głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika evelinafurtak

Cz.1 Cześć kochanie. Mam nadzieję  że miałeś dziś naprawdę dobry dzień i kończysz go z uśmiechem na ustach. Piszę do Ciebie tutaj  chociaż mogłabym napisać to przecież Tobie  ale wiesz  nie chce przeszkadzać. Jeszcze nie czas  aby dziś pisać. Dam Ci trochę spokoju. Poczekam  wytrzymam. Chciałabym Ci tylko powiedzieć  że tęsknię i jest mi tak ogromnie smutno dziś. Jestem zmęczona i czuję się samotnie  wiesz? Czekam aż się odezwiesz. Wiesz  miałam dziś sporo egzaminów. Ucząc się zarwałam noc. Tak  wiem  że kiedyś zawsze  gdy czekało mnie coś ważnego  wymagającego wysiłku powtarzałeś mi  że to nie ma sensu i powinnam się wyspać  tylko wiesz  teraz nie miał mi kto o tym przypomnieć. Brakuje mi tego  że ktoś mnie pilnował. Wiesz  że zaliczając dziś wszystkie egzaminy na bardzo dobre oceny  pierwszym odruchem było wyciągnięcie telefonu i napisanie Ci o tym fakcie? Powstrzymałam się. Przecież nie jest już jak dawniej.

he.is.my.hope dodano: 27 stycznia 2014

Cz.1 Cześć kochanie. Mam nadzieję, że miałeś dziś naprawdę dobry dzień i kończysz go z uśmiechem na ustach. Piszę do Ciebie tutaj, chociaż mogłabym napisać to przecież Tobie, ale wiesz, nie chce przeszkadzać. Jeszcze nie czas, aby dziś pisać. Dam Ci trochę spokoju. Poczekam, wytrzymam. Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że tęsknię i jest mi tak ogromnie smutno dziś. Jestem zmęczona i czuję się samotnie, wiesz? Czekam aż się odezwiesz. Wiesz, miałam dziś sporo egzaminów. Ucząc się zarwałam noc. Tak, wiem, że kiedyś zawsze, gdy czekało mnie coś ważnego, wymagającego wysiłku powtarzałeś mi, że to nie ma sensu i powinnam się wyspać, tylko wiesz, teraz nie miał mi kto o tym przypomnieć. Brakuje mi tego, że ktoś mnie pilnował. Wiesz, że zaliczając dziś wszystkie egzaminy na bardzo dobre oceny, pierwszym odruchem było wyciągnięcie telefonu i napisanie Ci o tym fakcie? Powstrzymałam się. Przecież nie jest już jak dawniej.

