|
Przecież to nie jest koniec świata, bo zostawia Cię mężczyzna. Owszem, umierasz, tęsknisz, cierpisz i płaczesz dwudziestą noc z rzędu, ale to minie. Pozwól opaść emocjom, pozwól sobie wylać wszystkie łzy, które zostały zarezerwowane dla tego rozstania nawet jeżeli masz przepłakać jeszcze kilkanaście dni. Niech to wszystko po prostu minie, ustabilizuje się nowa rzeczywistość, bo ona naprawdę się ustabilizuje, a Ty zaczniesz żyć. Okej, też w to nie wierzyłam, przez długi czas myślałam, że to bzdura, ale dziś wiem, że rozstanie to koniec związku, ale początek czegoś nowego co przychodzi trochę później. Warto w to wierzyć i dać sobie szansę. Ja ją sobie dałam, dziś nie żałuję. / napisana
|
|
|
Uczucie pustki, bezradności i tęsknoty za Nim znowu we mnie uderza. Nie rozumiem tego co kieruje moją duszą, ale dlaczego choć nie chcę go znać, to ..za nim tęsknie? Dlaczego o nim myślę, dlaczego zastanawiam się czy jeszcze żyję i czy ma się dobrze? Dlaczego podświadomie szukam z nim kontaktu choć to on był nie raz powodem mojej chęci zniknięcia z tego świata? Dlaczego tak bardzo chciałabym z nim porozmawiać? Dlaczego się tak mocno przed tym bronię? Dlaczego chciałabym choć raz powiedzieć do niego ' Tato' pomimo, że nie zasługuje na te słowa? Dlaczego muszę chować cierpienie wewnątrz i skrywać to w sobie? Dlaczego on mnie tak po prostu odrzucił? Dlaczego jestem tą niechcianą, dlaczego jestem tą gorszą? Tato, no powiedz mi dlaczego mnie tak bardzo nienawidzisz..?
|
|
|
Mimo, że w tej chwili jestem na drugim końcu Polski i za chwilę uciekam na lewą stronę Europy, zawsze patrząc w niebo będę widziała te chmury znad Twojego domu. Patrz w niebo i zauważ tą najjaśniejszą gwiazdę, bo to będę ją. Wierzę, że kiedyś to przeczytasz i uświadomisz sobie, że naprawdę byłeś dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Wyączam muzykę, wsiadam do fury i znowu to jest ta noc, gdy oglądam Twoje zdjęcia. /S
|
|
|
Dzisiaj są Twoje urodziny. Juz czwarty rok z rzędu składam Ci życzenia. Ciągle życzę Ci tego samego. Abyś był szczęśliwy. Abyś o mnie nie myślał, bo niosę za sobą tylko ból wspomnień i żal. Pracuj mniej, bo się zamęczysz. Albo wnioskuj o podwyżkę!;) Dbaj o swojego kota i nowego współlokatora w postaci psiaka, bo one zawsze będą Ci wdzięczne za Twoją obecność i ciepło. Nie bądź smutny, bo Twój psiak będzie Ci się kładł na ramieniu i płakał razem z Tobą. Jedz zdrowo, bo musisz być silny i twardy. Nie ma mnie obok, tego małego fajtera który by za Ciebie mógł przyjąć wszystkie kopy i ciosy na pysk. Patrząc w lustro uśmiechaj się do tego gościa, bo masz najpiękniejszy uśmiech na świecie i te czekoladowe oczka. Jesteś wszystkim najlepszym, co spotkało mnie w życiu i nigdy się tego nie wyprę. Mam nadzieję, że kiedyś będzie Nam dane usiąść wspólnie przy kawie i bez żalu z mojej strony spojrzeć sobie w oczy. Zawsze będziesz dla mnie ważnym maleństwem, którego krzywda będzie mnie boleć./ Kc, syś
|
|
|
"Kocham Cię", "jesteś dla mnie ważna", "nie chce innej, mam Ciebie" - powtarzał, a ja mu wierzyłam. Wierzyłam w każde jego słowo, które tak naprawdę nic nie znaczyło, bo dla niego byłam tylko opcją. / s
|
|
|
Czasem nie potrzeba wielu lat aby mieć pewność, że właśnie ta osoba jest kimś z kim chce się spędzić całe życie. Czasem wystarczy tylko trochę, tylko kilka trudnych chwil, które stawiają te dwie osoby na skraju przepaści i sprawiają, że oni trwają nadal, że nikt nie spada w dół, ale ukochani ciągną się ku górze. Prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko i nawet kiedy niebo spada nam na głowę to ona się nie poddaje. I my też się nie poddajmy, dajmy z siebie jeszcze trochę, bo ja nie wiem jak mogłabym bez Ciebie żyć. / napisana
|
|
|
Chciałabym tylko pić, oglądać piękne filmy, słuchać pięknej muzyki, wzruszać się, płakać i palić, ale nie mogę, bo mam obowiązki, bo muszę żyć.
|
|
|
Czasem patrzę wstecz i widzę tak mocno szary obraz. Tu łzy, tam cierpienie, gdzieś obok tęsknota. Dzień za dniem nie przynosił niczego dobrego, jedynie ból, który zabierał mi samą siebie. Uciekłam od swojego życia na tyle daleko, że nikt nie był w stanie mnie znaleźć, byłam w takim stanie, że nikt nie mógł mnie utrzymać. Gubiłam się w własnych myślach, tak bardzo podziurawiona. I byłabym taka nadal, ciągle wracająca do swojej przeszłości i szukająca drogi, której już dawno nie było. Ja tylko trzymałam się sentymentu i przyzwyczajenia, nie miałam w sobie uczuć. Później spotkałam Ciebie i pokazałeś mi, że mogę żyć od nowa. Dałeś mi nadzieję, dałeś mi szanse na inne życie. Zasiałeś wszystko od początku. Wyrzuciłeś ze mnie co złe, aby dziś wspólnie tworzyć wyjątkową całość. Cieszę się, że jesteś i otulasz mnie miłością jakiej zawsze pragnęłam. Stworzyłeś mnie od nowa, jesteś wszystkim najlepszym co tylko mam. / napisana
|
|
|
I myślę, że to wszystko było Twoją winą. To przez Ciebie nigdy nie było mi dane kolejny rok patrzeć z miłością w Twoje oczy i zasypiać nad Twoim sercem. To przez Ciebie, gdy oglądam zdjęcia z wakacji nie widzę na żadnym Nas dwoje, a tylko ja i kumple. To przez Ciebie nie siedzi w salonie ani Ania, ani Maks, bo nigdy w pełni nie pozwoliliśmy sobie żyć razem. Pościel w łóżku jest pognieciona tylko z jednej strony. W łazience są tylko kosmetyki na jednej szafce i zaledwie jedną szczoteczka do zębów. Na lince moje ciuchy z całego tygodnia, a nie Twoje z trzech dni, bo zawsze się przebierałaś trzy razy dziennie. W zlewie po kolacji do umycia jest tylko jeden zestaw naczyń, a nie kilka talerzy i kubków. Jest noc, jadę furą po mieście i przypominam sobie, że chyba za Tobą tęsknię.
|
|
|
|