 |
możesz robić co chcesz, bo zawsze tak robisz. a ja Ci będę wybaczać, bo przecież zawsze Ci wybaczam. / deliberacja
|
|
 |
Nie zapomnę o Nim nigdy. Nie zapomnę mimo tego bólu, który mi zadał. Mimo tylu nieprzespanych nocy. Mimo tylu wylanych łez. Nie zapomnę o Nim, bo mimo wszystko dał mi dużo szczęścia. /nosferaatu_
|
|
 |
ja, i kochanie? to dwie, tak bardzo odrębne rzeczy. ja, proszę Pana nie mam już wewnątrz siebie tego czegoś, co pompuje mi krew - miałam je raz,i w sumie, to mi je wyrwano... z całych sił, bez znieczulenia. tak więc, proszę - niech mi Pan wybaczy, ale ja Pana nie pokocham... bo sama już nie wiem jak. / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - WIĘCEJ, ZAPRASZAM :)
|
|
 |
Tak bardzo chce Cię przytulić.
|
|
 |
Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko.
|
|
 |
Hej, kocham Cię.
I w sumie cholernie bałem się użyć tych słów, bo one są jak obietnica. Obietnica tego, że będę obok Ciebie, zawsze i wszędzie. Że choćby niebo waliło Ci się na głowę, ja podbiegnę i je przytrzymam. Że będę tylko Twój. Rozumiesz?
A widzisz... Ja nigdy nie łamię obietnic.
|
|
 |
Nawet jeśli miałem rację to już poszłaś, i nigdy się nie dowiem, bo nigdy Cię nie spotkam.
|
|
 |
Dzisiaj jeszcze będę, ale jutro raczej zniknę. Odbezpieczony smutek powiększył już granicę. Nie chcę, nie widzę, jak dzwonię, odbierz ode mnie. Bo chcę Ci powiedzieć, że jutro ze świata odejdę.
|
|
 |
Grzeczne dziewczynki lubią złych chłopaków. Szkoda, że nie wszystkie potem jeżdżą do zakładów.
|
|
 |
i muszę iść i walczyć póki nie spocznę, bo chcę tego co każdy, tylko sto razy mocniej / Pelson
|
|
 |
“Kiedy się spotkaliśmy, zrozumiałam, kim jest Mężczyzna. Ten idący chodnikiem naprzeciw mnie bohater mojego życia.”
|
|
 |
I pomimo natłoku myśli, niepowodzeń, niedokończonych spraw i masy zmartwień, rozczarowań potrafię się uśmiechać. Czasami przez łzy, czasami to wymuszony grymas ukrywający co boli. Coraz częściej uśmiecham się szczerze, nie kontrolując tego. Coraz częściej nie umiem ukryć radości. Uśmiecham się sama do siebie wracając autobusem do domu. Stojąc w kolejce posyłam uśmiechy otaczającym mnie ludziom. Uśmiecham się nawet do znienawidzonej sąsiadki. Zarażam pozytywną energią. A to wszystko przez to, że nie mogę ogarnąć jego - ogromnego szczęścia. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|