 |
Jedyne co czuje przez Ciebie to ból, dlatego wszystkie negatywne emocje reasumuje i przelewam tu
|
|
 |
Mam okropnie dość Ciebie, dość siebie, Ty też pewnie,
A coś ciągle nas ciągnie do siebie, co?Nie wiem, piękne.
I dziś obce sobie osoby to kiedyś w ogóle był związek?
|
|
 |
Czasami małe rzeczy sprawiają że się cieszymy... Małe rzeczy sprawiają że zaczynamy widzieć światełko w tunelu... Małe rzeczy sprawiają że inaczej patrzysz na świat i pierwszy raz od ostatniego rozstania z facetem czujesz sie szczesliwa... bo może tym razem światełko zostanie z toba na dłużej...??
|
|
 |
siedziała na murku, tam gdzie tak częśto spędzali czas wspólnie...czekała aż w końcu przyjdzie... chciała mu powiedzieć co czuje, ze ma dość tych gierek uczuciami... Tak długo przygotowywała się do tej rozmowy... Ale kedy przyszedł rozwalił wszystko... Wszystkie jej plany... Jeglo bliskosć, pocałunek i czułość... Czy on musiał być taki delikatny akurat dziś??! Nie dała rady... Po raz kolejny pozwoliła zrobić ze swoją osobą to,co chciał on,,, Była pod jego władzą... Należała do niego i nie potrafiła sie wyrwać z tego ciągle zamykającego się uścisku....
|
|
 |
I tylko alkohol jest w stanie mi pomóc... Kiedy sie upiję nie myśle tak dużo o tym co sie wydarzyło, co sie wydarzy, i co akurat robie... Moge spać spokojnie... Przynajmnije mogę wgl spać nie to co na trzeźwo... Mam doc nieprzespanych nocy, a kiedy już zasnę na trzeźwo nad ranem mam głupie sny... Po alkoholu nie mam tych problemów dlatego w niego uciekam...
|
|
 |
Tyle wspomnień.... Pustka w głowie... Obrazy, które przesuwają się, jak stary film... Miejsca i rzeczy, które tak cholernie wiele przypominają... Rzeczy, których się pozbyłam, a one mimo to i tak przypominają wszystko.... Cały czas tkwią we wspomnieniach... Pomimo tego całego chorego bólu i tęsknoty powrotów nie ma i nie bedzie.. To tak cholernie boli, ale czasem trzeba słuchac rozumu nie serca...
|
|
 |
Nawet sny nie pozwalają odpocząć od rzeczywistości... Nie pozwalają złapać oddechu i ukryć się w nich... Przypominajac o rzeczywistości i wciągając mnie spowrotem w nią... Musze sie z nią męczyć nawet w snach.... I to tak bardzo przegrywam.. Jak w życiu....
|
|
 |
Dlaczego przeszłość nie potrafi sie odczepić i dać na spokoju??? Dlaczego wpieprza się w nasze żyycie teraźniejsze z takim łoskotem? Otwierając tak wiele ran i wspomnień? Dlaczego przeszłość nie mozę być po prostu zapomniana? Dlaczego nie moze zostać za drzwiami, które zamknęliśmy? Dlaczego nie pozwala nam żyć teraźniejszością... Dlaczego niszczy tak bardzo nie pozwalając po prostu o sobie zapomnieć?
|
|
 |
Od brudnych ulic oderwę swoje pazury.
By poczuć pod nimi piach.
Znasz reguły?
|
|
 |
Nie mogę kochać bo, słaba jestem wtedy, nie myślę i zatracam się...
|
|
 |
znów cieszę ryja i umieram ze śmiechu,chwila oddechu i znowu człowieku by żyć mam milion powodów wiem że mam racje żeby nieść radość i złe wibracje odstawić gdzieś na bok
|
|
 |
Nigdy się nie zastanawiałam co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała takiej rzeczy... Co bym zrobiła słysząc, że zostało mi kilka miesięcy życia, ze mam raka, że umieram..... Zamknęłabym się w pokoju i płakała....? A może bym nikomu nie powiedziała i udawałabym że nic się nie wydarzyło, ze jestem zdrowa....? A może bym wyjechała, uciekła w samtności i robila rzeczy, których nigdy nie miałam odwagi robić...? A może bym walczyła, zeby przeżyć...? A moze.... No właśnie co moze...? Co bym kurwa zrobiła z sobą i swoim zyciem???? No co...?!!!!!!!!!!
|
|
|
|