 |
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział..
|
|
 |
: ` raz w życiu, spotyka się taką osobę na swojej drodze, z którą chce się iść, pomimo wszystko, przez ten nieobliczalny świat, raz w życiu, kocha się tą prawdziwą miłością, która w sercu na zawsze zostawia ślad, bo tylko raz, ten jedyny raz, ta miłość sprawia, że pojawia się szczęście, siła do życia, bez względu na to co się stanie, Ty jesteś moim szczęściem, mą bezcenną miłością, bądź ze mną i mnie kochaj już zawsze Kochanie. ♥
|
|
 |
Jak coś mnie wkurwia to mówie, że mnie wkurwia, a nie że złowrogo szumią wierzby czy duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł.
|
|
 |
musze o nim zapomnieć... - nie zapomnisz.. - wiem, i to mnie najbardziej boli..
|
|
 |
Za mali na całusa za duzi na dzieci ... więc czego cholera chcesz ?!
Czy nie wystarczy Ci to że skrzywdziłeś mnie !
|
|
 |
Szczerze mówiąc Twoje rady mam daleko w dupie. Doceniam to, ale niestety taka prawda. Sam dobrze mnie znasz - wszystko muszę zrobić po swojemu. Więc przestań pierdolić i przynieś mi 0,7l.
|
|
 |
Paradoks mojego życia? Nic nie robię i wciąż na nic nie mam czasu ;)
|
|
 |
zasłonięte rolety, zapach nikotynowego dymu w powietrzu. tak się robi, gdy się czuję, że spieprzyło się najważniejszą rzecz w życiu.`
|
|
 |
czekała na wiadomość od niego, już jakieś 2 godziny, zaczęła się martwić.. nagle rozległ się dzwięk dzwonka w telefonie, odebrała, powiedział ''przykro mi, ale jego już z nami nie ma'' a ona szybko odłożyła słuchawkę i pobeczała się jak małe dziecko.. przypomniała sobie że w szafce są 2 opakowania tabletek nasennych.. szybko je wzięła. kiedy już umierała usłyszała dzwoniący telefon, odebrała cierpiącym głosem i powiedziała ''halo?'' a głos w telefonie ''przepraszam za pomyłkę.. pomyliłem numer'' jednak jej już się nie dało uratować.. kiedy umierała do pokoju przybiegł ON, zobaczył ją nie żyjącą na podłodze.. wziął resztę tabletek i obydwoje odeszli na ten drugi świat..
|
|
|
|