Dziękuję :  Hm...sama też się zastanawiam czy ten spokój kiedyś nadejdzie  ale czasem też boję się  że ten spokój będzie jedynie oznaczał koniec wszystkiego  życie bez niego. Sama nie wiem już co lepsze. Serio  jestem bardzo zmęczona  ale myśl  że miałabym teraz zrezygnować   paraliżuje mnie  bo nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Chyba znowu czekam na jego ruch  deklaracje albo rezygnacje. Od niego zależy jak długo będę jeszcze w jego życiu.Chociaż tracę nadzieję już czuję że to się żle skończy. Naprawdę  chciałabym żeby chociaż Wam się udało.Bardzo. teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Dziękuję :* Hm...sama też się zastanawiam czy ten spokój kiedyś nadejdzie, ale czasem też boję się, że ten spokój będzie jedynie oznaczał koniec wszystkiego, życie bez niego. Sama nie wiem już co lepsze. Serio, jestem bardzo zmęczona, ale myśl, że miałabym teraz zrezygnować - paraliżuje mnie, bo nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Chyba znowu czekam na jego ruch, deklaracje,albo rezygnacje. Od niego zależy jak długo będę jeszcze w jego życiu.Chociaż tracę nadzieję już,czuję,że to się żle skończy. Naprawdę, chciałabym żeby chociaż Wam się udało.Bardzo. do wpisu 27 stycznia 2014
CZ.1.   Po co to wszystko? Przecież kochasz innego  a jemu tylko robisz nadzieje. Ja widzę jak on na Ciebie patrzy  z jaką pasją dotyka Twojego ciała kiedy z nim tańczysz. Dlaczego tak to ciągniesz? Przecież to nie pierwszy raz kiedy przychodzisz tu tylko dla niego  racja?   Tak  kocham innego  ale to właśnie on pozwala mi na chwilę wytchnienia  to dzięki niemu na moment zapominam o złym. Kiedy patrzę w jego oczy widzę magię  to nie to  że czuję coś głębszego do niego  bo nie da się kochać dwóch osób na raz  ale widzę  że świetnie się rozumiemy  bo przecież oboje nie chcemy niczego więcej. On tak jak ja chce spędzić miło czas  on czuje się samotny  ja źle   dlaczego więc nie mamy sobie pomagać? Lubię jego towarzystwo  to chyba nic złego? Jesteśmy dla siebie tylko na chwilę  na tą sobotnią noc  a później znów znikamy na resztę dni. To nam odpowiada. Być może masz rację  że to złe  co robimy  ale oboje potrzebujemy bliskości chociaż na chwilę.

napisana dodano: 27 stycznia 2014

CZ.1. - Po co to wszystko? Przecież kochasz innego, a jemu tylko robisz nadzieje. Ja widzę jak on na Ciebie patrzy, z jaką pasją dotyka Twojego ciała kiedy z nim tańczysz. Dlaczego tak to ciągniesz? Przecież to nie pierwszy raz kiedy przychodzisz tu tylko dla niego, racja? - Tak, kocham innego, ale to właśnie on pozwala mi na chwilę wytchnienia, to dzięki niemu na moment zapominam o złym. Kiedy patrzę w jego oczy widzę magię, to nie to, że czuję coś głębszego do niego, bo nie da się kochać dwóch osób na raz, ale widzę, że świetnie się rozumiemy, bo przecież oboje nie chcemy niczego więcej. On tak jak ja chce spędzić miło czas, on czuje się samotny, ja źle - dlaczego więc nie mamy sobie pomagać? Lubię jego towarzystwo, to chyba nic złego? Jesteśmy dla siebie tylko na chwilę, na tą sobotnią noc, a później znów znikamy na resztę dni. To nam odpowiada. Być może masz rację, że to złe, co robimy, ale oboje potrzebujemy bliskości chociaż na chwilę.

CZ. 2. Ja już nie mam duszy  więc nie czuję żadnych wyrzutów. Ktoś mi kiedyś powiedział  że mam się dobrze bawić  więc to robię. Rozumiesz? Moje zranione serce stało się zimne i mniej czułe  dlatego chyba właśnie tego potrzebuję. Jestem z nim i przenoszę się do innego świata  ale uwierz  że nawet na moment nie zapominam  że moje serce należy do kogoś innego. Ja tylko próbuję normalnie żyć. Przecież nie mogę cały czas siedzieć w domu i płakać  prawda? Przecież wszyscy mi mówili  że to trwa zbyt długo i czas na pobudkę. Powoli więc się budzę  tylko po prostu jestem inna niż kiedyś. Polubiłam inne życie  a on? On świetnie wypełnia te samotne chwile. Może jestem zepsuta  ale nie potrafię wrócić do normalności. Nie potrafię  bo sens mojego życia tak dawno gdzieś przepadł.    napisana

