głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika evelinafurtak

3. I tak tkwimy w tym czymś  co trudno określić ciągle do tego wracając. Mamy ze sobą kontakt ale nie potrafimy w żadnym kierunku iść. Wiem  że najwyższa pora budować swoje życie już bez Niego. Budować je  pomimo iż gdzieś tam będzie obecny. Pomimo iż może jeszcze oboje nieraz będziemy wracać do tego co było. Czasem tylko tak patrzę na Niego i zastanawiam się gdzie podział się tamten chłopak  którego poznałam  który chciał być przy mnie na poważnie  który wydawał się dojrzałym i odpowiedzialnym człowiekiem i którego ceniłam  za którym tęsknię. Tak trudno mi dopuścić do siebie coś  co jest mi obce  choć zdawało się  że się w tym rozpoznaje. Trudno mi odnaleźć w Nim dokładnie tego samego chłopaka do którego się uczuciowo przywiązywałam a mimo wszystko nie potrafię jeszcze się od niego całkowicie odwrócić.

he.is.my.hope dodano: 15 sierpnia 2013

3. I tak tkwimy w tym czymś, co trudno określić,ciągle do tego wracając. Mamy ze sobą kontakt,ale nie potrafimy w żadnym kierunku iść. Wiem, że najwyższa pora budować swoje życie już bez Niego. Budować je, pomimo iż gdzieś tam będzie obecny. Pomimo iż może jeszcze oboje nieraz będziemy wracać do tego co było. Czasem tylko tak patrzę na Niego i zastanawiam się gdzie podział się tamten chłopak, którego poznałam, który chciał być przy mnie na poważnie, który wydawał się dojrzałym i odpowiedzialnym człowiekiem i którego ceniłam, za którym tęsknię. Tak trudno mi dopuścić do siebie coś, co jest mi obce, choć zdawało się, że się w tym rozpoznaje. Trudno mi odnaleźć w Nim dokładnie tego samego chłopaka do którego się uczuciowo przywiązywałam,a mimo wszystko nie potrafię jeszcze się od niego całkowicie odwrócić.

2.Nie mogę spotykać się z nim na jego zasadach pomimo iż oddałabym wiele za jeden dzień spędzony razem i możliwość przytulenia się do niego. Znam też jego punkt myślenia i wiem  że i On sam się nie złamie  że jego jakiekolwiek uczucia do mnie o ile można tak to nazwać  nie sprawią  że postanowi wrócić i zaakceptuje nas jako związek.Sama nie wiem co zrobić.Oboje wiemy  że tkwimy w czymś chorym. Oboje nie potrafimy być dla siebie tylko zwykłymi znajomymi bo choć nawet próbuje pomimo swoich uczuć to sobie jakoś poukładać na relacjach koleżeńskich  to On sam się przyznaje że nie potrafi traktować mnie tylko jako koleżanki. Ciągle wracamy do tego co było i nie możemy zrobić żadnego kroku naprzód. On mi w tym też nie pomaga  utrudnia. Jego zachowanie nie wpisuje się w żaden schemat rozstań  bo jeżeli ktoś odchodzi to już więcej się nie odzywa  a jeśli to robi to pragnie wrócić do tego co było.On tego nie chce.Wymyślił sobie nas na jakiś chory zasadach  a może raczej ich braku.

he.is.my.hope dodano: 15 sierpnia 2013

2.Nie mogę spotykać się z nim na jego zasadach,pomimo iż oddałabym wiele za jeden dzień spędzony razem i możliwość przytulenia się do niego. Znam też jego punkt myślenia i wiem, że i On sam się nie złamie, że jego jakiekolwiek uczucia do mnie,o ile można tak to nazwać, nie sprawią, że postanowi wrócić i zaakceptuje nas jako związek.Sama nie wiem co zrobić.Oboje wiemy, że tkwimy w czymś chorym. Oboje nie potrafimy być dla siebie tylko zwykłymi znajomymi,bo choć nawet próbuje pomimo swoich uczuć to sobie jakoś poukładać na relacjach koleżeńskich, to On sam się przyznaje,że nie potrafi traktować mnie tylko jako koleżanki. Ciągle wracamy do tego co było i nie możemy zrobić żadnego kroku naprzód. On mi w tym też nie pomaga, utrudnia. Jego zachowanie nie wpisuje się w żaden schemat rozstań, bo jeżeli ktoś odchodzi to już więcej się nie odzywa, a jeśli to robi to pragnie wrócić do tego co było.On tego nie chce.Wymyślił sobie nas na jakiś chory zasadach, a może raczej ich braku.

