 |
|
"cześć Łukasz. nie wiem jak zacząć, ale to mają być moje noworoczne życzenia dla Ciebie. chciałabym, żebyś był wiecznie szczęśliwy i uśmiechnięty, żeby smutek nigdy nie wkradał się w Twoje dni, żebyś znalazł swój kawałek nieba tu na ziemii, oświetlony cudownymi prominiami słonecznymi. chciałabym, żeby Twoje życie z tą piękną blondynką przy boku było zgodne, szczęśliwe i trwałe, żebyś nigdy nie musiał mówić, że się zawiodłeś, że straciłeś to na czym najbardziej Ci zależało. żebyś nigdy od nikogo nie usłyszał, że nie zrobiłeś wszystkiego, by przy Tobie został. życzę Ci szczęśliwego poniedziałku, wtorku, środy, czwartku, piątku, soboty i niedzieli. i całego szczęśliwego życia. i życze Ci jeszcze, żebyś nigdy nie zapomniał jak bardzo Cię kocham."
|
|
 |
|
ostatnia noc tego roku, szkoda, że nie z Tobą.
|
|
 |
|
stay with me. stay with me. stay with me. please don't go. please don't go. pleae don't go. please stay. please stay. please stay. don't go. don't go. don't go.
|
|
 |
|
chciałabym jakoś przeanalizować ten rok, tylko cały czas nie mam pomysłu jak. no cóż, było kilka wspaniałych, namiętnych nocy z facetem, którego nie potrafie przestać kochać, później przyszły noce nieprzespane i przepłakane, troche złudzeń, że coś się zmieni, troche nadziei, radości, troche zabawy i dużo alkoholu. palenie papierosów i wieczne przypały, poznanie wielu nowych ludzi, ale nie powiem, że to był dobry rok, bo nie był. zdecydowanie nie.
|
|
 |
|
namaluje Ci mój świat na ścianie Twojego pokoju, żebyś pamiętał co zrujnowałeś .
|
|
 |
|
Stanęła na samym szczycie wieżowca, deszcz uderzał o jej wychłodzone i przemoknięte ciało. Podeszła bliżej. Palce wystawiła poza krawędzie budynku. Wystarczył podmuch wiatru i jej przepełnione bólem życzcie zakończyłoby bieg. Wzrok uniosła w górę i ze łzami w oczach krzyczała. " Czego Ty ode mnie chcesz " Po tych słowach upadła kolanami na betonowy dach wieżowca. a na to wszystko wyszło słońce. Wróciła nadzieja, że może być lepiej ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
I chyba pierwszy raz w życiu nie wiem jak mam to ująć. Nie potrafi nawet tego opisać nie wiem jakich słów mam użyć bo żadne nie wyrażą tego co się w tym momencie ze mną dzieje. Myślałam, że gorzej być nie może. ale życie potrafi zaskakiwać . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Wiesz, że tak musiało się potoczyć, że to jedyne logiczne wyjście z tej sytuacji. Jednak w żaden sposób nie możesz się z tym pogodzić. Każdej nocy analizujesz wszystkie zdarzenia. Przewijasz je w głowie niczym stary film, klatka po klatce zapisując na kartce swoje błędy. Gdy kończysz nastaje świt. Na nie zapisaną i mokrą od łez kartkę padają pierwsze promienie słońca. To nie Twoja wina, ale nadal czujesz, że mogłaś zrobić więcej niż zrobiłaś. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo bolą. Rozłąka na kolejne kilka dni powodowała, że serce kuło nadzwyczaj mocno. Do oczu cisnęły się łzy, które ostatecznie spływały po jej policzkach niczym górskie potoki. Przetarła oczy rękawem pachnącej jego perfumami bluzy. Oparła głowę o szybę a płynące po niej krople idealnie zgrywały się z łzami. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
siatkówka? to całe moje życie, każdego dnia musze chociaż dotknąć piłki, kilka razy odbić ją nad sobą albo pójść na trening. dla mnie to coś więcej niż piłka i siatka, dla mnie to pasja, zaangażowanie, miłość, radość, ale często też łzy i smutek. siatkówka? dla mnie to przyjaciele, czyli cała moja drużyna i wspaniały trener, który już bardzo dużo dla nas zrobił. co gdyby nie było siatkówki? nie byłoby mnie, to oczywiste.
|
|
 |
|
zaczynam wszystko od początku. w sumie to od zera. dzisiaj już nie ma nawet co zbierać...
|
|
 |
|
Przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków... Za bardzo przypominały mi Ciebie, leżącego tuż obok mojego ciała. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami. [ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|