głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika escape

Minął rok. Cały rok. 365 dni  52 tygodnie  12 miesięcy  8 760 godzin  525 600 minut i 31 536 000 sekund. Minął rok  a ona nadal egzystowała tchnieniem nadziei. Każdego dnia wstawała  ubierała się  jadła i próbowała żyć. Każdego dnia na nowo zaczynała kolejny dzień  chodziła do pracy  a nawet się uśmiechała. Każdego dnia na nowo próbowała nowych przeżyć  każdego dnia zapominała. Zapominała o tym  co wydarzyło się rok wcześniej. Każdego dnia. Podczas długich godzin i jeszcze dłuższych minut. Zapominała. Że kochała. Zapominała  wyrzucając z głowy wspomnienia podczas dłużących się sekund. Mógł minąć rok  dwa  a na­wet i trzy  ale on dalej pamiętała je­go twarz  ponieważ jej serce trzepotało  gdy zaglądała mu w oczy będąc obok. Minął rok  a ona dalej nie potrafiła zapomnieć.

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

Minął rok. Cały rok. 365 dni, 52 tygodnie, 12 miesięcy, 8 760 godzin, 525 600 minut i 31 536 000 sekund. Minął rok, a ona nadal egzystowała tchnieniem nadziei. Każdego dnia wstawała, ubierała się, jadła i próbowała żyć. Każdego dnia na nowo zaczynała kolejny dzień, chodziła do pracy, a nawet się uśmiechała. Każdego dnia na nowo próbowała nowych przeżyć; każdego dnia zapominała. Zapominała o tym, co wydarzyło się rok wcześniej. Każdego dnia. Podczas długich godzin i jeszcze dłuższych minut. Zapominała. Że kochała. Zapominała, wyrzucając z głowy wspomnienia podczas dłużących się sekund. Mógł minąć rok, dwa, a na­wet i trzy, ale on dalej pamiętała je­go twarz, ponieważ jej serce trzepotało, gdy zaglądała mu w oczy będąc obok. Minął rok, a ona dalej nie potrafiła zapomnieć.

Piórko. Małe  puszyste białe piórko. Życie czasami jest właśnie takie… ulotne. I w żadnym wypadku nie jest zależne od nas. Prowadzi się swoimi zasadami i tylko od nich zależy każdy rozdział jego książki. Ono po prostu chce  żebyśmy kochali. Chce  żebyśmy potrzebowali… nieznanego.

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

Piórko. Małe, puszyste białe piórko. Życie czasami jest właśnie takie… ulotne. I w żadnym wypadku nie jest zależne od nas. Prowadzi się swoimi zasadami i tylko od nich zależy każdy rozdział jego książki. Ono po prostu chce, żebyśmy kochali. Chce, żebyśmy potrzebowali… nieznanego.

sam zajmując miejsce  na którym przed chwilą siedziała. Jej aksamitne dłonie badały każdy centymetr jego placów. Długie paznokcie zadały mu ból  kiedy całował zagłębienie jej obojczyka. Pragnął jej. Powędrował ręką pod koszulkę  którą miała na sobie. Jej skóra była zimna  więc westchnęła gdy jego ciepłe dłonie jej dotknęły. Błądził pocałunkami po jej delikatnej skórze gdzieniegdzie zostawiając po sobie ślad. Była całkowicie rozluźniona  nie miała siły się bronić. Oboje pragnęli tego równie mocno.  Nie pytał jej o zgodę. Zaniósł ją do swojej sypialni i ułożył wygodnie na królewskim łożu.      Po prostu daj się ponieść. 2 2

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

sam zajmując miejsce, na którym przed chwilą siedziała. Jej aksamitne dłonie badały każdy centymetr jego placów. Długie paznokcie zadały mu ból, kiedy całował zagłębienie jej obojczyka. Pragnął jej. Powędrował ręką pod koszulkę, którą miała na sobie. Jej skóra była zimna, więc westchnęła gdy jego ciepłe dłonie jej dotknęły. Błądził pocałunkami po jej delikatnej skórze gdzieniegdzie zostawiając po sobie ślad. Była całkowicie rozluźniona, nie miała siły się bronić. Oboje pragnęli tego równie mocno. Nie pytał jej o zgodę. Zaniósł ją do swojej sypialni i ułożył wygodnie na królewskim łożu. - Po prostu daj się ponieść. 2/2

