głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika empiryczna

jesteś skurwielem  ale mimo wszystko cholernie ci dziękuje. nauczyłeś mnie żyć  wprowadziłeś zmiany  dorosłam  zrozumiałam o co chodzi w życiu  dowiedziałam się jak to jest  gdy kolesiowi zależy  a gdy nie. nie chce myśleć co by było gdyby nie ty  nadal byłabym szarą myszką nie wiedzącą jak to jest mieć kogoś takiego przy sobie.

wydajecisie dodano: 25 października 2011

jesteś skurwielem, ale mimo wszystko cholernie ci dziękuje. nauczyłeś mnie żyć, wprowadziłeś zmiany, dorosłam, zrozumiałam o co chodzi w życiu, dowiedziałam się jak to jest, gdy kolesiowi zależy, a gdy nie. nie chce myśleć co by było gdyby nie ty, nadal byłabym szarą myszką nie wiedzącą jak to jest mieć kogoś takiego przy sobie.

bo tak na prawdę nie ma sensu mieć przyjaciół którzy cały czas mówią Ci ' jest dobrze  mimo   że tak naprawdę jest fatalnie. sensem jest mieć takich  który powiedzą Ci 'weź się ogarnij  jesteś do dupy'   ale zrobią to dla twojego dobra  a przede wszystkim szczerze po czym ty się ogarniesz i podniesiesz dwa razy silniejszy.. niekoniecznie dla siebie  ale dla nich!

wydajecisie dodano: 24 października 2011

bo tak na prawdę nie ma sensu mieć przyjaciół którzy cały czas mówią Ci ' jest dobrze, mimo , że tak naprawdę jest fatalnie. sensem jest mieć takich, który powiedzą Ci 'weź się ogarnij, jesteś do dupy' , ale zrobią to dla twojego dobra, a przede wszystkim szczerze po czym ty się ogarniesz i podniesiesz dwa razy silniejszy.. niekoniecznie dla siebie, ale dla nich!

owszem byłeś egoistycznym skurwielem z wybujałą wyobraźnią i bardzo obojętnym podejściem do życia  ale to nie istotne  bo i tak kochałam cię jak nikogo innego.

wydajecisie dodano: 24 października 2011

owszem byłeś egoistycznym skurwielem z wybujałą wyobraźnią i bardzo obojętnym podejściem do życia, ale to nie istotne, bo i tak kochałam cię jak nikogo innego.

weź mnie kurwa zabierz stąd  na fajkę   na piwo  pół litra czy jakiś pojebany soczek   ale zabierz. złap za rękę   pociągnij mocno i rozkaż mi iść.

wydajecisie dodano: 24 października 2011

weź mnie kurwa zabierz stąd, na fajkę , na piwo, pół litra czy jakiś pojebany soczek , ale zabierz. złap za rękę , pociągnij mocno i rozkaż mi iść.

 ej laska płaczesz?  nie  sikam oczami

wydajecisie dodano: 24 października 2011

-ej laska płaczesz? -nie, sikam oczami

 co robisz?  umieram  to jak już tam będziesz  to weź mi jakąś pocztówkę wyślij    .

wydajecisie dodano: 24 października 2011

-co robisz? -umieram -to jak już tam będziesz, to weź mi jakąś pocztówkę wyślij ;] .

dobrze by było gdybyś  chociaż tak czasem widząc smutek w moich oczach przytulił bez zastanowienia  żebym chociaż przez chwile mogła poczuć się bezpieczniej.

wydajecisie dodano: 24 października 2011

dobrze by było gdybyś chociaż tak czasem widząc smutek w moich oczach przytulił bez zastanowienia, żebym chociaż przez chwile mogła poczuć się bezpieczniej.

pies wie więcej o moich problemach niż ty  więc schowaj się z tym swoim wielkim współczuciem..

wydajecisie dodano: 24 października 2011

pies wie więcej o moich problemach niż ty, więc schowaj się z tym swoim wielkim współczuciem..

odpaliłam płytkę i zaczęłam oglądać z dokładnością wszystkie nasze zdjęcia  przeskakując tak z jednego na drugie łzy spływały po policzkach jak krople deszczu  a w głowie setki wspomnień. wzięłam psa i wyszłam z nim na osiedle. włączyłam mp4 i zaczęłam wysłuchiwać wszystkich naszych piosenek  w końcu poszłam na  rumaki   nasze niegdyś ulubione miejsce. usiadłam na ławce ze spuszczoną głową wymyślałam historyjki co by było gdyby.. właśnie  co by było gdybyś teraz podszedł do mnie  przytulił  przeprosił i wszystko skończyło by się happy end'em?

wydajecisie dodano: 24 października 2011

odpaliłam płytkę i zaczęłam oglądać z dokładnością wszystkie nasze zdjęcia, przeskakując tak z jednego na drugie łzy spływały po policzkach jak krople deszczu, a w głowie setki wspomnień. wzięłam psa i wyszłam z nim na osiedle. włączyłam mp4 i zaczęłam wysłuchiwać wszystkich naszych piosenek, w końcu poszłam na "rumaki"- nasze niegdyś ulubione miejsce. usiadłam na ławce ze spuszczoną głową wymyślałam historyjki co by było gdyby.. właśnie, co by było gdybyś teraz podszedł do mnie, przytulił, przeprosił i wszystko skończyło by się happy end'em?

i tak mija kolejna noc na froncie  kiedy w końcu będzie dobrze?

wydajecisie dodano: 24 października 2011

i tak mija kolejna noc na froncie, kiedy w końcu będzie dobrze?

nie chce nikomu mówić  że jest ciężko  nie chce od nikogo współczucia  nie chce nikomu się żalić jak to bardzo boli  gdy się powoli umiera.

wydajecisie dodano: 24 października 2011

nie chce nikomu mówić, że jest ciężko, nie chce od nikogo współczucia, nie chce nikomu się żalić jak to bardzo boli, gdy się powoli umiera.
Autor cytatu: koffi

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam gdy mnie dotykał. Usiądź zaraz podam Ci rosół. szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować. ros.. próbowałam powiedzieć lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami. Już dobrze powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie. no chodź tu rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..  pozorna

pozorna dodano: 24 października 2011

Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach,aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się,odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam,gdy mnie dotykał.-Usiądź zaraz podam Ci rosół.-szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować.-ros..-próbowałam powiedzieć,lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami.-Już dobrze-powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy,uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne,ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie.-no chodź tu-rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..||pozorna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć