 |
Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą.
|
|
 |
A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuje oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem
|
|
 |
I teraz wieczorem jest najgorzej. Pije drinka. Wychodzę z domu, nie chcę myśleć. Jadę z kimkolwiek, gdziekolwiek, bez celu. Może celem jest aby zapomnieć, uciec.
|
|
 |
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.
|
|
 |
"To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć czy to miłość, czy nie"
|
|
 |
Wydawało się jej to trochę trywialne, kiedy mówił stale, że niebawem włoży jej na palec białe złoto z brylantem.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie. Rozumiesz? wtedy kiedy Twoje serce wypełni się moją osobą. To ja odejdę. Mam w zwyczaju uciekać przed kimś kto mnie kocha. Nie umiem zawierać przyjaźni, gdzie z jednej strony ciągnie się poczucie miłości. Nie umiem, bo być może tak się nie da. Być może. Ale jedno wiem, nigdy, przenigdy nie przywiązuj się do mnie. Bo zaboli.
|
|
 |
nie pragnęłam wiele, chciałam żeby tym razem się udało. tak dla odmiany
|
|
 |
[cz 3] jeśli nie możesz mi tego dać, rozumiem. Szanuje naszą decyzję, ale chcę żebyśmy ją jeszcze raz przemyśleli. Ja po prostu nie chcę dopuścić do sytuacji w której uświadomie sobie, że jest za późno i że traciłam coś i kogoś kto pomógł mi żyć i cieszyć się każdym dniem. Kogoś za kim lubiłam tęsknić, kogoś do kogo zawsze chciałam wracać. Kogoś kogo kochałam i kocham nadal z całej epy.
|
|
 |
[cz 2] Ale zawsze bałam się zacząć coś z tobą, bo bałam się zakończenia. Właśnie takiego jakie miało ostatnio miejsce. Kiedy człowiek stara się o drugiego człowieka na początku związku, wszystko wydaje się idealne, ale potem gdy przyzwyczaicie się do siebie, do swojej obecności, zaczyna się robić poważnie. My widocznie nie potrafimy jeszcze być w poważnym związku, ale nie potrafimy być też sobie obojętni. Chciałam ci tylko powiedzieć, że przez te całe nasze ciche dni, chciałam żebyś mi udowodnił, że jestem dla ciebie ważna, że mnie kochasz, że będziesz się o mnie starał pomimo wszytko, że przetrwamy coś ciężkiego i teraz tak sobie myślę, przypominając sobie te złe chwilę, że pragnę żeby one wróciły, bo raazem z nimi przychodziły te dobre. Nie wiem co mogłabym ci jeszcze powiedzieć. Nie piszę tego, żebyśmy do siebie wrócili, piszę ci to żebyś uświadomił sobie jak to naprawdę było. Jestem kobietą, która potrzebuje wsparcia, która potrzebuje być doceniana i kochana po mimo wszystko.
|
|
 |
[cz. 1} wiesz, myślę, że tak naprawdę to ja nigdy nie chciałam zakończyć tego związku. Zrobiłam to tylko dlatego, że nam obojgu było wygodniej, łatwiej, że tak będzie lepiej. Wygodniej bo obydwoje będziemy bez ograniczeń mogli robić coś co daje nam na chwilę odskoczyć od tego wszystkiego, co daję nam na chwilę zapomnieć o rzeczywistości z którą tak naprawdę sobie nie radzimy. Ja naprawdę nie chciałam takiego zakończenia. Postawiłam rzecz, która daje mi przyjemność na pierwszym miejscu, a to nie ona powinna na nim być, tylko ty, bo dajesz mi szczęście. Teraz wiem, że straciłam coś o wiele ważniejszego od całej reszty. Straciłam ciebie chociaż tak naprawdę nie do końca. Dalej jesteś. Nawet jeśli to tylko wyobraźnia. Jesteś dla mnie, przy mnie, obok mnie. Jesteś kiedy tak naprawdę cię potrzebuje, zawsze byłeś. Wiesz, myślę, że my po prostu zakochaliśmy się w innych nas. Nigdy nie byłeś mi obojętny.
|
|
 |
To moja wada. Nigdy nie robię tego, co powinnam. Nie tęsknię za tymi, którzy są tego warci. Walczę o tych, co mnie nie potrzebują. Ignoruje tych, którzy najbardziej zasługują na moje towarzystwo.
|
|
|
|