 |
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
 |
czasami wolałabym mieć serce z kamienia.
|
|
 |
Dźwięk jest emocją. Utwór opowieścią.
|
|
 |
Jestem kobietą i nic co wredne nie jest mi obce.
|
|
 |
pseudoogier myślący kutasem -.-
|
|
 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
 |
Nie powiem..Miewam wątpliwości,nie wiem czy dobrze robię i często gubię się w tym co do Niego czuję.Wielka miłość?To chyba nie to.Ale od kiedy jest ze mną mam poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i zrozumienia.Dba o mnie ,jest czuły, bywa zazdrosny w zabawny sposób,troskliwy i zabawny.Z naszych pocałunków wynikają częste napady śmiechu,ale częściej napady niepohamowanego pożądania.Dzięki niemu nie myślę o tym, który niegdyś nie potrafił zapewnić mi tego co zapewnia mi on.Czuję się piękna i kochana.Wiem,że zalezy mu,że sie stara,rozpieszcza każdym zdaniem,każdym gestem.Mam to o czym marzyłam od dawna,ale nie jestem zakochana.Chyba wyrosłam z szalonej i zwariowanej miłości.Czas na dojrzałą, pełną zrozumienia i bezpieczeństwa miłosci. Czas zacząć nowe,lepsze życie z tym,który mnie docenia i kocha.Czas na szczęśliwy rozdział w moim życiu.Bo tak.. Daje mi mnóstwo szczęścia mimo wszystko :) Trzymajcie za nas kcuki! || pozorna
|
|
 |
idąc miastem spoglądam na wiele osób, na wiele chłopaków.. każdy inny.. inne ubrania.. inny wyraz twarzy.. niektórzy podobają mi się, a niektórzy mniej.. uśmiecham się do ładnych według mojego gustu.. od innych uciekam wzrokiem... w szkole, sklepie to samo... zastanawiam się, który z nich okaże się tym jedynym.. czy już go poznałam.. ciekawi mnie to bardzo.. jednak teraz się tego nie dowiem.. a to mnie przytłacza tak troszkę..
|
|
 |
co to wgl jest? ta cała miłość..? dla niektórych to ściema, a niektórzy przywiązują do tego ogromną wagę.. a ja stoje po środku i nie umiem pojąć o co chodzi.. pustka w mojej głowie.. ;<
|
|
 |
Tak sobie myślę, że chujowo jakoś dzieje się w moim życiu.. na nic nie starcz czasu, ciągłe problemy, nie wyrabiam.. i jeszcze nagle pojawiłeś się ty.. nie umiem określić czy coś do ciebie czuje.. od ostatniego zakochania wiele minęło i nie jestem niczego pewna.. nie wiem co ze sobą zrobić, to takie chujowe noo..
|
|
|
|