napisana dodano: 27 stycznia 2014

CZ. 2. Ja już nie mam duszy, więc nie czuję żadnych wyrzutów. Ktoś mi kiedyś powiedział, że mam się dobrze bawić, więc to robię. Rozumiesz? Moje zranione serce stało się zimne i mniej czułe, dlatego chyba właśnie tego potrzebuję. Jestem z nim i przenoszę się do innego świata, ale uwierz, że nawet na moment nie zapominam, że moje serce należy do kogoś innego. Ja tylko próbuję normalnie żyć. Przecież nie mogę cały czas siedzieć w domu i płakać, prawda? Przecież wszyscy mi mówili, że to trwa zbyt długo i czas na pobudkę. Powoli więc się budzę, tylko po prostu jestem inna niż kiedyś. Polubiłam inne życie, a on? On świetnie wypełnia te samotne chwile. Może jestem zepsuta, ale nie potrafię wrócić do normalności. Nie potrafię, bo sens mojego życia tak dawno gdzieś przepadł. / napisana

Chciałem  tak bardzo chciałem być dla Ciebie kimś ważnym  a nawet tego nie potrafiłem zrobić. Nie umiałem otrzeć Twych łez  kiedy przyszłaś do mnie cała zapłakana  potrafiłem tylko stać i patrzeć jak kolejna dotyka Twych ciepłych ust. Nie umiałem Cię przytulić kiedy patrzyłaś mi prosto w oczy i błagałaś o ten gest  po prostu się uśmiechałem jak kretyn  który patrzy na ósmy cud świata. Teraz nie ma Ciebie obok i nie dziwie się  że tak wlaśnie postąpiłaś. Zasłużyłem na to co najgorsze bo zbyt późno zrozumiałem  że milość daje mi siłę i tylko przy Tobie jest ona odczuwalna. Tylko gdy niby przypadkiem ocierałaś dłonią o moją dłoń czułem  że ten dotyk chcę czuć każdego ranka do końca mego życia. Teraz łapię Cię wypomnieniami  lecz co będzie jeśli one wyblakną jak moje serce bez Twej miłości? mr.lonely

mr.lonely dodano: 26 stycznia 2014

Chciałem, tak bardzo chciałem być dla Ciebie kimś ważnym, a nawet tego nie potrafiłem zrobić. Nie umiałem otrzeć Twych łez, kiedy przyszłaś do mnie cała zapłakana, potrafiłem tylko stać i patrzeć jak kolejna dotyka Twych ciepłych ust. Nie umiałem Cię przytulić kiedy patrzyłaś mi prosto w oczy i błagałaś o ten gest, po prostu się uśmiechałem jak kretyn, który patrzy na ósmy cud świata. Teraz nie ma Ciebie obok i nie dziwie się, że tak wlaśnie postąpiłaś. Zasłużyłem na to co najgorsze bo zbyt późno zrozumiałem, że milość daje mi siłę i tylko przy Tobie jest ona odczuwalna. Tylko gdy niby przypadkiem ocierałaś dłonią o moją dłoń czułem, że ten dotyk chcę czuć każdego ranka do końca mego życia. Teraz łapię Cię wypomnieniami, lecz co będzie jeśli one wyblakną jak moje serce bez Twej miłości?/mr.lonely

Mówisz  że musisz trzymać się z dala ode mnie  ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz  że nie chcesz mnie ranić  a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia  że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz  a co musisz robić. A ja na tym tracę  ja przez to cierpię. Tylko wiesz  nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi  ale tak nie jest  prawda? Powiedz  że wszystko wreszcie się ułoży  przecież ja tylko na to czekam   na to małe  ale jakże ważne zapewnienie  że ból wreszcie zniknie  a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście.    napisana

napisana dodano: 26 stycznia 2014

Mówisz, że musisz trzymać się z dala ode mnie, ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz, że nie chcesz mnie ranić, a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia, że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz, a co musisz robić. A ja na tym tracę, ja przez to cierpię. Tylko wiesz, nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi, ale tak nie jest, prawda? Powiedz, że wszystko wreszcie się ułoży, przecież ja tylko na to czekam - na to małe, ale jakże ważne zapewnienie, że ból wreszcie zniknie, a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście. / napisana

