|
Patrzysz na telefon który nigdy nie dzwoni Nigdy nie dzwoni od czterech tygodni Smutek wchodzi przez uchylone okno kiedy siedzisz na tapczanie...
|
|
|
Mężczyźni pragną zawsze być pierwszą miłością kobiety. Kobiety zawsze pragną być ostatnim romansem mężczyzny. ;)
|
|
|
kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, że scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej małej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego, wiesz ? I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
Niewypowiedziane myśli, urwana rozmowa. Urwane zdanie z nie dosłyszanym "kocham" .
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami. ♥
|
|
|
Było popołudnie. Ubrała kurtkę i buty , po czym wyszła z domu. Szła chodnikiem, a obok była ruchliwa ulica. Myślała o Nim. Łzy napływały jej do oczu. Nie mogła zapomnieć tego , co jej zrobił i jak ją potraktował. Po chwili się zatrzymała. Rozejrzała dookoła , założyła słuchawki na uszy , włączyła jak najgłośniej muzykę i weszła na ulicę. Szła środkiem drogi, zamknęła oczy a łzy coraz bardziej spływały jej po policzku. A po chwili było już po wszystkim. Jej dusza unosiła się ku niebu i spoglądała na ciało dziewczyny..
|
|
|
Gdy ktoś zastanawia się czy kocha, to kochać przestał na zawsze..
|
|
|
- Masz, tutaj rachunek. - Jaki rachunek do cholery?! - Jak to jaki? Ten za, 398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz.
|
|
|
Trochę wina, żeby zapomnieć. Kilka papierosów, żeby zrozumieć. Paczka chusteczek, żeby wypłakać i nowa miłość, żeby być szczęśliwą.
|
|
|
Tej dziewczynie która topi w czarnej kawie, te tęsknoty których miała pełen skład. Tej kobiecie, która pali bardzo dużo. ;)
|
|
|
Pamiętaj by cierpieć WDZIĘKIEM damy wielkiej.
|
|
|
Po lekcjach szybkim krokiem wracała do domu. Miała dwie godziny do powrotu mamy z pracy. Musiała ogarnąć dom, zrobić obiad i odrobić zadanie. Nie miała czasu na uzalanie się nad własnym losem.
|
|
|
|