 |
wierz mi - omijam ich jak wszystkie moje byłe. jest ich tyle, że nie wiem z którą jeszcze tu nie byłem. mógłbym przyrzec, że przepraszam je za każdą krzywdę. inny patałach dał jej sygnet, chuj wbiłem w skruchę.
|
|
 |
mam zaniki rozsądku, przez to kłopoty z prawem.
dlatego wyjdę oknem, przeszłość w pizdu zostawię.
|
|
 |
W jej oczach łzy, w Twoich tylko bezsilność.
Bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
Szczęściem chcesz się podzielić, porażki dzielą nas same.
|
|
 |
miałem kiepski dzień, lepiej do mnie nie podchodź,
poznaje smak życia i jest raczej gorzko.
|
|
 |
nie potrafię mówić prawdy prosto w oczy.
więc nie powiem Ci kurwa, że mam Cię dosyć.
|
|
 |
Dlatego wielu z nich patrzy na mnie krzywo,
gdy zamiast romantycznej kolacji proponuje piwo.
|
|
 |
Pytasz mnie o miłość, wierzę, że istnieje,
choć większość z przypadków to tylko zauroczenie.
|
|
 |
Dopóki jesteś tu ze mną to miejsce coś znaczy,
póki jeden z nas stoi reszta będzie z nim tańczyć.
|
|
 |
Pale przeszłość kiepską, dzisiaj jesteś ze mną. Ta droga jest tą jedną właściwą i chociaż na nas patrzą krzywo, weź to pierdol, popatrz gdzie oni sami idą!
|
|
 |
To co było, tylko mija, nie znika. Jest ciągle obok, prześladuje cień życia, tego co będzie tu nie ma, ale przez to źle sypiasz. Jak w kleszczach przeszłości, przyszłości, we wnykach.
|
|
 |
są takie rzeczy, które unieść ciężko.
wiesz, ile waży łza, kiedy serce boli?
|
|
|
|