 |
|
I jesteś kimś, kto zastąpia mi tlen, bo kocham Cię mocniej, od nowa, co dzień.
|
|
 |
|
'' Zazdroszczę Ci. W każdej chwili możesz odejść ode mnie. A ja od siebie nie mogę. ''
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest siedzieć i czekać na coś co nigdy się nie wydarzy? Jak to jest marzyć o czymś, co już Cię spotkało i co nigdy nie wróci? Wiesz jak to jest żyć nadzieją, że w końcu przytrafi Ci się coś dobrego, co przerwie Twoje cierpienie? Czuję się tak źle, bo wiem, że powinnam z tym zerwać, nawet chcę, ale nie potrafię. Ciągle coś trzyma mnie za rękę, ciągle jest coś co szepce mi do ucha 'ale zaczekaj jeszcze chwilę'. I ja czekam. Czekam już rok, może będę czekać następny. Męczę się. Okropnie się meczę, zadaje sama sobie ból, ale jeszcze nie potrafię inaczej. Moje serce ciągle bije dla niego, nadal chce być przy nim, chociaż już dawno nie powinno. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam pozwolić odejść tamtej części mojego istnienia, ale boję się, że wtedy to już kompletnie sobie nie poradzę, że będę jeszcze słabsza, że kiedy stracę go na zawsze już nie podniosę się z tego dołka, w którym w pewnym stopniu jeszcze tkwię. Właśnie to mnie tak bardzo przeraża. / napisana
|
|
 |
|
Tak strasznie mało jest Ciebie w moim życiu. Tak mało jest w nim radości bez Ciebie. Tęsknię, tęsknię, tęsknię i nie potrafię robić już nic więcej. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Czekanie moje to Ty. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
"Nie musi być łatwo, chcę tylko żeby było warto."
|
|
 |
|
Chciałabym wierzyć,że to wszystko ma jeszcze jakiś sens.Chciałabym ufać,że czekają nas jeszcze dobre dni.Chciałabym mieć pewność,że wreszcie zobaczysz we mnie coś, czego do tej pory jeszcze nie dostrzegłeś,a co sprawi, że nie będziesz wyobrażał sobie życia beze mnie.Tylko, że ja już chyba przestaję się łudzić. Nie zrozum mnie źle, ja wciąż widzę nas, ciągle mam dla nas gotowy nowy plan. Tylko wiesz, ja już myślę o nas w kategorii czegoś niemożliwego, marzenia nie do spełnienia. Chodzi o to, że coś się we mnie zmienia i wewnętrznie powoli nastawiam się, że każda wspólnie spędzona chwila, może być naszą ostatnią. Zwyczajnie czuję, że bez względu na to czego nie zrobiłabym, nasza historia zmierza do końca. Po prostu staram się przygotować na stratę, która czuję,że prawdopodobnie nadejdzie. Sama nie potrafię podjąć żadnej decyzji,ani zrezygnować i najnormalniej w świecie, czekam, aż ktoś da znać i powie, że to już koniec.Jak myślisz,mam prawo już się poddać? Wybaczysz? / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok. Prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
|
I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów, żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami, zapominając, że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy, że tak dobrze, że tego właśnie chcemy, że ja i Ty, że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji, zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca, bo tak łatwiej, bo prościej, bo nie trzeba się tłumaczyć, że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie, spierdoliliśmy coś ważnego, bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość, niż własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się, że umieram przez to po raz setny. Tęsknie, ale nie wolno Ci tego wiedzieć./esperer
|
|
 |
|
Co jeśli przestanę? I nie pojawię się już w miejscu, w którym zawsze na Ciebie czekam. Nie będę spoglądać co kilka minut na telefon, licząc na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. Przestanę myśleć o Tobie. A każdej kolejnej nocy nie będę zarywała na tworzeniu Naszej wspólnej przyszłości. Co jeśli jutro wrócę do domu, zjem obiad, przeczytam książkę, a Ty nie pojawisz się w żadnej myśli w mojej głowie? Przestanę pisać do Ciebie z byle powodu, tylko po to, by zacząć rozmowę. Minę Cię obojętnie na ulicy i już nie spojrzę tak, jak zrobiłabym to wczoraj. Co jeśli zapomnę? Wykluczę Cię z mojego życia, odstawię na bok i tak zwyczajnie nie będę już pamiętać. Uwolnię się od miłości, której nigdy nie miałam. Zacznę patrzeć w inne oczy i być może w nich znajdę coś piękniejszego, coś wartego więcej niż łzy, coś, co da mi powód by żyć i w końcu przestać uciekać. [ yezoo ]
|
|
|
|