 |
|
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie warto było poczekać na następny dzień, który może wszystko zmienić. A jeżeli nie wszystko to przynajmniej coś. Bo zawsze jest coś, czym można się cieszyć. Czasem tylko nie potrafimy tego dostrzec.
|
|
 |
|
przychodzi kiedyś do Ciebie taka myśl, nagle podczas rozmowy gdy druga osoba, nagłym potokiem słów wylewa swoje uczucia a Ty czujesz jakby sekunda trwała wieczność i zaczynasz nagle dostrzegać rzeczy których nie widziałaś, albo nie chciałaś widzieć. Przychodzi natarczywa chwila która mówi "Co tu robisz?, dlaczego ten autobus jedzie 2 stacje tak długo.. " Rozumiesz że kiedyś nie umiałaś bez kogoś żyć a teraz ta osoba, została wypalone przez twoje serce.
|
|
 |
|
Ktoś podchodzi. Rozglądam się. Chyba zwariowałam, bo nikogo tu nie ma. Alę czuję niepokój. Jakby ktoś rzeczywiście stał nade mną. Może to moje sumienie? Woła i straszy. Straszy i woła. ALE KURWA ILE MOŻNA... Rozglądam się. Nikogo tu nie ma...
|
|
 |
|
Żeby uwolnić się od bólu, wyrwałem sobie serce.
— Amélie Nothomb
|
|
 |
|
Tak bardzo chce Cię przytulić.
|
|
 |
|
Gdy odkochasz się ja zakocham cię na powrót, na powrót i na przekór. Gdy zabijesz mnie, zmartwychwstanę po 3 dniach albo w przyszłym wcieleniu cię urodzę. - Nosowska, najmocniej.
|
|
 |
|
https://www.facebook.com/pages/Makramowe-bransoletki-Basiulki/833547389988881?fref=nf polecam! ;D świetna robota i oryginalne bransoletki! ;D
|
|
 |
|
Prawdziwa kobieta na zasady,ambicje i plany,szacunek do swojego ciała,kocha bezgranicznie i nie zawodzi.Ma rownież granice wytrzymałoscii nawet kochając sama sobą,wybierze rozstanie zamiast bycie na drugim planie,bo wie ile jest warta
|
|
 |
|
odwróć myśli zanim zaczniesz marzyć o wspólnej przyszłości
|
|
 |
|
nigdy nie miałeś dla mnie litości. odkąd pamiętam raniłeś mnie. nie zważałeś uwagi na to, że mogę mieć uczucia. Już kilkanaście osób po zaledwie 2godzinach powiedziało do mnie: współczuję ci. nigdy nie potrafiłeś okazać mi uczucia, i czy w ogóle ono kiedykolwiek istniało. są momenty kiedy nie wyrabiam psychicznie lecz sama nie jestem w stanie nic zmienić. tak myślałam. dopóki nie wyjechałeś. zostawiłeś mnie w najgorszym momencie gdy przechodziłam kryzys. to musiało sie tak skończyć. mimo tego jak mnie traktowałeś mam dylemat czy rozpocząć nowy rozdział czy wciąż tkwić w tym samym, męczącym, wyciskającym łzy rozdziale, który wypala głębokie rany na moim sercu i psychice.
|
|
 |
|
I pomimo natłoku myśli, niepowodzeń, niedokończonych spraw i masy zmartwień, rozczarowań potrafię się uśmiechać. Czasami przez łzy, czasami to wymuszony grymas ukrywający co boli. Coraz częściej uśmiecham się szczerze, nie kontrolując tego. Coraz częściej nie umiem ukryć radości. Uśmiecham się sama do siebie wracając autobusem do domu. Stojąc w kolejce posyłam uśmiechy otaczającym mnie ludziom. Uśmiecham się nawet do znienawidzonej sąsiadki. Zarażam pozytywną energią. A to wszystko przez to, że nie mogę ogarnąć jego - ogromnego szczęścia. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|