1.Oboje tkwimy w jakiejś chorej i ułomnej relacji  na którą składają się częste okresy milczenia i oddalenia  a mimo wszystko nie potrafimy jej zerwać i ciągle do tego co jeszcze jest wracamy. Nie mogę sama tego zrozumieć dlaczego tak jest.Wiem  że powinnam to skończyć  ukrócić.Nie powinnam przecież pozwolić mu aby za każdym razem mącił spokój który tak trudno odbudować.A jednak nie potrafię tego zrobić nawet po tym wszystkim co zrobił.Nawet po tym że odszedł zostawił jak zabawkę.Nawet po tym że przez ponad trzy miesiące się do mnie nie odzywał i zostawił samą z całym tym rozwalonym życiem bałaganem w głowie i pustką w sercu.Nawet po tym że teraz co jakiś czas się do mnie odzywa mówi że tęskni że chciałby czasem ze mną pogadać powygłupiać się przytulić a mimo wszystko nie chce być w związku.Nie potrafię tego zakończyć  choć swoim zachowaniem robi mi bałagan w życiu.Wiem że sama nie mogę pozwolić sobie na takie traktowanie i obstaje twardo przy swoim.

he.is.my.hope dodano: 15 sierpnia 2013

1.Oboje tkwimy w jakiejś chorej i ułomnej relacji, na którą składają się częste okresy milczenia i oddalenia, a mimo wszystko nie potrafimy jej zerwać i ciągle do tego co jeszcze jest wracamy. Nie mogę sama tego zrozumieć dlaczego tak jest.Wiem, że powinnam to skończyć, ukrócić.Nie powinnam przecież pozwolić mu,aby za każdym razem mącił spokój,który tak trudno odbudować.A jednak nie potrafię tego zrobić,nawet po tym wszystkim co zrobił.Nawet po tym,że odszedł,zostawił jak zabawkę.Nawet po tym,że przez ponad trzy miesiące się do mnie nie odzywał i zostawił samą z całym tym rozwalonym życiem,bałaganem w głowie i pustką w sercu.Nawet po tym,że teraz co jakiś czas się do mnie odzywa,mówi,że tęskni,że chciałby czasem ze mną pogadać,powygłupiać się,przytulić,a mimo wszystko nie chce być w związku.Nie potrafię tego zakończyć, choć swoim zachowaniem robi mi bałagan w życiu.Wiem,że sama nie mogę pozwolić sobie na takie traktowanie i obstaje twardo przy swoim.

Nie ma nic gorszego niż kochać faceta  który nigdy nie przestanie Cię rozczarowywać.  niekoffana

he.is.my.hope dodano: 15 sierpnia 2013

Nie ma nic gorszego niż kochać faceta, który nigdy nie przestanie Cię rozczarowywać./ niekoffana

 Czasami wyrwanie się pod inne niebo na nic się nie przydaje. To  z czym musisz się uporać  jest w głębi ciebie  niezależnie od tego  dokąd się udasz.

he.is.my.hope dodano: 15 sierpnia 2013

"Czasami wyrwanie się pod inne niebo na nic się nie przydaje. To, z czym musisz się uporać, jest w głębi ciebie, niezależnie od tego, dokąd się udasz."

