 |
|
Chcę robić mu śniadanie do łóżka. Chcę trzymać go za rękę i spacerować długo po parku w słoneczne niedzielne popołudnia. Chce kupować mu ubrania. Zabijać dla niego smoki i ratować go z rąk każdego, kto chciałby go skrzywdzić
|
|
 |
|
Kobiety są proste. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o to, żeby poświęcić im więcej uwagi.
|
|
 |
|
Widzisz, z kobietami takimi jak my jest ten problem, że ani nie jesteśmy dziwkami, ani szarymi myszkami, i trudno znaleźć faceta, który to wytrzyma.
|
|
 |
Gdy nie wiemy, co dalej, gdy wszystko nas przerasta, musimy patrzeć do swojego wnętrza. Odpowiedzi będą tam. / Numery 3
|
|
 |
Masz jedną szansę, żeby wszystko zrobić dobrze. Jedno życie do przeżycia. / Numery 3
|
|
 |
Przecież nie da się zatrzymać przy sobie kogoś kto już odszedł. / Numery 3
|
|
 |
nie sądzę, że zdajesz sobie z tego sprawę ile dla mnie znaczysz.
|
|
 |
Zawsze gdy w jakiś sposób uszkodzę swoje ciało mam cholerne wyrzuty sumienia. I tak jest i w tym przypadku. Od rana jakiś głosik w mojej głowie mówi mi, że nie powinnam tego robić, że jak pokażę się ludziom, jak wyjaśnię wszystko rodzicom, znajomym. Najgorsze jest to, że ten głosik z czasem przeradza się w krzyk, którego nie jestem w stanie zagłuszyć.
|
|
 |
A czy to moja wina że cały czas mam przed oczami momenty w których jesteśmy we dwoje?
|
|
 |
Jeśli myślisz, że będę płakać to masz rację. Ale pamiętaj, że kiedyś mi przyjdzie i wtedy Cię zniszczę..
|
|
 |
Chciałabyś dowodu na to, że Cię kocham? Dobrze, posłuchaj. Gdy płakałaś, bo rozdzierali Ci serce, całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich, a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci, że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno, że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego - jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem, jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz, kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach, które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia,ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię,uśmiechaj się więcej
|
|
 |
I lubię nawet tęsknić za Tobą, bo to kolejna czynność, w której uczestniczysz ze mną.
|
|
|
|