głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika emocjonalna_kaleka

Cholernie mocno pokłóciliśmy  twierdząc  że to nie ma sensu  trzasnąłeś drzwiami krzycząc  że to nie ma sensu. Dziwnie miałam wyjebane na tą sytuacje  byłam pewna  że zaraz zadzwonisz z przeprosinami  jak to zawsze bywało. Odwróciłam się z uśmiechem i poszłam w stronę pokoju  na stole leżała karteczka z napisem  jeszcze kiedyś tu wrócę   miłość  zdałam sobie sprawę  że odszedłeś na zawsze.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

Cholernie mocno pokłóciliśmy, twierdząc, że to nie ma sensu, trzasnąłeś drzwiami krzycząc, że to nie ma sensu. Dziwnie miałam wyjebane na tą sytuacje, byłam pewna, że zaraz zadzwonisz z przeprosinami, jak to zawsze bywało. Odwróciłam się z uśmiechem i poszłam w stronę pokoju, na stole leżała karteczka z napisem "jeszcze kiedyś tu wrócę - miłość" zdałam sobie sprawę, że odszedłeś na zawsze.

za każdym razem  kiedy witając się z Twoimi kumplami któryś powiedział  że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę  albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak  że nie mogłam prawie oddychać. miażdżyłeś go wzrokiem pt.  stul mordę  ona jest moja.  choć dobrze wiedziałeś  że to dla Ciebie się stroję. chociaż twierdziłeś  że to słabe całować się przy ludziach  zwłaszcza znajomych kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiły mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi  zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych. na cosobotnich imprezach  kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec  żegnałeś kolesia słowami :   może najpierw ze mną zatańczysz? i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć. wiesz .. ja lubię być tylko Twoja.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

za każdym razem, kiedy witając się z Twoimi kumplami któryś powiedział, że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę, albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak, że nie mogłam prawie oddychać. miażdżyłeś go wzrokiem pt. "stul mordę, ona jest moja." choć dobrze wiedziałeś, że to dla Ciebie się stroję. chociaż twierdziłeś, że to słabe całować się przy ludziach, zwłaszcza znajomych kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiły mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi, zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych. na cosobotnich imprezach, kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec, żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz? i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć. wiesz .. ja lubię być tylko Twoja.

  dlaczego wy nie jesteście razem?   dobrze  że zdążyłam usiąść na krzesełku  bo prawie bym upadła słysząc to pytanie koleżanki z ławki.   o czym ty mówisz ?   wybuchnęłam śmiechem.  no o tym  żebyście razem byli. pasujecie przecież do siebie.   odpowiedziała nadzwyczaj szeroko się uśmiechając.   ciągle widzę was razem  kłócicie się co dnia  godzicie się milion razy na godzinę  cały czas droczycie i wgl.   zamrugałam kilka razy  bo nie mogłam przez chwilę do siebie dojść.   o nie nieee.. przecież my tylko tak.. jak kumple.   uszczypnęła mnie w biodro śmiejąc się jeszcze głośniej.   jasne jasne. ja to widzę. wszyscy to widzą. macie być ze sobą i już.   rozbawiła mnie tym ostatnim zdaniem.   słuchaj.. z logicznego punktu widzenia nie pasujemy do siebie.. rozum by mi na to nie pozwoli.   w tym samym momencie zawołał mnie z drugiego końca klasy i kazał coś złapać. w ręce wpadł mi od niego kapselek tymbarka z napisem  patrz sercem.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

- dlaczego wy nie jesteście razem? - dobrze, że zdążyłam usiąść na krzesełku, bo prawie bym upadła słysząc to pytanie koleżanki z ławki. - o czym ty mówisz ? - wybuchnęłam śmiechem. no o tym, żebyście razem byli. pasujecie przecież do siebie. - odpowiedziała nadzwyczaj szeroko się uśmiechając. - ciągle widzę was razem, kłócicie się co dnia, godzicie się milion razy na godzinę, cały czas droczycie i wgl. - zamrugałam kilka razy, bo nie mogłam przez chwilę do siebie dojść. - o nie nieee.. przecież my tylko tak.. jak kumple. - uszczypnęła mnie w biodro śmiejąc się jeszcze głośniej. - jasne jasne. ja to widzę. wszyscy to widzą. macie być ze sobą i już. - rozbawiła mnie tym ostatnim zdaniem. - słuchaj.. z logicznego punktu widzenia nie pasujemy do siebie.. rozum by mi na to nie pozwoli. - w tym samym momencie zawołał mnie z drugiego końca klasy i kazał coś złapać. w ręce wpadł mi od niego kapselek tymbarka z napisem "patrz sercem."

pamiętam nawet najmniejszy szczegół tamtego dnia.. to jak wyglądałeś  w co byłeś ubrany  o czym rozmawialiśmy  jak pachniałeś. gdy przypomina mi się Twój słodki głos i to Twoje 'r' na mojej twarzy pojawia się uśmiech  który znika po chwili.. i nie zazdroszczę Twojej dziewczynie tego  że jest ładna  bogata. zazdroszczę jej Ciebie.. że to z nią planujesz przyszłość. cholernie jej zazdroszczę.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

pamiętam nawet najmniejszy szczegół tamtego dnia.. to jak wyglądałeś, w co byłeś ubrany, o czym rozmawialiśmy, jak pachniałeś. gdy przypomina mi się Twój słodki głos i to Twoje 'r' na mojej twarzy pojawia się uśmiech, który znika po chwili.. i nie zazdroszczę Twojej dziewczynie tego, że jest ładna, bogata. zazdroszczę jej Ciebie.. że to z nią planujesz przyszłość. cholernie jej zazdroszczę.

Nie warto się szykować na spotkanie z miłością. Ona i tak przyjdzie  kiedy Ty będziesz miała worki pod oczami po nieprzespanej nocy  zapomnisz się pomalować i uczesać  będziesz ubrana w stare trampki i wytarte na kolanach ulubione jeansy. Jednym słowem wtedy kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

Nie warto się szykować na spotkanie z miłością. Ona i tak przyjdzie, kiedy Ty będziesz miała worki pod oczami po nieprzespanej nocy, zapomnisz się pomalować i uczesać, będziesz ubrana w stare trampki i wytarte na kolanach ulubione jeansy. Jednym słowem wtedy kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać.

nie lubię  kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. nie cierpię tego jak tracę oddech  gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. nie znoszę Cię  głuptasie. nie znoszę  a tak wiele oddałabym  żeby teraz  właśnie w tym momencie  słyszeć Twój głos  napawać się Twoją obecnością.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

nie lubię, kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. nie cierpię tego jak tracę oddech, gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. nie znoszę Cię, głuptasie. nie znoszę, a tak wiele oddałabym, żeby teraz, właśnie w tym momencie, słyszeć Twój głos, napawać się Twoją obecnością.

może gdybym była ładniejsza  bardziej elokwentna  może wtedy byłabym Twoja. ale jak to mówi moja  kochana mamusia   morze jest głębokie i szerokie  a Ty jesteś głupi  niestety.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

może gdybym była ładniejsza, bardziej elokwentna, może wtedy byłabym Twoja. ale jak to mówi moja, kochana mamusia - morze jest głębokie i szerokie, a Ty jesteś głupi, niestety.

Dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy  kim zawsze byliśmy w oczach ludzi  których ceniliśmy ponad własne życie. Ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy  jaką wartość miały te wszystkie słowa  czym była każda obietnica. Dopiero po czasie okazuje się  że wszystko co było tak cholernie ważne  było niczym  nie liczyło się  że wszystko było ściemą  każdy uśmiech i każda łza dla Nich  była czymś nieważnym.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

Dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. Ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. Dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym.

dokładnie rok temu w moje urodziny napisałeś po raz pierwszy. byłeś miły i uroczy a ja niewiele Cię znałam. od tamtego czasu pisaliśmy codziennie przez 7 miesięcy. później naglę wszystko się skończyło. olewałeś mnie i nie interesowałeś się co u mnie. to było strasznie przykre bo chyba zaczynałam coś do Ciebie czuć. pogodziłam się z tym. przez 4 miesiące od ostatniej wiadomości żyłam normalnie i próbowałam o Tobie zapomnieć aż do dziś. znowu moje urodziny znowu wiadomość od Ciebie  miłe słowa  komplementy i pełno słodkich serduszek. kurwa! czy Ty naprawdę myślisz  że po tym jak mnie olałeś ja znowu zacznę do Ciebie pisać tak jak wcześniej. przyznam może nie wyleczyłam się do końca ale już nic nie chcę. nie chcę Ciebie ani tego wszystkiego. teraz spadaj.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

