 |
. ` Tracimy życia ostrość, psuje nam go pozorna wolność ...
|
|
 |
Serce pęka w pół, ból, pierdol to . . .
|
|
 |
. ` Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
 |
I tym wszystkim " kochanym " osobom , napluć do ryja i powiedzieć " to za tą wspaniałą przyjaźń " .
|
|
 |
Podziwiam Cię szmato , że masz odwagę wychodzić z taką mordą .
|
|
 |
koniec pierdolenia o tym, czego nie ma.
|
|
 |
Jeśli w tym momencie nie zamkniesz ryja, to obiecuję Ci , że nigdy już nie będziesz w stanie go otworzyć.
|
|
 |
Klnąć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
 |
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz. Jak amfetamina robię tobie w głowie miraż. Zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać. Uzależniam cię na dobre, może lepiej nie zaczynać
|
|
 |
humor, zepsuty humor przez taką kurwę, ja też ich nienawidzę a za brata w ogień pójdę.
|
|
 |
. ` nigdy nie pojmiesz co dzieje się w mojej psychice.
|
|
 |
. ` - a jak odchodził to bolało .? - nie kurwa, łaskotało i prosiło o więcej -.-
|
|
|
|