 |
szlaban, wiec będę tu bywać rzadziej. / rebellioous ♥
|
|
 |
jak rodzice mnie denerwują, kurde no. dajcie mi spokój. nie interesowaliście się mną tyle lat, a teraz nagle wszystko wam nie pasuje. odpierdolcie się od moich znajomych, mojego życia i wszystkiego co do mnie należy. / rebellioous ♥
|
|
 |
to, że wchodzę do szkoły wkurwiona, mam brzydką minę i patrzę się na wszystkich jak na kosmitów, to wcale nie znaczy, że Cię nie lubię. każdy może mieć ten swój gorszy dzień. / rebellioous ♥
|
|
 |
nie długo zebranie, bo już w czwartek, a moje oceny, jakaś masakra. dawno nie miałam takich jak obecnie, nie będę się przecież rodzicom tłumaczyć głupimi słowami 'taki wiek', albo mówić im jak mi się nic nie układa. co ich to interesuje. mieszkam z nimi, jem śniadania, gadam od czasu do czasu, kocham ich, lecz nigdy nie będą w stanie zrozumieć tego co czuję. / rebellioous ♥
|
|
 |
ale kolejny dzień bez walki jest chuj warty, więc żyj jakby to był ten ostatni.
|
|
 |
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
 |
zdecydowanie wolę mieć wrogów niż parszywe suki za koleżanki.
|
|
 |
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
|
|