  Przepraszam.   usiadł na oparciu siedzenia. Nie patrzył na nią. Ogień wydawał mu się niesamowicie interesujący w tym momencie.   Za przywłaszczenie sobie mojego telefonu?   Nie  za pocałunek.    Ah…   nerwowo przygryzła wargę.   Nie masz za co przepraszać. Nie codziennie całuje mnie ktoś taki jak Ty.   zaśmiała się krótko.   Chciałbym to zmienić.   odważył się na nią spojrzeć.  Ich twarze znalazły się niesamowicie blisko siebie. A ona wstrzymała oddech na chwilę.    Ciiiii… Nic nie mów. Po prostu pozwól mi przez chwilę być normalnym  zakochanym chłopakiem.  Kiedy zobaczył w jej oczach akceptację  lekko chwycił ją za podróbek i złożył na jej ustach drugi tego dnia pocałunek. Pieszczota z początku delikatna zaczęła przeradzać się w coś namiętnego. Ona nie opierała mu się. Poddała się. On zaczął całować linie jej żuchwy po czym przeniósł się z pieszczotami na jej szyję. Silne ręce chwyciły jej biodra i posadził ją na swoich kolanach 1 2

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

- Przepraszam. - usiadł na oparciu siedzenia. Nie patrzył na nią. Ogień wydawał mu się niesamowicie interesujący w tym momencie. - Za przywłaszczenie sobie mojego telefonu? - Nie, za pocałunek. - Ah… - nerwowo przygryzła wargę. - Nie masz za co przepraszać. Nie codziennie całuje mnie ktoś taki jak Ty. - zaśmiała się krótko. - Chciałbym to zmienić. - odważył się na nią spojrzeć. Ich twarze znalazły się niesamowicie blisko siebie. A ona wstrzymała oddech na chwilę. - Ciiiii… Nic nie mów. Po prostu pozwól mi przez chwilę być normalnym, zakochanym chłopakiem. Kiedy zobaczył w jej oczach akceptację, lekko chwycił ją za podróbek i złożył na jej ustach drugi tego dnia pocałunek. Pieszczota z początku delikatna zaczęła przeradzać się w coś namiętnego. Ona nie opierała mu się. Poddała się. On zaczął całować linie jej żuchwy po czym przeniósł się z pieszczotami na jej szyję. Silne ręce chwyciły jej biodra i posadził ją na swoich kolanach 1/2

  Masz. Jeszcze się przeziębisz i będę miał wyrzuty sumienia  że po ciebie nie pojechałem.   obdarował ją radosnym spojrzeniem.   Nie musisz  nie zostanę długo. W zasadzie to swego rodzaju pożegnanie. Ja oddam ci to  co należy do ciebie  a ty oddasz mi moją własność. Pójdziemy każdy w swoją stronę i… Nie skończyła. Jego ciepłe dłonie ujęły jej twarz  a malinowe wargi przerwały potok wypływających z jej ust bzdur. Marzył o tym od kiedy pierwszy raz ją zobaczył. Wiedział  że telefon  w którego posiadanie wszedł przez przypadek  doprowadzi go do niej. Smakowała jeszcze lepiej niż sobie wyobrażał. Nigdy wcześniej nie kosztował tak słodkich ust. Czuł  że pasuje do niego idealnie. Jej zimne ciało przy jego. Wiedział  że chciała tego samego. Zawładnął nią w takim samym stopniu jak ona nim. Nie chciał przerywać tej cudownej pieszczoty  ale czajnik zasygnalizował  że woda już się zagotowała. Chciał to zignorować  ale ona powoli odsunęła się od niego.   Zostań.   wyszeptał błagalnie.

