 |
|
ten narkotyk leczy rany,lecz niszczy moje płuca.
|
|
 |
|
późnym,chłodnym wieczorem opuszczając progi domu podążam szarą,pustą ścieżką. idę,nie widząc rzadnych ludzi. tak bardzo pragnęłam samotności,i tego by nikt nie widział moich płynących łez. z każdym kolejnym stawiającym krokiem uświadamiam sobie jak wiele błędów popełniłam. to boli,dziarając me serce.cierpię,choć tak bardzo się przed tym broniłam.dlaczego,gdy dostaje szanse na szczęście nie potrafię jej wykorzystać? ale.. czy tak naprawdę błąd tkwi tylko we mnie? każdego dnia próbuję odnaleźć siebie,lecz tylko dzięki Twojej obecności mogę to zrobić.niszczy mnie Twoja obojętność i ciche echo. tak bardzo Cię potrzebuję.jesteś setki kilometrów ode mnie ale mimo to wciąż znaczysz dla mnie wiele więcej niż inni. czy byłam dla Ciebie kimś więcej niż tylko zwykłą znajomą? odpowiedz mi,czy jeszcze jestem czegoś warta,czy cokolwiek dla Ciebie znaczę? wiedz,że bez Ciebie tonę w morzu cierpień wypełnionym setkami łez.wróć i daj nam szansę jeszcze raz na miłość.razem damy radę,obiecuję.
|
|
 |
Wychylasz się nieco i spoglądasz w przód. Tak, to Twoja przyszłość. Uśmiechasz się i zaciskasz swoje palce nieco mocniej na Jego dłoni. - Jesteś, jesteś tam! - krzyczysz Mu do ucha z wyraźną ulgą na twarzy. Siedzicie we własnym pociągu, który wciąż gna na przód. Czasem występują sprzeczki i wtedy - zmieniacie wagony. Rozdzielacie się na moment, puszczacie swoje dłonie, ale mimo tego, że osobno: to tak naprawdę przez cały czas razem. Nie możecie dopuścić, aby wtedy, gdy ktoś rzuci przeszkody na drogę - doszło do rozpadu serc. Aby Wasze życie zmieniło drogi i rozjechało się w dwie różne strony świata. Rzeczywistość potrafi być brutalna, wypełniona tłumem ludzi, którzy lubią wciąż coś burzyć zamiast budować. Sęk w tym, aby walczyć o siebie nawzajem do upadłego - nawet, gdy rozleje się potok, raniących słów, powróci przeszłość, teraźniejszość wbije parę sztyletów w klatkę piersiową - walczcie o Waszą przyszłość. /happylove
|
|
 |
Możesz przyjść i pozbierać mnie z podłogi, albo położyć się obok.
|
|
 |
Jesteśmy tak próżni, że obchodzi nas opinia nawet tych, którzy nas nie obchodzą.
|
|
 |
Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele trudności sprawia mi wdech i wydech bez Ciebie
|
|
 |
Poznajesz pewną osobę, która staje się dla Ciebie doskonała.
I albo uszczęśliwi Cię ona do granic możliwości, albo zmiażdży.
|
|
 |
Teraz zebrało Ci się na tęsknienie? Własnie teraz, gdy ja poukładałam sobie jakoś życie bez Twojego udziału w nim.. Własnie teraz musiałeś się przypomnieć.. Nie mogłeś przeżyć tego, że jakoś mi się układa.. i że to 'jakoś' jest lepsze, niż u Ciebie, prawda? || refleksja
|
|
 |
Po co przypominać o czymś, co tak bardzo boli, skoro i tak nic się nie zmieni? | Jodi Picoult
|
|
 |
Nie myśl za dużo, możesz stworzyc problem, którego nie ma.
|
|
 |
nie potrafię sklecić prostego zdania, wzory z fizyki dla mnie są czarną magią, nie mam pieniędzy, chęci do życia, ani nawet szluga w portfelu, ostatnimi czasy warga dolna zrasta mi się z górną, bo nie ma z kim porozmawiać i nawet gówno na ulicy wygląda wyjątkowo gównianie aczkolwiek... wszystko spoko, bo to chciałeś usłyszeć prawda?
|
|
|
|