 |
Wszedł do Jej mieszkania. Miał klucz, który kiedyś podarowała Mu udowadniając swoją wielką ufność. W kuchni ujrzał kilka zbitych naczyń, które bezczynnie leżały na ziemi. Na stole pudełka po pizzy i butelki wypitych Pepsi. Szedł po schodach omijając cały ten bałagan który walił się z góry na dół. Drzwi do jej pokoju były uchylone. Przez szparkę wydobywał się dym z papierosa i głośne bity Pezeta. Wszedł widząc jak jeden z papierosów sam wygasa w popielniczce, a Ona pali następnego stojąc gołymi stopami na chłodnych płytkach balkonu. Podszedł obejmując Ją z całej siły. 'Już widzisz, że sobie nie radzę? Że każdy dzień jest cholerną męczarnią? Że nawet rodzice wyjechali do dziadków zostawiając mnie z myślą? "Jak się zmienisz to daj znać"? Że nikt nie jest w stanie mi pomóc? Że się staczam? Umieram bez Ciebie. Nie widzisz tego?'. Zaśmiał się mierzwiąc Jej nagie ramię kilkudniowym zarostem, po czym wziął Ją na ręce szepcząc na ucho 'chodź, bo się przeziębisz, kocie'.
|
|
 |
To nie chodzi o to że jesteś przystojny. Przecież jest tylu ładniejszych od Ciebie. To nie chodzi o to że masz poczucie humoru przecież tylu innych tez go ma. I to nawet nie o to że umiesz i znasz się na wszystkim. A wiec o co? Jesteś niby taki sam jak inni a to właśnie Ciebie kocham i nie potrafie przestać. Jesteś jak magnes.Przyciągasz mnie gdziekolwiek byś byl.
|
|
 |
Przyjacielowi można powiedzieć wszystko, nawet najgorszą prawdę, bo w przyjaźni nie ma miejsca na wzajemny lęk. Lżej iść przez życie kiedy można pośmiać się i popłakać razem. Osobno choć blisko. Przyjacielowi można życzyć szczęścia całkowitego, bez podtekstów i zobowiązań, tak po prostu czysto i prosto z serca. Przyjacielowi dziękuje się tak po prostu, że jest.
|
|
 |
'Skupiłam się na jednym punkcie, zaledwie przez małą chwilę byłam tylko w jednym miejscu. Trwało to milisekundę, wyssało wszystkie możliwe doznania z tej jednej chwili. Zagubiłam się, barwy, odgłosy, zapachy, smaki, faktura otaczających mnie małych wielkich cudów stworzenia. Znalazłam porządek, wszystko włożyłam na siebie, przedmieścia wielkiego miasta, słoneczny dzień, ciepło, ale nie gorąco. Czuć lekką wilgoć powietrza, beton w dole, niebo w górze, lecz po prawej zieleń. Drzewo rosnące na gruzach domu, symbol zwycięstwa, mam coś w ręce? Winogrono? To wszystko co złapałam, reszta nieuchwytna wymknęło mi się. Tak! miałam przez chwilę ciało...'
|
|
 |
przestałam o Tobie myśleć, już mi się nawet nie śnisz, ale gdy Ciebie widzę w towarzystwie innych dziewczyn, coś we mnie się rusza, robię się zazdrosna, dawne uczucie o sobie przypomina, wgapiam się w Ciebie i zastanawiam dlaczego mnie nie chciałeś, mojej miłości
|
|
 |
A teraz weź kartke i długopis i notuj: " Tak jestem wielka i poradzę sobie z przeciwnościami! Przyjdzie czas, że wszystkich serdecznych pozdrowie środkowym palcem i to im będzie łyso."
|
|
 |
Czuła, że powraca do dawnych nawyków. Z każdym mijającym dniem wszystkie pozytywne myśli towarzyszące jej od kilku tygodni stawały się coraz słabsze. To cholernie męczące starać się być szczęśliwą cały dzień, a ona już po prostu nie miała na to energii.
|
|
 |
Jest wolną kobietą. Nie zamierza rozpaczać, dołować się i płakać. Jest silna, bo ma przyjaciół, osoby które zawsze są z nią i nigdy nie zwątpią. Teraz będzie silniejsza i nie tak ślepa w sprawie uczuć, jak dotychczas.
|
|
 |
Zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. Zbyt często i zbyt intensywnie. Wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. Powinieneś czuć się winny. Powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
 |
- Co ty właściwie masz na ustach. ?- Magenta Extreme Lip Line - poinformowałam.- Smakuje ? Przejechałam językiem po wargach. - Nooo. I wtedy jego usta znalazły się na moich. - No to spróbujemy - mruknął. Pozwoliłam mu na to. Próbował smaku moich ust ,przesuwając czubkiem języka wzdłuż konturów warg .
|
|
 |
Nie jestem wyjątkowa, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodę zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kocham - całym sercem i duszą -a to moim zdaniem wystarczająco dużo.
|
|
 |
nigdy nie pomyślałabym , że będzie mi tak trudno . brakuje mi twojego zapachu , twoich ust , a najbardziej twoich silnych ramion , które prowadziły mnie przez życie . chce , abyś dał mi jeszcze jedną szansę , choć wiem , że to niemożliwe . a nawet jeśli .. to nie jestem w stanie ci tego wszystkiego powiedzieć . nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i z każdym dniem gubię się coraz bardziej w tym , że kiedyś znów będziesz mój .
|
|
|
|