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

- Masz. Jeszcze się przeziębisz i będę miał wyrzuty sumienia, że po ciebie nie pojechałem. - obdarował ją radosnym spojrzeniem. - Nie musisz, nie zostanę długo. W zasadzie to swego rodzaju pożegnanie. Ja oddam ci to, co należy do ciebie, a ty oddasz mi moją własność. Pójdziemy każdy w swoją stronę i… Nie skończyła. Jego ciepłe dłonie ujęły jej twarz, a malinowe wargi przerwały potok wypływających z jej ust bzdur. Marzył o tym od kiedy pierwszy raz ją zobaczył. Wiedział, że telefon, w którego posiadanie wszedł przez przypadek, doprowadzi go do niej. Smakowała jeszcze lepiej niż sobie wyobrażał. Nigdy wcześniej nie kosztował tak słodkich ust. Czuł, że pasuje do niego idealnie. Jej zimne ciało przy jego. Wiedział, że chciała tego samego. Zawładnął nią w takim samym stopniu jak ona nim. Nie chciał przerywać tej cudownej pieszczoty, ale czajnik zasygnalizował, że woda już się zagotowała. Chciał to zignorować, ale ona powoli odsunęła się od niego. - Zostań. - wyszeptał błagalnie.

  Stęskniłaś się?   zapytał na wstępie  a ona pożałowała  że zdecydowała się zadzwonić. Brzmiał na rozbawionego tą całą sytuacją.   Za moim telefonem? Owszem.   starała się brzmieć zdecydowanie  ale nie wyszło.   To jest kradzież.   Ty też masz coś  co należy do mnie.   Sam mi go dałeś  nie zabrałam go w przeciwieństwie do ciebie.   Oh przestań. Nie mówię o telefonie. Zabrałaś ze sobą moją możliwość racjonalnego myślenia. Odpowiadasz za wszystko co zrobię. Jestem chwilowo niepoczytalny.   kolejny śmiech.   Nie zrobiłam tego specjalnie. Wybacz  że tracisz dla mnie zmysły  ale szaleńcy są bardziej pociągający niż pewni siebie idioci.   Czy powinienem czuć się urażony?   Nie sądzę. Właśnie powiedziałam  że kręci mnie twoja niepoczytalność. To źle?

alcoholicsmile dodano: 27 października 2012

- Stęskniłaś się? - zapytał na wstępie, a ona pożałowała, że zdecydowała się zadzwonić. Brzmiał na rozbawionego tą całą sytuacją. - Za moim telefonem? Owszem. - starała się brzmieć zdecydowanie, ale nie wyszło. - To jest kradzież. - Ty też masz coś, co należy do mnie. - Sam mi go dałeś, nie zabrałam go w przeciwieństwie do ciebie. - Oh przestań. Nie mówię o telefonie. Zabrałaś ze sobą moją możliwość racjonalnego myślenia. Odpowiadasz za wszystko co zrobię. Jestem chwilowo niepoczytalny. - kolejny śmiech. - Nie zrobiłam tego specjalnie. Wybacz, że tracisz dla mnie zmysły, ale szaleńcy są bardziej pociągający niż pewni siebie idioci. - Czy powinienem czuć się urażony? - Nie sądzę. Właśnie powiedziałam, że kręci mnie twoja niepoczytalność. To źle?

Dziś wracasz do domu.. A ja nie mam nawet prawa spytać  czy juz dotarłeś.. Nie mam prawa spytać kiedy się u mnie pojawisz..Nie mam nawet prawa szepnąć że bardzo Cię kocham..    pozorna

pozorna dodano: 26 października 2012

Dziś wracasz do domu.. A ja nie mam nawet prawa spytać, czy juz dotarłeś.. Nie mam prawa spytać kiedy się u mnie pojawisz..Nie mam nawet prawa szepnąć,że bardzo Cię kocham.. || pozorna

moja droga jest identyczna... teksty pozorna dodał komentarz: moja droga jest identyczna... do wpisu 26 października 2012
 Co z tego że Cię kocham..Co z tego że mi zależy jak nie będę mógł żyć ze swiadomością że to zrobiłaś..że dotknął Cię.. usłyszałam smutny głos wtedy gdy ja wciąż kiwałam się na łóżku pragnąc by był to zły sen..Z moich oczu zaczęły wydobywać się ciche slone łzy..Wstałam i podeszłam do niego pragnąć przytulić Nie dotykaj mnie..i przestań płakać..Mogłaś wcześniej myśleć  odburknął i wrócił do zabawy z myszka od komputera.. Zostaw ją! krzyknęłam żałuje! Nigdy niczego nie żalowalam tak jak tego! Ze to zrobilam..   minął tydzień.. Wyraźnie dał mi znać ze potrzebuje czasu..Nie wiem do jakiej decyzji dojdzie.. Ale wiem że ja nie mogę dojść do siebie..Przed oczami mam wszystkie szczęśliwe chwile których malo nie jest..Widze jego szczęśliwe oczy patrzące na mnie z miłoscią i słyszę głos szepczący jak bardzo mnie kocha..Lecz coraz cześciej mam przed oczami wyraz smutku i pogardy w jego oczach..Czy można kochać tak bardzo by NIE móc wybaczyć nieświadomej zdrady partnerki..?    pozorna

