głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika emotionallyx33

co jest najlepsze w kochaniu kogoś? czas jakby staje. zatrzymujesz się   i wcale nie dlatego  że coś staje Ci na przeszkodzie w ruszeniu dalej  napotkałaś jakiś pagórek  czy dziurę w asfalcie  nie  bo ktoś uparcie ciągnie Cię w tył  w przeszłość. zwyczajnie   jest Ci dobrze  tutaj  teraz  przy tej  a nie innej  osobie. wyłącznie wasza magia.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

co jest najlepsze w kochaniu kogoś? czas jakby staje. zatrzymujesz się - i wcale nie dlatego, że coś staje Ci na przeszkodzie w ruszeniu dalej, napotkałaś jakiś pagórek, czy dziurę w asfalcie; nie, bo ktoś uparcie ciągnie Cię w tył, w przeszłość. zwyczajnie - jest Ci dobrze, tutaj, teraz, przy tej, a nie innej, osobie. wyłącznie wasza magia.

miłość? gdy nie potrafiąc wyciągnąć Go z dna skaczesz za Nim  słodko się uśmiechasz i delikatnie całując Jego wargi zapewniasz  że razem dacie radę.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

miłość? gdy nie potrafiąc wyciągnąć Go z dna skaczesz za Nim, słodko się uśmiechasz i delikatnie całując Jego wargi zapewniasz, że razem dacie radę.

jeśli trafię teraz na Twoją wycieraczkę  przemoczona od deszczu  jak szczeniak   przygarniesz mnie  i pokochasz  jak pokochałbyś tego psiaka? i dasz mi ciepłego mleka  weźmiesz na kolana całując w czubek nosa? i przywiążesz się  zatrzymasz przy sobie?

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

jeśli trafię teraz na Twoją wycieraczkę, przemoczona od deszczu, jak szczeniak - przygarniesz mnie, i pokochasz, jak pokochałbyś tego psiaka? i dasz mi ciepłego mleka, weźmiesz na kolana całując w czubek nosa? i przywiążesz się, zatrzymasz przy sobie?

szarpnął mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę.   skończ  nie chcę gadać.   burknęłam spuszczając spojrzenie.   patrz na mnie. patrz  cholera.   syknął  a widząc  że nie zmieniam pozycji na siłę uniósł mój podbródek dłonią.   wróciłaś do Niego  tak?!   krzyknął odczytując wszystko w moim spojrzeniu. wstrzymywałam łzy  wzięłam głęboki oddech.   nie rozumiesz. nie pojmujesz  że nie mogę być tylko dla Ciebie  bo zwyczajnie to mnie dusi. boli Cię  bo nie jestem tylko Twoja. ale to nie moje miejsce  zupełnie nie moje.   tłumaczyłam piskliwie. przełknęłam boleśnie ślinę.   kocham Go.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

szarpnął mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę. - skończ, nie chcę gadać. - burknęłam spuszczając spojrzenie. - patrz na mnie. patrz, cholera. - syknął, a widząc, że nie zmieniam pozycji na siłę uniósł mój podbródek dłonią. - wróciłaś do Niego, tak?! - krzyknął odczytując wszystko w moim spojrzeniu. wstrzymywałam łzy, wzięłam głęboki oddech. - nie rozumiesz. nie pojmujesz, że nie mogę być tylko dla Ciebie, bo zwyczajnie to mnie dusi. boli Cię, bo nie jestem tylko Twoja. ale to nie moje miejsce, zupełnie nie moje. - tłumaczyłam piskliwie. przełknęłam boleśnie ślinę. - kocham Go.

przyjaźń dla każdego jest czymś innym  ale dla wszystkich ludzi powinna być najważniejsza w życiu i powinniśmy się nią kierować.   by cherrybum

cherrybum dodano: 8 sierpnia 2011

przyjaźń dla każdego jest czymś innym, ale dla wszystkich ludzi powinna być najważniejsza w życiu i powinniśmy się nią kierować. / by cherrybum

jeszcze nie wiem kim jestem bez ciebie  ale wiem że kimś zajebistym.   by cherrybum

cherrybum dodano: 8 sierpnia 2011

jeszcze nie wiem kim jestem bez ciebie, ale wiem że kimś zajebistym. / by cherrybum

co Ty kurwa na mnie naga dałaś? jak nie wiesz o co chodzi to się nie wpierdalaj w nieswoje sprawy. wiedziałam  że taka jesteś.przychodzę do św. Mikołaja a on mówi  że ktoś mnie podkablował  że byłam niegrzeczna. nowe wiaderko i łopatka   do piasku poszły się jebać. jedno mnie tylko cieszy  że Ty też gówno dostaniesz bo Cię też podjebałam a tak to mogłybyśmy się wymieniać zabawkami.   net

