|
są faceci na których widok najchętniej zrzuciłabyś z siebie wszystko zaciągając ich w najciaśniejszy kąt, rozebrała, całowała, bawiła się, wykorzystywała. ale widząc Jego, mimo, iż jest niesamowicie cudowny, a Jego spojrzenie generalnie rozrywa Cię na minimalne cząsteczki - chciałabyś tylko mieć Go na wyciągniecie dłoni. chciałabyś móc całować Jego policzek pokryty lekkim zarostem, muskać Jego klatkę piersiową opuszkami palców i kochać Go, bezkarnie pozwalać sercu bić tylko dla Niego.
|
|
|
On? On nigdy nie spóźniał się na autobus. To tylko kierowcy jeździli za wcześnie. On? W swoim mniemaniu nie kłamał. Po prostu mówił wygodniejszą część prawdy. Chodzący ideał.
|
|
|
Chyba każda dziewczyna ma taki moment, gdy chciałaby być taką zimną suką, bez uczuć, ale zwyczajnie nie potrafi, bo ma kurwa za dobre serce.
|
|
|
On był w każdym jej śnie.Pojawiał się nocą gdy zamykała oczy.Czuła jego obecność jakby stał obok niej.Czuła go w sercu.
|
|
|
- Wyjeżdżam.. - oświadczyła spoglądając w jego oczy.
- Gdzie ?
- Do Anglii . - westchnęła.
- O której masz lot i kiedy ? - spytał poważnie.
- Jutro o 16.45. - odpowiedziała.
- Aha. - rzucił na pożegnanie i poszedł.
Gdy się pakowała, jedna myśl, że go zostawi, nie dawała jej spokoju. Następnego dnia zabrała wszystkie rzeczy i ruszyła na lotnisko. Czekała na odprawę, gdy nagle poczuła dokładnie te perfumy.. te które tak dobrze znała i uwielbiała. Odwróciła się i zobaczyła JEGO.
- Skoro Ty to i ja.. - uśmiechnął się. - Była obietnica, że nawet na koniec świata.
- Wariat ! Ale i tak Cię kocham ! - rzuciła mu się na szyje. : ***
|
|
|
Tylko Twe usta dają to co najlepsze .
|
|
|
I wiesz co? 2 lata temu byłam silna - dziś rycze za każdym razem kiedy boli mnie serce, kiedy zamykam oczy i widzę ich 2 obok mnie.
|
|
|
Patrzę w lustro i nie wiem kim jest osoba, którą widzę. Na pewno nie jest tym, kim chciałam, żeby się stała. To nie ja.
|
|
|
To boli - kiedyś blisko , teraz sobie obcy ludzie. / Eldo.
|
|
|
Budzą zaufanie mówiąc fałszywe rzeczy, prawda jest taka , że najchętniej wbiliby nóż w plecy .
|
|
|
Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz?
|
|
|
W tych czasach do 12-13 roku życia wychowują Cię rodzice, potem wychodzisz na ulicę tworzysz własną ekipę, na listę wrogów przybywa Ci kilka osób, jednak masz tych na których możesz liczyć, tych którzy Cię nie zawiodą.
|
|
|
|