 |
-Jest w ogóle jakaś miara szczęścia?
-Tak, promile.
|
|
 |
-Skąd wiesz, że go kochasz?
-Bo gdy ktoś mówi miłość ja słyszę Jego imię.
|
|
 |
Czasem mówimy, że brak nam słów, a tak naprawdę to po prostu chciałoby się kurwa esej napisać.
|
|
 |
gdy miał już wszystkiego dosyć , na moje pytania odpowiadał wzruszeniem ramion . nie wiedziałam co mysleć . szczerze tego nie znosiłam . czułam , że jesteśmy już tak blisko i nagle wszystko stawało pod znakiem zapytania . cholernie wkurzał mnie jego brak zdecydowania i chęć pokazania , że nic go nie interesuje . z każdym dniem jednak udowadniał , że pogrąża się coraz bardziej , że jest za słaby - że boi się własnych uczuć .
|
|
 |
Leżała na podłodze wśród otwartych książek i zeszytów. W ręce trzymała telefon. Uczyła się na sprawdzian z fizyki. Weszła jej mama, w tym samym czasie on zadzwonił...Musiała podjąć natychmiastową decyzję. Odebrać ? czy pokazać mamie że się uczy ? Powiedziała tylko `jak się nauczę to Cię zawołam a teraz wyjdź..
|
|
 |
Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko,mimo tego, że mam przecież tylko 14 lat.
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok = PRZESZŁOŚĆ, TERAŹNIEJSZOŚĆ, PRZYSZŁOŚĆ.
|
|
 |
Mała, życie jeszcze nie raz Ci dokopie ale Ty nie możesz się poddać naucz się samoobrony i mu przypierdol!
|
|
 |
a gdyby Facebook miałby opcję : ' lubię ją ' , ' kocham ją ' którą byś wybrał?
|
|
 |
( 2.) . Byłem pewny, że po tym jak zachowałem się ostatnio nie będziesz chciała widzieć mnie na oczy, ale ja musiałem Ci to wreszcie napisać. JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZĄ OSOBĄ W MOIM ŻYCIU I NAPRAWDĘ CIĘ KOCHAM, WIĘC JEŚLI TERAZ ODCZYTASZ TEGO SMS-A I DASZ MI JESZCZE JEDNĄ SZANSĘ, OBIECUJĘ TEGO NIE SPIEPRZYĆ!- mimowolnie uśmiechnęłam się i przytuliłam telefon do klatki piersiowej szepcąc: Czekałam na ten moment od dawna..
|
|
 |
( 1.). W kolejne nudne, deszczowe popołudnie . Zrobiłam sobie kakao i wzięłam książkę, którą dostałam już dawno, ale nie miałam czasu, by ją przeczytać. Po kilku godzinach czytania zorientowałam się, że już niewiele mi zostało i właśnie wtedy usłyszałam dźwięk telefonu, sygnalizujący sms-a. Już dawno przestałam wierzyć w to, że wreszcie napiszesz, więc nawet nie spojrzałam na wyświetlacz, tylko czytałam dalej. Po przeczytaniu książki i pociągnięciu, ostatniego łyka kakao niechętnie sięgnęłam po telefon myśląc, że to kolejna durna wygrana&
I owszem była to wygrana, ale nie kolejnego beznadziejnego BMW, było to coś znacznie cenniejszego. Wygrałam utraconą nadzieję i radość. Jeszcze raz odczytałam sms-a, bo nie wierzyłam własnym oczom, Nadawca-On ;*: Kochanie, przepraszam Cię bardzo. Wiem, ze kazałem Ci bardzo długo czekać, jednak nie wiedziałem jak zacząć.
|
|
 |
wszyscy na to patrzą , niewielu widzi ,
ludzie już nawet nie próbują być prawdziwi .
|
|
|
|