Cz.4 A spójrz na nas teraz  w czym my tkwimy? Kim dla siebie jesteśmy? Nie jesteśmy  ani razem  ani osobno. Raz czuję  że jesteśmy naprawdę blisko siebie  a następnym razem Ty znowu uciekasz  odpychasz od siebie na każdy możliwy sposób. Wiesz  nie mam już na to sił. To tak długo już trwa  tyle złego się wydarzyło. Nie chcę z Ciebie rezygnować  bo ostatnim razem za szybko to zrobiłam. Tylko  że nie wiem ile dam jeszcze radę. Nie wiem jak to wszystko się skończy  ale przeczuwam  że źle. Za bardzo Cię kocham  to nie przetrwa.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.4 A spójrz na nas teraz, w czym my tkwimy? Kim dla siebie jesteśmy? Nie jesteśmy, ani razem, ani osobno. Raz czuję, że jesteśmy naprawdę blisko siebie, a następnym razem Ty znowu uciekasz, odpychasz od siebie na każdy możliwy sposób. Wiesz, nie mam już na to sił. To tak długo już trwa, tyle złego się wydarzyło. Nie chcę z Ciebie rezygnować, bo ostatnim razem za szybko to zrobiłam. Tylko, że nie wiem ile dam jeszcze radę. Nie wiem jak to wszystko się skończy, ale przeczuwam, że źle. Za bardzo Cię kocham, to nie przetrwa. / he.is.my.hope

Cz.3 Nic z tego dobrego nie wyszło. Miałam być twarda  miałam nie płakać  miałam być bez Ciebie szczęśliwsza. Pamiętasz jak to pisałeś? Nie potrafiłam  wiesz? Posypałam się cała  na kilka miesięcy poddałam  odpuściłam sobie swoje życie. Chyba dobrze nawet nie pamiętam  co się wtedy działo. Wszystko przysłonięte mam łzami  które były nieodłącznym elementem każdego dnia. W Tobie z kolei powstało przeświadczenie  że nie jesteś gotowy do związku  że nie powinieneś wtedy angażować się  bo wiedziałeś  że wszystko zniszczysz  że mnie skrzywdzisz. Rozstając się ze mną  postanowiłeś sobie  że przez najbliższe lata nie pozwolisz sobie na nic poważnego  że nie jesteś na to gotowy  że nie chcesz już nigdy dawać nikomu żadnej nadziei. Tak mocno sobie to postanowiłeś  że choćbym nie wiem co robiła  zdania nie chcesz zmienić. Chcesz żebym była  ale jednocześnie sam nie obiecujesz nic. Popatrz  nasze rozstanie miało być najlepszym wyjściem. Było?

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.3 Nic z tego dobrego nie wyszło. Miałam być twarda, miałam nie płakać, miałam być bez Ciebie szczęśliwsza. Pamiętasz jak to pisałeś? Nie potrafiłam, wiesz? Posypałam się cała, na kilka miesięcy poddałam, odpuściłam sobie swoje życie. Chyba dobrze nawet nie pamiętam, co się wtedy działo. Wszystko przysłonięte mam łzami, które były nieodłącznym elementem każdego dnia. W Tobie z kolei powstało przeświadczenie, że nie jesteś gotowy do związku, że nie powinieneś wtedy angażować się, bo wiedziałeś, że wszystko zniszczysz, że mnie skrzywdzisz. Rozstając się ze mną, postanowiłeś sobie, że przez najbliższe lata nie pozwolisz sobie na nic poważnego, że nie jesteś na to gotowy, że nie chcesz już nigdy dawać nikomu żadnej nadziei. Tak mocno sobie to postanowiłeś, że choćbym nie wiem co robiła, zdania nie chcesz zmienić. Chcesz żebym była, ale jednocześnie sam nie obiecujesz nic. Popatrz, nasze rozstanie miało być najlepszym wyjściem. Było?

Cz.2 Ja wiem  że mogłam wtedy zachować się też inaczej  że mogłam starać się bardziej dotrzeć do Ciebie  nie odpuszczać. Zagryżć usta  zacisnąć dłonie i wytrzymać ten Twój gorszy czas. Wiesz  tak naprawę my nie zrobiliśmy nic  co mogłoby nas uratować. Nic. Kiedy zaczęło się psuć  milczeliśmy  albo wysyłaliśmy pełne złych emocji wiadomości. Dlaczego wtedy gdy prosiłam o to  nie znalazłeś chwili czasu by przyjechać i porozmawiać? Dlaczego po prostu nie powiedziałeś mi: '' daj mi trochę czasu  wszystko mi się sypie '' Zrozumiałabym  poczekała. Wybrałeś najgorszą opcję z możliwych. Postanowiłeś odizolować się i zamknąć ze swoimi sprawami i problemami. Trudno to zrozumieć. Sobie też nie potrafię pewnych zachowań wybaczyć. Dzisiaj  zachowałabym kilka ostrych słów dla siebie  próbowała do Ciebie dotrzeć  zachować spokój  dać odrobinę więcej czasu  mniej się złościć i płakać. Gdyby można było cofnąć czas  słowa  szanse. Nie można. Wiesz  strasznie mi przykro  że tak łatwo się poddaliśmy.

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.2 Ja wiem, że mogłam wtedy zachować się też inaczej, że mogłam starać się bardziej dotrzeć do Ciebie, nie odpuszczać. Zagryżć usta, zacisnąć dłonie i wytrzymać ten Twój gorszy czas. Wiesz, tak naprawę my nie zrobiliśmy nic, co mogłoby nas uratować. Nic. Kiedy zaczęło się psuć, milczeliśmy, albo wysyłaliśmy pełne złych emocji wiadomości. Dlaczego wtedy,gdy prosiłam o to, nie znalazłeś chwili czasu by przyjechać i porozmawiać? Dlaczego po prostu nie powiedziałeś mi: '' daj mi trochę czasu, wszystko mi się sypie '' Zrozumiałabym, poczekała. Wybrałeś najgorszą opcję z możliwych. Postanowiłeś odizolować się i zamknąć ze swoimi sprawami i problemami. Trudno to zrozumieć. Sobie też nie potrafię pewnych zachowań wybaczyć. Dzisiaj, zachowałabym kilka ostrych słów dla siebie, próbowała do Ciebie dotrzeć, zachować spokój, dać odrobinę więcej czasu, mniej się złościć i płakać. Gdyby można było cofnąć czas, słowa, szanse. Nie można. Wiesz, strasznie mi przykro, że tak łatwo się poddaliśmy.

Cz.1 Wiesz  dziś żałuję tego co się stało  w jaki sposób to wszystko się kończyło. Pamiętasz moment  kiedy zaczęło się psuć  kiedy zacząłeś się ode mnie odsuwać  zamykać na mnie? Pamiętasz to? Ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. Wciąż pamiętam ten cały strach  rozczarowanie  złość i żal  gdy czułam  że my zaraz się skończymy  że nie będzie już nas. Pamiętam nawet to  że bywały momenty  że czułam się już tak zmęczona i poraniona  że chciałam  żeby to się skończyło  źle czy dobrze  ale skończyło. Miałam już dość tych emocji  dni milczenia  a potem kłótni  tego czekania  aż znajdziesz dla mnie odrobinę czasu. Wiem  że może sam się pogubiłeś  ale mi też nie było łatwo. Nagle bliska mi osoba  której ogromnie zaufałam  oddala się ode mnie  nie wyjaśniając nawet swojego zachowania. Momentami zastanawiałam się nawet  czy to co było między nami to nie był jakiś pieprzony żart czy zakład  wiesz ?

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.1 Wiesz, dziś żałuję tego co się stało, w jaki sposób to wszystko się kończyło. Pamiętasz moment, kiedy zaczęło się psuć, kiedy zacząłeś się ode mnie odsuwać, zamykać na mnie? Pamiętasz to? Ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. Wciąż pamiętam ten cały strach, rozczarowanie, złość i żal, gdy czułam, że my zaraz się skończymy, że nie będzie już nas. Pamiętam nawet to, że bywały momenty, że czułam się już tak zmęczona i poraniona, że chciałam, żeby to się skończyło, źle czy dobrze, ale skończyło. Miałam już dość tych emocji, dni milczenia, a potem kłótni, tego czekania, aż znajdziesz dla mnie odrobinę czasu. Wiem, że może sam się pogubiłeś, ale mi też nie było łatwo. Nagle bliska mi osoba, której ogromnie zaufałam, oddala się ode mnie, nie wyjaśniając nawet swojego zachowania. Momentami zastanawiałam się nawet, czy to co było między nami to nie był jakiś pieprzony żart czy zakład, wiesz ?

Rozumiem Cię. Sama też mam takie momenty  dość często zresztą  że nie mam już siły dalej czekać  starać się  żyć w tej niepewności. Czasem też mam żal do niego  że tak jest. Czasem czuję  że tym czekaniem na Jego miłość  zwyczajnie się upokarzam. Wiem  że jest Ci ciężko  wiem to. Sporo przeszłaś  zasługujesz już na trochę spokoju serca. Mam nadzieję  że będzie dobrze. Nie poddawaj się  jeszcze nie czas:  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Rozumiem Cię. Sama też mam takie momenty, dość często zresztą, że nie mam już siły dalej czekać, starać się, żyć w tej niepewności. Czasem też mam żal do niego, że tak jest. Czasem czuję, że tym czekaniem na Jego miłość- zwyczajnie się upokarzam. Wiem, że jest Ci ciężko, wiem to. Sporo przeszłaś, zasługujesz już na trochę spokoju serca. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Nie poddawaj się, jeszcze nie czas:) do wpisu 25 stycznia 2014
Pogodzenie się z rzeczywistością wcale nie jest proste. Trudno przyjąć do wiadomości  że tak nagle skończyło się coś  co miało trwać wiecznie. Ciężko przychodzi zrozumienie  że wszystkie obietnice jakie ktoś nam kiedyś złożył w jednej chwili przestały być ważne. Zamykamy się wtedy w sobie  żyjemy w bólu i nie potrafimy uświadomić sobie  że to definitywny koniec. Próbujemy wskrzesić wszystkie wspólne wspomnienia  tak aby przeszłość na chwilę wróciła  ale to za mało. Same wspomnienia są niewystarczającym zamiennikiem obecności i czułości. Wariujemy z rozpaczy i wmawiamy sobie  że to tylko chwilowe  tak  to z pewnością tylko zły sen  swoisty koszmar  który zaraz się skończy. Ale to nie sen  to dzieje się naprawdę i wcale nie skończy się tak szybko.   napisana

napisana dodano: 25 stycznia 2014

Pogodzenie się z rzeczywistością wcale nie jest proste. Trudno przyjąć do wiadomości, że tak nagle skończyło się coś, co miało trwać wiecznie. Ciężko przychodzi zrozumienie, że wszystkie obietnice jakie ktoś nam kiedyś złożył w jednej chwili przestały być ważne. Zamykamy się wtedy w sobie, żyjemy w bólu i nie potrafimy uświadomić sobie, że to definitywny koniec. Próbujemy wskrzesić wszystkie wspólne wspomnienia, tak aby przeszłość na chwilę wróciła, ale to za mało. Same wspomnienia są niewystarczającym zamiennikiem obecności i czułości. Wariujemy z rozpaczy i wmawiamy sobie, że to tylko chwilowe, tak, to z pewnością tylko zły sen, swoisty koszmar, który zaraz się skończy. Ale to nie sen, to dzieje się naprawdę i wcale nie skończy się tak szybko. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć