 |
Nie można cały czas żyć w stanie wiecznej wyjebki, wiesz? Po długim odstępie czasowym przed snem przychodzą wspomnienia i nie potrafisz przestać płakać, bo już tego nie ma. Nie ma tego czasu, uczucia, tej osoby, która sprawiała, że czujesz się najszczęśliwszym człowiekiem na tej planecie. Musisz walczyć z tym co było tak długo, aż samo się podda, samo odejdzie, bo inaczej będziesz musiał przyzwyczaić ponownie do tych lamentów, a chyba tego nie chcesz.
|
|
 |
Wiem tylko to, że gdy zamykam oczy, czuję jak ten cały ból po mnie spływa.
|
|
 |
Nie chcę iść do przodu bez Ciebie, to tak jakbym prosił Boga o nowe życie, wcześniej je sobie odbierając./mr.lonely
|
|
 |
Mam ochotę wziąć telefon do ręki i napisać Ci że to koniec, zerwać wszelki kontakt i zapomnieć o naszej znajomości. Wiesz dlaczego ? Po prostu się boję, zaczyna mi zależeć, to już nie jest dla mnie zwykła przelotna znajomość, rodzi się we mnie uczucie. A skończenie tego wszystkiego było by najprostszym rozwiązaniem na to żeby nie pozwolić moim uczuciom brnąć dalej, żeby po raz kolejny nie zostać zraniona./leniaa
|
|
 |
Lepiej zastanów się w czym naprawdę tkwi problem. W tym,że nie możesz sobie pogodzić z moim odejściem, czy jednak to, że nie możesz sobie poradzić z samotnością.
|
|
 |
Obiecałeś wieczność i jeden dzień dłużej, a potem to wszystko zabierasz. / Figure 8
|
|
 |
Gdyby wrócił i prosił o wybaczenie, potraktowałabym go tak paskudnie, jak on mnie parę miesięcy wcześniej. Za dużo złego wyrządził, musi ponieść konsekwencje za swoje czyny. Za dużo miał w dupie i za bardzo mu się w niej poprzewracało. Nie będzie miał wszystkiego, nie będzie miał mnie.
|
|
 |
Nie boli to, że ludzie odchodzą. Boli to, że Ty musisz zostać./esperer
|
|
 |
to tak, jakbym zostawiła tam ogromną część siebie. tak jakby ten kawałek mnie wcale nie wsiadł w samolot, tylko został przy nich. to tak jakby serce nie weszło do walizki, tylko stanowczo powiedziało "zostaję". to tak jakby część mnie żyła na całkiem innym kontynencie, z całkiem innymi ludźmi, osobno. || kissmyshoes
|
|
 |
O czym mamy rozmawiać? Tak, tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia, abym o Tobie nie myślała, abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak, bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się skończy. Tak, byłam żałosna, tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak, naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym, że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie./esperer
|
|
 |
Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona, od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał, że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym, że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego, że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez, narzekań i tego, że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu, ale nie, nie byłam zła. Miałam wrażenie, że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam, że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób, bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz, w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń./esperer
|
|
 |
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
|
|