cherrybum dodano: 8 sierpnia 2011

co Ty kurwa na mnie naga dałaś? jak nie wiesz o co chodzi to się nie wpierdalaj w nieswoje sprawy. wiedziałam, że taka jesteś.przychodzę do św. Mikołaja a on mówi, że ktoś mnie podkablował, że byłam niegrzeczna. nowe wiaderko i łopatka do piasku poszły się jebać. jedno mnie tylko cieszy, że Ty też gówno dostaniesz bo Cię też podjebałam a tak to mogłybyśmy się wymieniać zabawkami. / net

wróciłam zmachana i zmęczona lecz z ogromnym uśmiechem na twarzy. rzuciłam buty w kąt przedpokoju i ruszyłam do kuchni  popijając wygazowaną pepsi kiedy usłyszałam mamę  która robiła sobie kawę i śpiewała przebierając do rytmu   nogami   czy normalna koza z bródką może zostać prostytutką  ależ owszem czemu nie  kozie też należy się. gdy się obróciła i mnie zobaczyła o mało nie upuściła kubka na podłogę. nabijałam się z niej przez cały wieczór  a ta z obrażoną miną   zamknęła się w sypialni i udając  że mnie nie słyszy czytała swoje kolorowe czasopisma.   net

cherrybum dodano: 8 sierpnia 2011

wróciłam zmachana i zmęczona lecz z ogromnym uśmiechem na twarzy. rzuciłam buty w kąt przedpokoju i ruszyłam do kuchni, popijając wygazowaną pepsi kiedy usłyszałam mamę, która robiła sobie kawę i śpiewała przebierając do rytmu nogami - czy normalna koza z bródką może zostać prostytutką, ależ owszem czemu nie, kozie też należy się. gdy się obróciła i mnie zobaczyła o mało nie upuściła kubka na podłogę. nabijałam się z niej przez cały wieczór, a ta z obrażoną miną zamknęła się w sypialni i udając, że mnie nie słyszy czytała swoje kolorowe czasopisma. / net

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując.   co kochasz?   szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę  przyjaciół  Ciebie  zwierzęta. sposób  w jaki się uśmiechasz  czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu  gdy pobrudzę się ketchupem. kocham  jak mówisz  powoli  naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie  bo postawiło na mojej drodze taką osobą  jak Ty. zapach Twoich perfum  pomarańczowe róże i szczęście  nałogowo.   kocham słodycze.   odparłam z wymuszonym uśmiechem.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

wziął mnie za rękę i powoli obrócił bacznie mnie obserwując. - co kochasz? - szepnął. w głowie kłębiły mi się kolejne odpowiedzi: kocham rodzinę, przyjaciół, Ciebie, zwierzęta. sposób, w jaki się uśmiechasz, czy to jak drgają Ci nozdrza podczas ataków niepowstrzymanego śmiechu, gdy pobrudzę się ketchupem. kocham, jak mówisz, powoli, naciskając na każdą literę z osobna wymawiasz moje imię. kocham życie, bo postawiło na mojej drodze taką osobą, jak Ty. zapach Twoich perfum, pomarańczowe róże i szczęście, nałogowo. - kocham słodycze. - odparłam z wymuszonym uśmiechem.

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt   pogląd. nie potrafiłam znieść tego  jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań  w momencie  gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym  że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby  zupełnie mijającą się z prawdą  tą panienkę  która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

w Jego osobie irytował mnie jeden fakt - pogląd. nie potrafiłam znieść tego, jak mnie postrzega. i zapewne zrezygnowałam ze starań, w momencie, gdy zaczął mnie odrzucać. tylko problem w tym, że odpychał tą wyuzdaną wersję mojej osoby, zupełnie mijającą się z prawdą, tą panienkę, która lgnęła do rozporka każdego spotkanego faceta.

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2011

oddam wcale nieswędzące ugryzienia po komarach i siniaka na pół kolana.

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj  z workami pod oczami ciągle ziewając   byleby tylko Go zobaczyć  musnąć wargami Jego usta  nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę  kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło  oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no  może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę  nie potrzebuję.

definicjamiloscii dodano: 6 sierpnia 2011

szukam faceta dla którego z chęcią rzuciłabym to wszystko w pizdu. dla którego wyczłapałabym się z domu chociażby padając na ryj, z workami pod oczami ciągle ziewając - byleby tylko Go zobaczyć, musnąć wargami Jego usta, nacieszyć się dotykiem Jego dłoni na mojej. któremu oddałabym każdą moją wolną chwilę, kiedy z reguły czytam czy oglądam jakieś romansidło; oddałabym bezwarunkowo nie oczekując nic w zamian. no, może z wyjątkiem Jego serca. ale więcej nie chcę, nie potrzebuję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć