 |
Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem
|
|
 |
Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz,
bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak.
|
|
 |
Choć łączy nas piękno spadających gwiazd,
stoję w drzwiach, ostatni raz życie traci smak, pryska czar.
|
|
 |
Każdy dzień oddala nas, odliczam czas,
do momentu w którym, znów zostanę sam, kurwa mać!
|
|
 |
Płacz, walcz, to żaden wstyd jest, no już
A potem wstań, podnieś głowę i idź silniejszy w przód
Znów poczuj siłę, możesz przenieść każdą z gór
To całe szczęście mieć teraz i tu.
|
|
 |
Zwłaszcza, gdy tęsknisz bardzo mocno, rozumiesz?
Zwłaszcza, gdy nie masz sił i inaczej nie umiesz
A starasz się z tym walczyć sam, sam to unieść.
|
|
 |
Zastanawiałem się nad tym, co wtedy mówiłeś. O moim obrazku. Przez pół nocy o tym myślałem. Wreszcie coś pojąłem. Zapadłem w długi, spokojny sen. Przestałem się nad tym zastanawiać. Wiesz, co zrozumiałem? Po prostu dzieciak z ciebie. Nie wiesz, o czym mówisz. Nie byłeś nigdy poza Bostonem? Zapytany o sztukę, przytoczysz każdą napisaną na ten temat książkę. Michał Anioł. Dużo o nim wiesz: dzieło życia, poglądy polityczne, relacje z papieżem, orientacja seksualna. Ale nie możesz mi opisać zapachu Kaplicy Sykstyńskiej. Nigdy nie stałeś tam i nie patrzyłeś na to piękne sklepienie. Nie widziałeś go. Gdybym cię spytał o kobiety, prawdopodobnie podałbyś mi całą listę upodobań. Może nawet parę razy kogoś przeleciałeś. Ale nie opowiesz mi, jak to jest budzić się obok kobiety i czuć się naprawdę szczęśliwym. Twardziel z ciebie. Jeśli spytam cię o wojnę, zacytujesz mi Shakespeare’a: „Znów bitwa przed nami, przyjaciele moi.” Ale nigdy nie byłeś na wojnie. Twój najlepszy kumpel nie umierał na twoic
|
|
 |
Pamiętam nasze rozmowy o 3 nad ranem na parkingach samochodowych. Pamiętam jak otwierałam przed Tobą swoją duszę, jak mówiłam o wszystkim co mnie boli i jak bardzo niesprawiedliwy jest ten świat. Pamiętam każdą chwilę spędzoną w Twych objęciach i świadomość, że z każdym dniem staję się Twoja jeszcze bardziej. I nie mogę uwierzyć, że minął rok odkąd spotkaliśmy się przypadkiem któregoś świątecznego dnia i przypadkiem przez ten rok zdążyliśmy się zapomnieć.
|
|
 |
Zostałam popsuta. Teraz psuję innych.
|
|
 |
A weźcie wy się wszyscy odpierdolcie. Amen.
|
|
 |
Jak rozpoznać czyjeś zainteresowanie? Nie chcę czekać, aż dostanę tego czego chcę. Może mija mnie coś, co mogłoby być moim szczęściem.
|
|
|
|