 |
Wciąż wraca przeszłość i wspomnienia, o których tak trudno jest mi zapomnieć. / s.
|
|
 |
Moje usta się uśmiechają, a dusza płacze. Udaję, że wszystko jest dobrze, wmawiam wszystkim, że się poukładało, chociaż to nie prawda. Smutek wypełnia całe moje ciało i nie umiem się go pozbyć. To właśnie Jego odejście sprawiło, że nie potrafię się szczerze uśmiechnąć jak kiedyś. Brak Jego obecności, ciepła, dotyku, oddechu sprawia, że czuję się pusta. Bez Niego nie potrafię normalnie żyć i cieszyć się życiem. Tak bardzo Go potrzebuję. / s.
|
|
 |
kiedyś napiszę długi list. opisze w nim wszystko, każdy dzień, każdy ból, każdą tęsknotę za Tobą. opiszę jak bardzo Cię kochałam, potrzebowałam i tęskniłam za Tobą. po czym wyślę Ci to, a później wyjadę, wyjadę jak najdalej stąd. / s.
|
|
 |
gubię się w tym wszystkim, zabierz mnie skąd. / s.
|
|
 |
moje serce każdego kolejnego dnia pęka na nowo, tęsknota wypala mnie od środka i sprawia, że nie chce mi się już stąpać po tej ziemi. tkwię w beznadziejnym stanie. niestety żadne słowo nie jest w stanie odzwierciedlić tego co tak naprawdę czuję, siła bólu i tęsknoty, która mnie przeszywa jest tak ogromna, że mnie niszczy każdego dnia coraz bardziej. / s.
|
|
 |
a najlepsze co mi się w życiu przytrafiło to właśnie dzień, w którym Go poznałam, bo właśnie dzięki niemu mogłam być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie mimo, że nie jesteśmy razem, że nie przetrwaliśmy ja wiem, że nic lepszego nie mogło mi się przydarzyć. / s.
|
|
 |
„Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.”
|
|
 |
Kapryśna zaraza całego Śląska, utożsamiona w metrze dziewięćdziesiąt jeden, była nieugięta. Zarówno ja, jak i Zbyszek czuliśmy się, jakbyśmy rozmawiali ze ścianą, na dodatek w koreańskim języku.
|
|
 |
''Wciskam gaz, kiedy jadę przez miasto
Słucham muzyki, kiedy nie mogę zasnąć
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy
Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły
Dziś to tylko parę dni z kalendarza
Do których nie wracamy, no cóż, tak się zdarza
Czujesz ból? No to dzwoń po lekarza
Ja dzisiaj nie czuję nic, a Ciebie to przeraża''
|
|
 |
''Te dni dały tlen moim płucom.
Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
Patrzymy wstecz, bo tyle za nami.
Lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.''
|
|
 |
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie,
Choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście.
Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście,
Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie.
Za siłę, energię i nadludzką motywację,
Kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek.
I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę,
Zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze.
|
|
 |
To ten kolejny dzień kiedy myślę nad sensem,
Cieszę się, że jeszcze czuje coś, bo to znaczy, że jestem tu
Jak te wiersze pełne melancholii,
Nawet grób ma miejsce ja idę już milion mil.
Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać?
Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
|
|