 |
|
zakrywam oczy pod grubą warstwą czarnej grzywki. nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, co się teraz u mnie w życiu dzieje. moje oczy-czarne jak węgiel- można z nich odczytać wszystko. są jak otwarta księga. nie chcę, żeby ktoś widział, że jest mi cholernie źle, że nie umiem już tak dalej żyć. że straciłam nadzieję, że potrzebuję przyjaciela, który powie mi żebym się ogarnęła, lub spierdalała, bo nie chce patrzeć na to jak niszczę sobie życie. nie chcę żeby ktokolwiek wiedział, jak cholernie potrzebuję kolejnej szansy..
|
|
 |
|
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
|
"Dolce Gabbana na głowie, full floty w rękach, żyć jak real player, mieć te Gucci na piętach, co noc w dymie cygar i szampanów brzdękach czekać aż ktoś wrzuci nam tego asa w rękaw!"
|
|
 |
|
Każdy z nas tylko na psach się z prawdą mija.
|
|
 |
|
Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.
|
|
 |
|
"Doceniamy, gdy tracimy i sprzed oczu nam coś znika, dzisiejsza kartka może być ostatnią z pamiętnika."
|
|
 |
|
A gdy po tylu latach staram ułożyć sobie wszystko na nowy, ty włazisz z brudnymi buciorami w moje życie i próbujesz rozjebać mi wszystko na nowo./tak_mialo_byc
|
|
 |
|
Nie wiem komu wierzyć. Ale obiecuję, że jeśli to prawda, to nie przeżyjecie obydwa./tak_mialo_byc
|
|
 |
|
znów spotkałam cię ' przypadkiem ', szliśmy drogą pod twój blok,uśmiechałeś się tym swoim nienagannym uśmiechem, a moje serce z każdą sekundą biło coraz mocniej. Staliśmy przed klatką,chciałam ci powiedzieć,stchórzyłam..twoje spojrzenie sparaliżowało moje ciało w każdym detalu. Położyłeś rękę na klamce, szedłeś na górę, rzuciłeś swoje nieziemskie spojrzenie ze słodkim ' to narazie ' ,odeszłam.. krzyknąłeś ' ej ',wróciłam się,nastała cisza.. spojrzałeś na mnie i rzuciłeś ' em no które miejsce w kosza '. Uśmiechnęłam się,teraz wiem, że Ty też wymiękłeś.. [popierdolonadama♥]
|
|
 |
|
tak naprawdę to żadne z nas nie chce kochać. w życiu by nikomu nie przeszło to przez myśl. ale ktoś tam na górze dał nam tą zasraną pikawę. żebyśmy docenili i zdali sobie sprawę jak drugi człowiek może być dla nas istotny. najczęściej ten, który z początku jest dla nas przecież zupełnie obcy a z czasem staje się równie bliski co my sami sobie. to wszystko tylko po to, żeby zrozumieć że gdzieś na świecie jest pikawa o zupełnie innej konstrukcji ale chcąc nie chcąc bijąca w tym samym, równym tempie. i musimy docenić tą synchronizacje. ku drodze do szczęścia. ku ramionom w które można się wtulać w zimne wieczory. a przede wszystkim ku temu, żeby móc z szafki wyciągać dwie filiżanki przy porannej kawie. porannej, popołudniowej, wieczornej. całożyciowej.
|
|
 |
|
najpiękniejsze z uczuć, kiedy stoisz z plastikowym kubkiem po brzegi wypełnionym wódką, a w sercu czujesz trzaskające w nich drzwi ze względu na panujący przeciąg spowodowany pierdoloną pustką. ulga. zwyczajne wypranie uczuć i powieszenie je wraz z bielizną na sznurku.
|
|
 |
|
nie istotne czy będę żałować. w najgorszym wypadku nazwę Cię najpiękniejszym błędem mojego życia.
|
|
|
|