 |
uwielbiam Cię za to, że jesteś. im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiania Cię. za to że nie jesteś typowa, zwyczajna . że jesteś sobą. jesteś wszystkim czego potrzebuję. nie zmieniasz się z biegiem czasu. nie ma nikogo takiego jak Ty. uwielbiam Cię za to że wciąż chcesz mnie poznawać, mimo moich błędów i wad - nie rezygnujesz. uwielbiam Cię za to, że nie chcę przy Tobie niczego udawać.
|
|
 |
Wiesz? Dla mnie mają znaczenie gesty, a nie słowa. Co mi po Twoim 'kocham Cię', skoro olewasz mnie jak tylko możesz przez cały dzień, a wieczorem napiszesz mi tylko tą krótką, perfidną wiadomość i nic poza tym? Chcę widzieć, że Ci zależy. Opiekuj się mną, baw się moimi włosami, łaskocz mnie, całuj. Udowodnij mi w końcu, że mnie kochasz, że jesteś ze mną całkowicie szczery. Po prostu chcę, żeby było tak jak kiedyś. Wtedy, kiedy wiedziałam, że nie kłamiesz, że jestem najważniejsza..
|
|
 |
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą. I nie mogę uwierzyć, że ja czuje tyle a ty nie czujesz nic. Naprawdę nie czujesz nic?
|
|
 |
wydawałoby się, że będę cierpieć, że będę płakać, lamętować, tęsknić. jednak nie. okazałam się silna. okazałam się suką bez uczuć i w tym wypadku to dla mnie błogosławiństwo. nie chce, żebyś wrócił, nie chce twojego dotyku, twoich przeprosin, twojego widoku, żadnego twojego słowa nie chce. chce żebyś smażył się w piekle, za wszystko co mi zrobiłeś, za wszystko co wydawało się wspaniałe a okazało podłym kłamstwem i tylko przygodą, iluzją. chce żebyś smażył się w piekle, za to jakim jesteś skurwysynem i jak dobrze idzie ci udawanie.
|
|
 |
Serce czy rozum? Czego powinna słuchać? Rozum podpowiadał, że powinna dać sobie spokój z tą miłością. On jej nie kocha. Owszem, pragnie jej, może potrzebuje, może mu na niej zależy. Łagodne uczucie w porównaniu z miłością .
|
|
 |
Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!
|
|
 |
- Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.
|
|
 |
Budziła się w jego ramionach i wiedziała że żyje. Topiła się w jego objęciach lecz wiedziała że nic jej nie grozi. Słysząc jego głos czuła się jak ptak, czuła że jest coś co dodaje jej siły by mogła latać.
|
|
 |
I widzisz go, wysokiego, w szerokiej siwej bluzie z kapturem na głowie, w szerokich spodniach i zajebiście aroganckim spojrzeniu, które paraliżuje każdą część Twojego ciała i wiesz, że chciałabyś go mieć dla siebie, już tak na zawsze.
|
|
 |
Tutaj miał być piękny tekst o prawdziwej , szczerej , bezinteresownej , jedynej, wyjątkowej, nie znającej granic i trwającej do końca życia miłości. Niestety - autora dopadła pieprzona rzeczywistość i reszta jego przemyśleń nie nadaje się do publikacji.
|
|
 |
Chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował.
|
|
 |
Najgorsze są chwilę , gdy przestajesz być silny . Kiedy rozumiesz , że nie masz szans zwyciężyć , chociaż do tej pory byłeś przekonany , że Ci się uda . Gdy siedząc na parapecie , z papierosem w ręku , patrząc na krople deszczu delikatnie uderzające w okno , zdajesz sobie sprawę , że nie masz nic . Gdy każdą piosenką przypomina , Ci o tym , że do niczego nie dążysz . Najgorsze , są chwilę , kiedy wolisz , umrzeć , niż żyć .
|
|
|
|