 |
nie chodziło o powrót, o chodzenie w Jego wielgachnej bluzie, wdychanie do nozdrzy Jego intensywnego zapachu, o czułe pocałunki każdego wieczoru, czy nawet te przesłodzone wiadomości na dobranoc i dzień dobry. zwyczajnie chciałam czasem zamienić z Nim słówko, przekonać się, że sobie radzi i może trochę, troszeczkę, znieczulić tęsknotę, która zatruwała każdą część mojego organizmu.
|
|
 |
: każdy z nas spieprzył kilka niezłych opcji.
|
|
 |
Nie możemy obiecać konkretnego trofeum, ale nigdy nie przestaniemy próbować, nigdy się nie poddamy i radzę wam zapiąć pasy... spodoba się wam ta przejażdżka.
|
|
 |
'Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.' - M.M
|
|
 |
świat schodzi na psy, razem z nim ty. wierzysz mi? policzone są twoje dni.
|
|
 |
czy tak naprawdę pięknie jest, że nie mogłoby być spoko bardziej?
|
|
 |
szkoda tych kilku lat przyjaźni, która dawała mi siłę, żeby wziąć się w garść, iść dalej i nie pamiętać o sentymentach. chociaż cholernie mi z tym źle chciałabym powiedzieć dziękuję. za pomoc w odbijaniu się od dna, za Twój bezcenny uśmiech, każdy gest i słowa, które doskonale pamiętam. oby się ułożyło z biegiem czasu, żebym już we wrześniu mogła cieszyć się tym co moje. uwielbiam Cię czubku, jesteś dla mnie niczym siostra i wiedz, że bardzo Cię potrzebuję.
|
|
 |
pamiętajcie o magicznych słowach : proszę , dziękuje i wyjazd dziwko.
|
|
 |
weź się ogarnij, mała. o życiu póki co wiesz tyle, co i nic.będzie gorzej, zobaczysz.
|
|
 |
kocham Cię tak mocno jak Kiepski swoje piwko, jak Paździoch swój beret, a nawet jak Boczek kilogram kiełbasy. daj wiarę stary że to kolosalne uczucie. : D
|
|
 |
bzykanie owszem. miłość bynajmniej. miłość to niewola, płacz i zgrzytanie pochwy.
|
|
|
|