dokładnie rok temu w moje urodziny napisałeś po raz pierwszy. byłeś miły i uroczy a ja niewiele Cię znałam. od tamtego czasu pisaliśmy codziennie przez 7 miesięcy. później naglę wszystko się skończyło. olewałeś mnie i nie interesowałeś się co u mnie. to było strasznie przykre bo chyba zaczynałam coś do Ciebie czuć. pogodziłam się z tym. przez 4 miesiące od ostatniej wiadomości żyłam normalnie i próbowałam o Tobie zapomnieć aż do dziś. znowu moje urodziny znowu wiadomość od Ciebie, miłe słowa, komplementy i pełno słodkich serduszek. kurwa! czy Ty naprawdę myślisz, że po tym jak mnie olałeś ja znowu zacznę do Ciebie pisać tak jak wcześniej. przyznam może nie wyleczyłam się do końca ale już nic nie chcę. nie chcę Ciebie ani tego wszystkiego. teraz spadaj.

Związek z nim nie tylko nauczył mnie   że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje . dotarło do mnie   że lepiej się nie przyzwyczajać   nie przywiązywać   nie zapamiętywać . najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane   tak bardzo jak tylko jest to możliwe .

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

Związek z nim nie tylko nauczył mnie , że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje . dotarło do mnie , że lepiej się nie przyzwyczajać , nie przywiązywać , nie zapamiętywać . najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane , tak bardzo jak tylko jest to możliwe .

Chciałabym aby wiedział  że każdego dnia tęsknie tylko za nim  tak silnie  ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból  który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział  jak bardzo brakuje mi jego głosu  uśmiechu  każdego z gestów i słów  żeby w końcu uwierzył w to co czuję  uświadomił sobie  że dla mnie jest wszystkim  jest jak tlen  bez którego istnienie nie miałoby sensu.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

Chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.

przez niego pokochała zachody słońca. Wiesz  że niema co zganiać na los  boli ciężki dla serca cios.Gdzie pocieszycielka chwili niedoli pamięta ostatni pocałunek winna Bogu ducha był jak gorzki sekret szeptany do ust nie do ucha.Związek tonął wzdłuż linii nurtu podczas ostatniej kłótni pobili się ostatnimi deskami ratunku. Na samą myśl o tym serce prawie jej pękło  zostały zdjęcia które na chwile zatrzymały przeszłość. Dalej kręci się ziemia  a gdyby mogła cofnąć czas lub wiedzieć jak wymazać przykre wspomnienia. Otula zmarźnięte ciało grubym kocem w rękach gorąca herbata nalepsza na chłodne noce.Z nerwów masuje skronie czubkami palców znów rani to coś czego nie można wyrazić łzami.To podły chichot losu wyciąga ręke gasząc gorącą żarówkę w osłoniętym kurzem kloszu.  Zasypia sama z własnymi myślami płacz goi rany  ból przez ludzi których kochamy.

38sekund dodano: 11 stycznia 2012

przez niego pokochała zachody słońca. Wiesz ,że niema co zganiać na los, boli ciężki dla serca cios.Gdzie pocieszycielka chwili niedoli pamięta ostatni pocałunek winna Bogu ducha był jak gorzki sekret szeptany do ust nie do ucha.Związek tonął wzdłuż linii nurtu podczas ostatniej kłótni pobili się ostatnimi deskami ratunku. Na samą myśl o tym serce prawie jej pękło, zostały zdjęcia które na chwile zatrzymały przeszłość. Dalej kręci się ziemia, a gdyby mogła cofnąć czas lub wiedzieć jak wymazać przykre wspomnienia. Otula zmarźnięte ciało grubym kocem,w rękach gorąca herbata nalepsza na chłodne noce.Z nerwów masuje skronie czubkami palców,znów rani to coś czego nie można wyrazić łzami.To podły chichot losu,wyciąga ręke gasząc gorącą żarówkę w osłoniętym kurzem kloszu. Zasypia sama z własnymi myślami,płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć