 |
Siedziała na podłodze na okurzonym strychu szukając w pudłach starych zabawek, które mogły by się przydać dzieciom z domu dziecka. Otwierając kolejne pudło owinięte szarą taśmą klejącą na dnie pudła znalazła kamień, naszyjnik w kształcie serca i notes. Patrząc na te trzy rzeczy rozpłakała się głośno przywracając do głowy wspomnienia z ich pierwszego spotkania, kiedy on rzucając z kolegami kaczki na wodzie niechcący trafił w jej nogę. Ściskając w ręce naszyjnik przypomniała sobie że dostała go od niego tego samego dnia gdy go straciła. Wzięła do ręki notes w którym wszystko opisywała, grzbietem dłoni otarła łzy spływające jej po twarzy, otworzyła notes i przeczytała swój ostatni wpis "Jego już nie ma i to przez pijanego kierowcę, który jechał za szybko..."
|
|
 |
babka na polskim czytała tekst w pewnym momencie przeczytała ' a on powiedział - kocham ją ' nie wytrzymałam , wstałam i wybuchłam krzykiem na całą klasę ' a ja jego !' klasa od razu zapomniała o tekście i skupiła się na mnie . ktoś spytał się kogo . na co nie przejmując się babką wykrzyczałam ' tego pieprzonego debila o tak zajebistych oczach, w które mogła bym patrzeć 24 h na dobę , tego o rok starszego głupiego idiotę który jest równie niesamowity , przy którym się nigdy nie boje , tego tego mojego ulubionego misiaka , który .. ' nagle otworzyły się drzwi do klasy a w nich stanął On . uśmiechnął się i bezceremonialnie zwrócił się do mnie ' usłyszałem Cię na korytarzu i zastanawiałem się co się dzieje ale widzę że wszystko ok , to do przerwy ' i zamknął drzwi . wtedy wyszeptałam ' który właśnie wyszedł z klasy . ' usiadłam po czym dodałam ' Pani mogę iść do łazienki ?
|
|
 |
Leżysz w wannie. Myślisz, że już nie masz w sumie po co żyć, chociaż tak naprawdę całe życie przed Tobą. Zanurzasz głowę. Kończy Ci się tlen w płucach. Mroczki przed oczami, nieregularne bicie serca jak na jego widok. Słyszysz za drzwiami łazienki ktoś puka i mówi: - "Kochanie żyjesz? Wychodź bo już z godzinę tam siedzisz." Myślisz, czy opłaca Ci się wynurzać. Można się przecież utopić. Zastanawiasz się, kalkulujesz, dla kogo tak naprawdę sie liczysz. Po tych kilku minutach, słowach, z przyśpieszonym oddechem wynurzasz głowę. Masz silne zawroty glowy, słabo Ci. Żałujesz swojego czynu, myślisz, że mogłabyś to zrobić. Że jesteś pieprzoną, słabą suką. Ale mimo to nalewasz szamponu na dłoń i zaczynasz myć głowę.
|
|
 |
jednym słowem doprowadzasz mnie już do szału !!!!!
|
|
 |
czasami jej życie wygląda tak jak prawdziwa bajka , ale później ten czar pryska.....
|
|
 |
Bo czasami każdy chce zostać sam na przemyślenie pewnych spraw !!!
|
|
 |
I te twoje światełko w oku ..:P
|
|
 |
jestem silna i taka już pozostanę dzięki tobie....
|
|
 |
JESTEM ZNOWU SZCZĘŚLIWA I TY TEGO NIE ZEPSUJESZ BO CI NA TO NIE POZWOLĘ ..... ROZUMIESZ MIAŁEŚ SWOJĄ SZANSE ALE JA ZMARNOWAŁEŚ , ATERAZ SPADAJ *)
|
|
 |
A gdy się spotkamy po latach wtedy docenisz co tak naprawde straciłeś...........
|
|
 |
nikt nie zabierze mi tego szczescia jakie mam przy tobie
|
|
 |
Byliśmy jak dwie krople wody ^^^)
|
|
|
|