pozorna dodano: 26 października 2012

-Co z tego,że Cię kocham..Co z tego,że mi zależy jak nie będę mógł żyć ze swiadomością,że to zrobiłaś..że dotknął Cię..-usłyszałam smutny głos,wtedy gdy ja wciąż kiwałam się na łóżku pragnąc,by był to zły sen..Z moich oczu zaczęły wydobywać się ciche,slone łzy..Wstałam i podeszłam do niego pragnąć przytulić-Nie dotykaj mnie..i przestań płakać..Mogłaś wcześniej myśleć- odburknął i wrócił do zabawy z myszka od komputera..-Zostaw ją!-krzyknęłam-żałuje! Nigdy niczego nie żalowalam tak jak tego! Ze to zrobilam.. - minął tydzień.. Wyraźnie dał mi znać,ze potrzebuje czasu..Nie wiem do jakiej decyzji dojdzie.. Ale wiem,że ja nie mogę dojść do siebie..Przed oczami mam wszystkie szczęśliwe chwile,których malo nie jest..Widze jego szczęśliwe oczy patrzące na mnie z miłoscią i słyszę głos szepczący jak bardzo mnie kocha..Lecz coraz cześciej mam przed oczami wyraz smutku i pogardy w jego oczach..Czy można kochać tak bardzo,by NIE móc wybaczyć nieświadomej zdrady partnerki..? || pozorna

http:  www.youtube.com watch?v=SObaCleTqr0   jak zinterpretować to mam....?

pozorna dodano: 25 października 2012

http://www.youtube.com/watch?v=SObaCleTqr0 - jak zinterpretować to mam....?

Jego milczenie jest czymś co wypala mnie od środka niszcząc cały mój organizm..    pozorna

pozorna dodano: 24 października 2012

Jego milczenie jest czymś co wypala mnie od środka niszcząc cały mój organizm.. || pozorna ;(

Niewiarygodne jak wiele zmieniło się w ciągu tego roku. Wciąż pamiętał jak obchodzili razem jej ostatnie urodziny. Widział jej uśmiechniętą twarz  gdy rozrywała papier pakunkowy z prezentu  jak jej oczy wręcz tryskały radością i szczęściem kiedy otwierała album przepełniony ich wspólnymi zdjęciami i śmiała się z każdego z nich  wspominając te wszystkie chwile. Zacisnął dłoń w pięść  niemalże rozrywając delikatny materiał kołdry  wydając z siebie kolejny pełen bólu szloch. Nie ważne ile razy wypychał to wspomnienie gdzieś poza umysł  ona wracało ze zdwojoną siłą – szydząc z jego słabości oraz chorej  niemożliwej i tak niewiarygodnie głupiej miłości. Starał się być silny  ale nie mógł powstrzymać fali obrazów  która niespiesznie zaczęła naruszać jego myśli.

alcoholicsmile dodano: 21 października 2012

Niewiarygodne jak wiele zmieniło się w ciągu tego roku. Wciąż pamiętał jak obchodzili razem jej ostatnie urodziny. Widział jej uśmiechniętą twarz, gdy rozrywała papier pakunkowy z prezentu, jak jej oczy wręcz tryskały radością i szczęściem kiedy otwierała album przepełniony ich wspólnymi zdjęciami i śmiała się z każdego z nich, wspominając te wszystkie chwile. Zacisnął dłoń w pięść, niemalże rozrywając delikatny materiał kołdry, wydając z siebie kolejny pełen bólu szloch. Nie ważne ile razy wypychał to wspomnienie gdzieś poza umysł, ona wracało ze zdwojoną siłą – szydząc z jego słabości oraz chorej, niemożliwej i tak niewiarygodnie głupiej miłości. Starał się być silny, ale nie mógł powstrzymać fali obrazów, która niespiesznie zaczęła naruszać jego myśli.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć