 |
Tak własnie robią młodzi ludzie. Ciągle na coś czekają. Wydaje im sie, że życie jeszcze się nie zaczęło. Że zacznie się za tydzień, za miesiąc, ale jeszcze nie teraz. A potem nagle człowiek robi się za stary i wtedy zadaje się sobie pytanie, czym było całe to czekanie. Ale wtedy jest już za późno.
|
|
 |
ja też mogę mieć wyjebane, nie ma problemu.
|
|
 |
skąd w ludziach przekonanie, że mogą wszystko i wiedzą wszystko?
|
|
 |
Na staraniach zazwyczaj się kończy.
|
|
 |
Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham ciepłym powietrzem, czasami nawet próbuję się uśmiechać.
|
|
 |
zbyt mocne wino po którym zrobię tysiąc bzdur.
|
|
 |
czasem tak tylko wejdę, sprawdzić czy przypadkiem Cię nie ma.
|
|
 |
Ja po prostu nie wiem, jak mam o Nim rozmawiać. Ale to wcale nie znaczy że o nim nie pamiętam.
|
|
 |
Nie ma. Słyszysz, jak mrocznie to brzmi? Nie ma mnie we mnie, poza mną i obok. Nie drżę, nie oddycham, serca nie znam, nie dotykam
niczego, nie dotyka mnie nic. Światło zgasło, gęsia skórka zjadła ciało.
Zimno.
|
|
 |
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, nagle przestają się znać.
|
|
 |
Przez lata uczono mnie, by wszystkie uczucia spychać na dno duszy, a potem rozładowywać je pijąc za dużo i wrzeszcząc na piłkarzy w telewizji i wydawało mi się, że wygrałem na loterii gdy znalazłem kobietę równie zamkniętą i zaburzoną jak ja.
|
|
|
|