 |
"Tatuaże szpecące ciało, wódka paląca w gardło, papierosy niszczące płuca i prochy niszcząc życie.. A wszystko to, tylko dlatego, że jakiś frajer wszedł do twego serca i zapomniał jak się z niego wychodzi"
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
 |
"Popatrz, ja tu właśnie teraz wyciągam w twym kierunku ręce, by mieć ciebie więcej, tu i teraz."
|
|
 |
"Poznasz mnie po tęsknocie w moich oczach, którą gasi widok Twój."
|
|
 |
"Musisz nauczyć się trochę mojej filozofii: myśl o przeszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić przyjemność."
|
|
 |
"Obezwładnij mnie czułością, paraliżuj uważnością. Proszę, oswój mnie. Chciej być blisko."
|
|
 |
"Czasami człowieka łamią drobiazgi, wrażenia, do których wstyd się nieomal przyznać."
|
|
 |
"Będę walczyć tak długo aż któregoś dnia powiem sobie skromnie - wszystko czego chciałam dziś należy do mnie!"
|
|
 |
"Czuję,że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy."
|
|
 |
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym ciągle będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
 |
Czasami chcę się poddać, ale mimo wszystko nie potrafię
|
|
 |
To taki stan, że idziesz ulicą i modlisz się, żeby ktoś w Ciebie wjechał.
|
|
|
|