 |
Kurewsko tęsknię za Naszymi rozmowami w środku nocy. Wspólnym planowaniu przyszłości, która nigdy nie nadeszła. Kupując mieszkanie zaopatrzyłam się w dwa komplety kluczy. Żałuję, że są na zapas w razie, gdybym zgubiła. Łudzę się, że któregoś dnia dam je Tobie, by móc zasypiać nad Twoim sercem. Moje bije dla Ciebie na czwartym piętrze. Znajdź kiedyś drogę do mojego domu. Niech będzie Nasz.
|
|
 |
Czasami chciałabym cofnąć się do 2012 i nigdy Ci nie odpisać.
|
|
 |
|
Kochałaś kogoś kiedyś tak bardzo, że nawet najkrótsza tęsknota rozrywała ci serce? Ten człowiek był wszystkim, całym twoim życiem. Wypełniał każdą minutę twojego dnia - sobą, kiedy był blisko i myślami, gdy znajdował się w innym miejscu. Byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko, rzucić się w przepaść, skoczyć w ogień, spalić kilka mostów, byle być, z nim. A teraz powiedz mi, czy było warto? Czy kiedy jesteś tu, gdzie jesteś i kiedy minęło już tyle lat, potrafisz powiedzieć, czego najbardziej żałujesz? Czy właśnie teraz, siadając okryta ciepłym kocem, wpatrując się w puste ulice miasta i sięgając pamięcią do tamtych czasów, widzisz, co poszło nie tak? Jak bardzo żałujesz wszystkiego, co utraciłaś, gdy oddałaś mu całą siebie? Jak mocno tęsknisz za ludźmi, którzy odeszli, bo wtedy to on był najważniejszy? Jak mocno to boli, po tych wszystkich latach, które minęły i których nie potrafisz dziś naprawić? [ yezoo ]
|
|
 |
Czasami tak bardzo chcemy powrócić do tego co było, że zupełnie zatracamy się na to co jest. A gdy przyjdzie taki moment że dane nam będzie stanąć w tym samym miejscu co kiedyś z tymi samymi ludzmi. Dociera do nas fakt, że tak naprawdę to tylko przeszłość. Nie jesteśmy już tymi osobami sprzed lat. Każda nowa osoba, wnosiła coś do naszego życia, każde nowe doświadczenie sprawiało że stawaliśmy się silniejsi i lepsi z każdym kolejnym oddechem. Tyle czasu minęło, ale dopiero powrót uświadamia nam obecne szczęście.
|
|
 |
Kiedyś wszyscy o sobie zapomnimy.
|
|
 |
Czytanie jest domeną osób nieśmiałych, to jak rozmawianie z kimś bez obaw że się zbłaźnisz
|
|
 |
Po prostu to przychodzi z chwilą. Zaczynamy rozumieć, że nie jesteśmy nikim nadzwyczajnym, a jedynie kolejną robotnica tego wielkiego mrowiska. Nie różnisz się niczym od starszego Pana którego właśnie widzisz za szybką w jakiejś knajpce, jedzącego samotnie. Nie różnisz się też od ładnej kobiety stojącej nad tobą. Mało tego tak wiele was łączy. Za równo ty jak i oni są tak samo nie istotni.
|
|
  |
Przeszłość miga jak migawka flesza
Chce czuć smak życia na swoich ustach
Kolejna kartka, ale ona jest już pusta
Te same dni, tak ja rekurencje w lustrach
Te same sny, chociaż każdy z nich jest inny
Znów spływają tak jak strugi deszczu z rynny
Chcę dopiąć swego, choćby czar już dawno prysnął
Nie wiem jak ty, ale ja tu gram o wszystko
Może to wkurzać, kiedy patrzą ci na ręce
Niech sobie patrzą, dla nich lepiej już nie będzie.
|
|
|
|