 |
Lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. Wielbiłam tą arogancką minę i momentami chamski głos. Kochałam, mimo tego iż miałeś i wciąż masz w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
 |
Jesteśmy malarzami własnego życia. Od nas zależy czy nasz obraz będzie budzącym podziw arcydziełem, nieudaną reprodukcją, a może zwykłym obrazkiem namalowanym ręką dziecka i wypełnionym kolorami najprawdziwszych uczuć.
|
|
 |
Nigdy mu nie powiedziałam, ale wiedział to dobrze w sumie brakło mi odwagi, bo dusiłam to w sobie i tak bym nic nie zmieniła nawet najpiękniejszym słowem, ale teraz wszystko olewam i czuję się samotnie.
|
|
 |
Kiedy nawiedzają mnie myśli o tobie, mój środkowy palec pnie się w górę, język chce puścić wiązankę przekleństw i nadchodzi ta nieodparta ochota, żeby wziąć czarną farbę z piwnicy taty i drukowanymi literami wyjebać na ścianie twojego bloku ogromny napis : FRAJER.
|
|
 |
Nieważne czy jesteś dzieckiem czy też może patrzysz na dzieci swoich dzieci. Nieważne czy jesteś po ślubie czy dopiero szukasz swojego światełka. Nieważne czy masz bliskich obok siebie czy może są daleko. Nieważne, to wszystko jest teraz nie ważne. Na pewno nieraz przeżyłaś piękne chwile, a czasem miałaś gorsze dni. Śmiałaś się ze słów takich jak przyjaźń i miłość, ale ich potrzebujesz. Najważniejsze abyś miała pewność, że jest ktoś kto Ciebie rozumie. Bo jeśli będziesz sama, Twoje życie urwie się jak ten wstęp..
|
|
 |
Nie chcę do Ciebie czuć tego co czuję bo to mnie rozdziera na części, to boli i sprawia, że kojarzy mi się z Tobą milion rzeczy i tęsknię za Tobą nie posiadając Cię. Nie wiem czy wiesz jak to jest kochać i wiedzieć, że ta osoba nie ma o tym zielonego pojęcia. / nfrej
|
|
 |
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia. Wyjdź mu naprzeciw.
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
 |
Jest nienawiść i gniew i nie ma nic pomiędzy. / Chada
|
|
 |
Kochasz trochę inaczej, o nieobecnych gadasz. / Chada
|
|
 |
Słuchaj zdziro, jak dla mnie Twoje życie to kanał,
dziś się bawie i z przyjaciółmi pije szampana. / Chada
|
|
 |
Zastanawiam sie w ogóle jak Ty kurwa masz czelność po tym wszystkim wyświetlać się z gorzkimi żalami. / Chada
|
|
|
|