcha nas tam,
gdzieś poza horyzontu linię, poza życia plan
Idziemy tam, gdzie prowadzi nas czas
Ręce w niebo wznoszę, aby dotknąć gwiazd
|
|
 |
`
Przechodzi mnie dreszcz, to wszystko przez stres
Od śmiechu do łez i tak odnajdę sens
|
|
 |
`
Bo jeśli nawet nie znasz mnie ja znam cię od zawsze
Jeśli myślisz, że nie widzę cię, a na ciebie patrzę
Jeśli znikniesz i wrócisz wiesz, że znajdziesz tu mnie
Dotkniesz mnie a ja zamknę oczy i znowu umrę
|
|
 |
`
Ludzie dają i biorą wiele, lecz chcą mieć jedno
To czego chcą to to ciepło
|
|
 |
`
Bo kiedyś ponoć miałem wszystko gdzieś tu obok
Dziś wiem, że to wszystko to nic żyjąc z tobą
Dziś wiem, że nieważne co by się stało
Po tym wszystkim zawsze mi będzie czegoś mało
|
|
 |
`
Za każde krótkie zdanie i każde wieczne słowo
Za świat, który z tobą chcę zbudować na nowo
Za to co jeszcze zdobędę i z tobą uwspólnię
I za to co już mamy jestem gotów i umrę
|
|
 |
` Może każde złe chwile, złe dni,
czy dramatyczne sytuacje pojawiają się w naszym życiu
tylko po to, aby nam coś uświadomic? Może po to abyśmy zaczęli
doceniac coś niedocenianego, zaczęli myślec o czymś
co w ogóle nas nie obchodzi, lub na odwrót? Może abyśmy w porę
zaczęli kochac, lub po prostu zapomnieli, zanim
będzie za późno? `
|
|
 |
` To inni "my", nie ten czas, nie to miejsce
|
|
 |
`
Co mogę teraz dać tym, którzy byli ze mną od lat?
|
|
 |
`
Kocham ludzi, ale przez to kurczy się prywatność
|
|
 |
` chciałbym widzieć lepszy świat
Ze spokojem w nim się budzić, mieć więcej zysków niż strat
|
|
 |
` Wokół mnie tylu ludzi, chciałbym widzieć lepszy świat
Chciałbym zabrać ich do góry, powiedz jak wiele mogę im dać?
|
|
|
|