 |
dlaczego mi wciąż mało, skoro mam ciebie?
|
|
 |
Znów to samo, znów o niczym, znów nie tak coś, nic nowego - szlugi, wóda, kumple, banknot, nic nowego, czasem wolałbym się zamknąć, bo i tak nie skuma nas kolega z koleżanką.
|
|
 |
Nie miej mi za złe, że znów wyjdzie zwierze z nas, czasem kłócę się ze sobą, odpoczywać będzie czas. Polej, przechyl jeszcze raz, bo każdy czasem musi się gdzieś schlać.
|
|
 |
To nie jest tak, że co dzień tylko myślę o tym, ale jak za długo chodzę trzeźwy, wtedy słyszę głosy.
|
|
 |
Mam w chuju ich poglądy, dlatego pewnie dla nich jestem niewygodny,
|
|
 |
Kiedy jesteś smutna, zamknij mordę, lepiej chodź się napić.
|
|
 |
Czuję się zbyt dobrze i to chyba niezbyt dobrze!
|
|
 |
Serce mam za słabe, nie mogę już jak wtedy udawać, że się bawię, jakbym był nieśmiertelny.
|
|
 |
Gasiłem piekło, noszę ślady od poparzeń, żyje chwilą, a co będzie czas pokaże.
|
|
 |
Znajdź mnie szybko. Zanim znajdzie mnie kto inny.
|
|
 |
Pierwszy raz to błąd, drugi raz to już wybór.
|
|
|
|