 |
|
Lecz drogi naszego życia nie w naszych rękach leżą. Poznaliśmy się, ponieważ tak miało być i teraz nie może być inaczej... / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
Każde z nas ma coś takiego w sobie, czemu nie może się oprzeć, nawet jeśli wyje z bólu i pragnie śmierci. Jesteśmy,
jacy jesteśmy, i to wszystko. Jak ta stara celtycka legenda o ptaku z cierniem w piersi, wyśpiewującym z siebie
duszę, by umrzeć, ponieważ coś go do tego
pcha i zmusza. Możemy
zdawać sobie sprawę, że
czynimy źle, ale ta wiedza
w niczym nie zmienia
naszego postępowania.
Każde z nas ma swoją
pieśń i jest przekonane, że wspanialszej nie znał
świat. Rozumiesz? Sami
stwarzamy własne
cierpienie, nigdy ani przez
chwilę nie zastanawiając
się nad kosztami.
Pozostaje nam cierpienie i
wmawianie, że warto
było. / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
” Pewna legenda opowiada o ptaku, który śpiewa jedynie raz w życiu, piękniej niż jakiekolwiek stworzenie na Ziemi. Z chwilą, gdy opuści rodzinne gniazdo,
zaczyna szukać ciernistego drzewa i nie spocznie, dopóki go nie znajdzie. A wtedy, wyśpiewując pośród okrutnych gałęzi, nadziewa się na najdłuższy, najostrzejszy cierń. Konając wznosi się ponad swój ból,
żeby prześcignąć w radosnym trelu słowika i skowronka. Jedną, najświetniejszą pieśnią, za cenę życia. Cały świat zamiera, aby go wysłuchać, uśmiecha się nawet Bóg w Niebie. Bo to, co najlepsze, trzeba odkupić ogromnym cierpieniem… Przynajmniej tak głosi legenda... / "Ptaki ciernistych krzewów"
|
|
 |
|
Nie potrafię zacząć nowego życia. I nic mi w tym nie pomoże, ani nowy rok ani też postanowienia. Dopóki on będzie we mnie ja nie zacznę niczego od nowa. Nie umiem, po prostu tego nie umiem. / napisana
|
|
 |
|
Patrzę na siebie,na swoje życie.Wracam myślami do tego co było-do dni,w których nie widziałam żadnego sensu swego życia.Dziś,pomimo,iż zaczęłam powoli żyć,mam świadomość,że jeszcze nieraz czeka mnie poranek,kiedy nie będę miała ochoty wstać,dzień-podczas,którego będę szukała czegoś,co pozwoli mi go przetrwać i wieczór,gdy usta będą drżały,a oczy pełne łez.Wiem,że czeka mnie długa droga do szczęścia,będzie ona trudna,bo prawdopodobnie bez Niego.Nie wiem czy znowu zechce kroczyć u mego boku i stworzyć naszą wspólną przyszłość.Muszę być gotowa na samotną podróż i życie bez Niego.Boję się tego,przeraźliwie boję.Staram się jednak pamiętać jak długą drogę przeszłam,aby być tutaj,gdzie teraz jestem.Wytrzymałam wiele,a moje blizny-stały się siłą.Nie mogę przecież tego zmarnować.Ty też sobie poradzisz.Będziesz upadać i wstawać.Płakać i ocierać łzy.Wątpić i wierzyć.Tracić sens i odnajdywać na nowo.Będzie trudno,ale to kiedyś minie i będziesz jeszcze bardzo szczęśliwa.Obie będziemy./he.is.my.hope
|
|
 |
|
Mówił, że zabiła się przez niego, że będzie miał ją na sumieniu do końca życia. Nie wiedział wtedy, że był jednym z wielu, a ona po prostu nie umiała wybrać./mr.lonely
|
|
 |
|
Bo Ty jesteś tak zwana mądra i dobra dziewczyna. Jesteś cierpliwa, łaskawa jesteś . Nie zazdrościsz , nie szukasz poklasku, nie unosisz się pychą, nie dopuszczasz się bezwstydu, nie szukasz swego, nie unosisz się gniewem, nie pamiętasz złego, nie cieszysz się z niesprawiedliwości, lecz współweselisz się z prawdą. Wszystko znosisz, wszystkiemu wierzysz, we wszystkim pokładasz nadzieję, wszystko przetrzymasz. Bo Ty dziewczyno, kochasz tego chłopaka naprawdę mocno i prawdziwie. Mam rację ? / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Chciałabym być Jego postanowieniem noworocznym. Chciałabym, aby zdecydował się postawić na mnie i na naszą wspólną przyszłość. Kolejny raz. Jeszcze raz. Chciałabym znów mieć go przy sobie. Na zawsze. Na dobre i na złe. Na całe życie i aż do śmierci. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
To było takie niesamowite uczucie, bo gdy zobaczyłam go po raz pierwszy nagle wszystko inne przestało istnieć. W jednej sekundzie zapomniałam o dziesiątkach otaczających mnie osób. Przestało liczyć się kto jest obok, gdzie są moi znajomi, co robią, mówią. Był tylko on. Tylko. W momencie w którym go zauważyłam, natychmiast zapragnęłam go poznać. Chciałam wiedzieć kim jest, czym się zajmuje, co myśli, chciałam stać się częścią jego świata. Nie liczyłam się z żadnymi konsekwencjami. Pierwszy raz poczułam coś tak niezwykłego i to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. On już wtedy przysłonił mi cały świat, już wtedy sprawił, że mój organizm pragnął tylko jego. I chociaż oboje jeszcze nie wiedzieliśmy co z tego wyniknie to uśmiechnęliśmy się do siebie i pozwoliliśmy aby nasza historia zaczęła się toczyć, aby zaczął się nowy etap życia, naszego wspólnego życia. / napisana
|
|
|
|