 |
|
Zamieniam się w posąg i odpuszczam sobie rzeczy, których najbardziej pragnę. Kompletnie nie widzę motywacji do dalszego życia. Bo po co? Dla pieniędzy, sukcesów i po prostu istnienia? To tak naprawdę nic nie znaczy. Liczy się to z kim i jak będziemy to wszystko przeżywać. Ale może ja nie chcę przeżywać tego z ludźmi, którzy mnie otaczają? Może osoby z którymi chciałbym być blisko nie chcą być blisko mnie? Tragedia. Tak to nazwę. Zwykła pierdolona tragedia.
|
|
 |
|
Mawiają o mnie palant, choć nie wiem dlaczego, być może dlatego, że nie chcę być niczyim kolegą. Życie jest jak lego - bum - i nie masz niczego.
|
|
 |
|
I kolejny raz puszczę smutne piosenki i zatęsknię za Tobą, niech to będzie ostatni raz. // pannikt
|
|
 |
|
Kocham Cię siłą o której istnieniu nawet nie wiedziałam.
|
|
 |
|
I kolejny raz puszczę smutne piosenki i zatęsknię za Tobą, niech to będzie ostatni raz. // pannikt
|
|
 |
|
i znowu u mnie dobrze, we mnie źle.. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
Zawsze prosiłeś, abym przy Tobie była. Za każdym razem mimo wszystko nie zostawiłam Cię. Wybaczyłam Ci wiele. To dzięki mnie dzisiaj jesteś kimś. Kiedy chciałam odejść wiedząc, że Twoi rodzice nas zniszczą, błagałeś, żebym została, że nie odeszłam kiedy tyle razy mnie raniłeś, że zawsze dawaliśmy radę. A dziś? Dziś to Ty zostawiłeś mnie, choć obiecywałeś, że nigdy nie odejdziesz. A ja tak bardzo Cię kurwa kocham, że oddałabym wiele, abyś był przy mnie. Ale nie chce już walczyć za nas dwoje. Jeśli Ty się poddałeś, ja też odpuszczam. Niestety to uczucie, którym Cię darze jest szczere i będzie trwać długo. Nie ma Cię kiedy tego potrzebuje, dlatego i ja odchodzę./in_naaa
|
|
 |
|
Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał. [Cyceron]
|
|
 |
|
Przewertuj wszystkie strony, to co już kiedyś było
i powyciągaj wnioski, bo bliżej już epilog.
|
|
 |
|
Niektórzy mówią, że czas leczy rany. Inni, że po prostu przyzwyczaja nas do bólu. Ale co zrobić gdy pomimo upływu czasu rany dalej bolą,a my nadal nie potrafimy się przyzwyczaić?
|
|
 |
|
parę wersów, kilka stów i konsekwencje, których już nie powstrzymam, będą się ciągnąć aż po grób.
|
|
|
|