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając  że jego od dawna już nie ma.    napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana

Mistrzowskie. teksty mr.lonely dodał komentarz: Mistrzowskie. do wpisu 15 sierpnia 2013
To nie jest tak  że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać  że jest mi bardzo źle  nie. Mam dobrą rodzinę  znajomych  świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje  osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem  który powoduje  że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby  która sprawiała  że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem  a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała  że mogłam wszystko  że chciałam żyć wiecznie  aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego  co mi pozostało.   napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana

Miłość? Ona wyrwała mi serce  powykręcała ręce  podpalała duszę i katowała myśli. Ona pobawiła się mną jak zabawką  bo najpierw mąciła mi w głowie i dała chwilę szczęścia  aby za chwilę sprowadzić mnie do parteru i całkowicie zrujnować. Miłość boli  tak kurewsko boli  że wariujesz i piszczysz z bólu. Sprawia  że płaczesz  że dusisz się  że nie potrafisz patrzeć na świat. Ona przyjaźni się z cierpieniem i dlatego tak łatwo potrafi nas zniszczyć i potraktować jak psa. Odkąd poznałam ją z takiej strony  nie chcę już więcej kochać.    napisana

napisana dodano: 14 sierpnia 2013

Miłość? Ona wyrwała mi serce, powykręcała ręce, podpalała duszę i katowała myśli. Ona pobawiła się mną jak zabawką, bo najpierw mąciła mi w głowie i dała chwilę szczęścia, aby za chwilę sprowadzić mnie do parteru i całkowicie zrujnować. Miłość boli, tak kurewsko boli, że wariujesz i piszczysz z bólu. Sprawia, że płaczesz, że dusisz się, że nie potrafisz patrzeć na świat. Ona przyjaźni się z cierpieniem i dlatego tak łatwo potrafi nas zniszczyć i potraktować jak psa. Odkąd poznałam ją z takiej strony, nie chcę już więcej kochać. / napisana

Wiesz  co jest najgorsze? Najgorsze jest to  że ja czasem mam wrażenie  że on wyjechał tylko na chwilę aby pozałatwiać swoje sprawy i zaraz wróci. Łudzę się  że tęskni  a w nocy nie potrafi spać bo myśli o mnie  że za moment znów będzie dobrze. To jest pieprzona nadzieja  zupełnie naiwna  bo przecież między nami wszystko skończone  jego już nie ma i nie wróci. Ja mogę tęsknić i wymyślać o nas różne historie  a przy tym od razu się wykończyć  bo to wszystko roi się tylko i wyłącznie w mojej głowie. On nie daje żadnych znaków  nie robi mi nadziei  a ja rozmyślam  analizuję  kalkuluję. Och  ale to chyba nic dziwnego  przecież już dawno zwariowałam od tej miłości.    napisana

napisana dodano: 14 sierpnia 2013

Wiesz, co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że ja czasem mam wrażenie, że on wyjechał tylko na chwilę aby pozałatwiać swoje sprawy i zaraz wróci. Łudzę się, że tęskni, a w nocy nie potrafi spać bo myśli o mnie, że za moment znów będzie dobrze. To jest pieprzona nadzieja, zupełnie naiwna, bo przecież między nami wszystko skończone, jego już nie ma i nie wróci. Ja mogę tęsknić i wymyślać o nas różne historie, a przy tym od razu się wykończyć, bo to wszystko roi się tylko i wyłącznie w mojej głowie. On nie daje żadnych znaków, nie robi mi nadziei, a ja rozmyślam, analizuję, kalkuluję. Och, ale to chyba nic dziwnego, przecież już dawno zwariowałam od tej miłości. / napisana

 Każdy z nas ma takie dni kiedy opiera się o lodowatą ścianę  w ręce trzymając chłodną już herbatę. Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwilę  które  przeżyliśmy. Łzy wylewają się z naszych oczu a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za  wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte  sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. Że  mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei ze to kiedyś powróci.

he.is.my.hope dodano: 14 sierpnia 2013

"Każdy z nas ma takie dni kiedy opiera się o lodowatą ścianę, w ręce trzymając chłodną już herbatę. Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwilę, które przeżyliśmy. Łzy wylewają się z naszych oczu,a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. Że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei ze to kiedyś powróci."

cudowne! Jestes wielka:  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: cudowne! Jestes wielka:) do wpisu 14 sierpnia 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć