 |
|
patrzyłam na niego z boku. widziałam tą maskę przylegającą do jego twarzy. ten teatr w którym występował oraz całą publikę. jego wytrenowany uśmiech, głos. obserwował mnie kątem oka z bólem w źrenicach, bo wiedział już, że nie ma odwrotu, że widzę-rany, które oszpeciły całą duszę, cierpienie, brak sensu, kumulujący się niesmak do życia.
|
|
 |
|
Kiedy są razem jej upartość stoi na wyższym miejscu, niż tęsknota. Ale teraz gdy go nie ma, mimo wszystko napisała by mu coś, choćby głupie "dobranoc." /tak_mialo_byc
|
|
 |
|
Gdy mnie objął, poczułam dreszcze przeszywające mnie po całym ciele. Tak bardzo za tym tęskniłam, ale honor i duma zwyciężyły. Szkoda, że serce odzywa się dopiero nocą w samotności. /tak_mialo_byc
|
|
 |
|
nie potrafię wydobyć z siebie słowa. siedzę, spoglądając przez okno, na krople deszczu rozbijające się na dachach. milczę, bo nie stać mnie na nic więcej. co chwila spoglądam w górę, by łzy nie mogły lecieć po policzku. czuję bezwład - nóg, i rąk. nie jestem w stanie wykonać żadnego ruchu. nie wiem co mam myśleć, bo czuję się jak pies. brudny kundel, który tak bardzo był wierny swojemu właścicielowi, i tak wiele dla Niego zrobił , by ten go porzucił, kiedy tylko mu się znudzi.. / veriolla
|
|
 |
|
jakiś tydzień temu "ja w siatkówce jestem oburęczny, ale wolę na lewą, więc przeważnie wystawiaj mi na lewą, czasem na prawą"; dzisiaj - o matko, wystawiłaś mi na prawą! - miało być czasem na prawą! - ale to nie był ten czas / jak Go ogarnę, będę mistrzem.
|
|
 |
|
te wszystkie rozstania nie musiały kończyć się bezsennością, otulaniem kołdrą, gdy drżało całe ciało i przygryzaniem wargi, by milczeć, nie krzyczeć z bólu. nieporozumienia nie musiały oznaczać zerwanych znajomości. nie powinny popłynąć łzy w tak wielu momentach, kiedy wystarczyło odwrócić się, nie dyskutować. ścieraliśmy sobie serca, upadając. zapominaliśmy, że potknięcie nie musi mieć następstwa w upadku.
|
|
 |
|
wsypywanie płatków do miski ciepłego mleka z ledwo co otwartymi oczami. włóczenie się niczym zombie do łazienki z czekoladowymi resztkami pomiędzy jedynkami. zero myśli o tym, że może warto byłoby wyprostować włosy czy zrobić choć lekki makijaż. byle co i plażówka. pościeranie się, pocięcie, powybijanie niektórych części ciała, plus ciągły uśmiech. prysznic i powrót na piasek, by wrócić późnym wieczorem i paść wprost do łóżka. mimo przeciągającego się niemiłosiernie roku szkolnego, wakacjami pachnie!
|
|
 |
|
Jeśli kochasz mnie chociaż w połowie tak, jak ja Ciebie, to naprawde jestem szczęściarą.
|
|
 |
|
Mam serce wypełnione Tobą po brzegi !
|
|
 |
|
Dziękuje Ci kochanie za te wszystkie spędzone wspólnie dni, za znoszenie moich humorków, że zawsze ze mną jesteś w tych dobrych i złych momentach, za ciepło i czułość, które mi dajesz, za to że kochasz moje zalety ale i też wady, że zawsze moge na Tobie polegać.
|
|
 |
|
Odkąd mam Ciebie, mam wszystko !
|
|
 |
|
Niesamowita radość, gdy pierwszym dźwiękiem jaki słysze po przebudzeniu jest Twój oddech.
|
|
|
|