głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika elus9417

kiedy jest już tak źle   że gorzej być nie może   człowiek zaczyna traktować swoje normalne zachowanie jak prawdziwy wyczyn

dobrze_jest_jak_jest dodano: 25 grudnia 2011

kiedy jest już tak źle , że gorzej być nie może , człowiek zaczyna traktować swoje normalne zachowanie jak prawdziwy wyczyn

pytają mnie jak mi sie z Tobą układa   to odpowiadam   że raczej bez i jest całkiem spoko . '

dobrze_jest_jak_jest dodano: 25 grudnia 2011

pytają mnie jak mi sie z Tobą układa , to odpowiadam , że raczej bez i jest całkiem spoko . '

Dziś dzień na umieranie.

dobrze_jest_jak_jest dodano: 25 grudnia 2011

Dziś dzień na umieranie.

24 grudnia  godzina 17:40   chwilę przed rozpoczęciem kolacji wigilijnej. zawdzwonił Damian  prosząc bym wyszła. zdziwiło mnie to  bo widzieliśmy się jakąś godzinę wcześniej  i mieliśmy spotkać dopiero na pasterkę. założyłam kurtkę i wyszłam przed blok. stał zdenerwowany  z butelką w ręce. ' co Ty robisz? '   zapytałam. ' piję nie widać? '   odpowiedział. 'jest wigilia. usiądziesz pijany do stołu?'   wkurzałam się coraz bardziej. ' to tylko jedna flacha  daj spokój. poza tym mam dla Ciebie prezent: to koniec'   wydarł się  po czym rozjebał butelkę obok mnie. odsunęłam się i poprosiłam by powtórzył bo nie wierzyłam. ' ale jak to? przecież godzinę temu wszystko było dobrze. i dlaczego w święta?'   pytałam przerażona. ' żeby mocniej bolało  skarbeńku'   powiedział  po czym zabijając mnie słowami i wzrokiem odszedł. stałam przerażona  zalewając się łzami i nie dowierzając  że coś takiego  że właśnie w takim czasie  że On ...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 grudnia 2011

24 grudnia, godzina 17:40 - chwilę przed rozpoczęciem kolacji wigilijnej. zawdzwonił Damian, prosząc bym wyszła. zdziwiło mnie to, bo widzieliśmy się jakąś godzinę wcześniej, i mieliśmy spotkać dopiero na pasterkę. założyłam kurtkę i wyszłam przed blok. stał zdenerwowany, z butelką w ręce. ' co Ty robisz? ' - zapytałam. ' piję nie widać? ' - odpowiedział. 'jest wigilia. usiądziesz pijany do stołu?' - wkurzałam się coraz bardziej. ' to tylko jedna flacha, daj spokój. poza tym mam dla Ciebie prezent: to koniec' - wydarł się, po czym rozjebał butelkę obok mnie. odsunęłam się i poprosiłam by powtórzył,bo nie wierzyłam. ' ale jak to? przecież godzinę temu wszystko było dobrze. i dlaczego w święta?' - pytałam przerażona. ' żeby mocniej bolało, skarbeńku' - powiedział, po czym zabijając mnie słowami i wzrokiem odszedł. stałam przerażona, zalewając się łzami i nie dowierzając, że coś takiego, że właśnie w takim czasie, że On ... || kissmyshoes

naszyjnik. pieniądze. kurtka. dres. torba. iphone.   po co mi to wszystko skoro On odszedł ?    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 grudnia 2011

naszyjnik. pieniądze. kurtka. dres. torba. iphone. - po co mi to wszystko skoro On odszedł ? || kissmyshoes

zabiły mnie Twoje słowa  gdy na zadane pytanie 'dlaczego w święta'   odpowiedziałeś ' by mocniej bolało'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 grudnia 2011

zabiły mnie Twoje słowa, gdy na zadane pytanie 'dlaczego w święta' , odpowiedziałeś ' by mocniej bolało'. || kissmyshoes

o kurwa nie wiem co powiedzieć .. teksty koosmaty dodał komentarz: o kurwa,nie wiem co powiedzieć .. do wpisu 25 grudnia 2011
w ręku browarex to jest gość  w ten sposób chcę się zestarzeć  bo mam dość .

koosmaty dodano: 25 grudnia 2011

w ręku browarex to jest gość, w ten sposób chcę się zestarzeć, bo mam dość .

zajebiste teksty koosmaty dodał komentarz: zajebiste do wpisu 25 grudnia 2011
Odszedł  chociaż mówił  że będzie. Każdego dnia targujesz się z życiem o kolejny oddech  powietrze zgniata Ci klatkę piersiową. Muzyka nie wali już w żyłach. Krew jest już tylko kofeiną która sztucznie podtrzymuję Cię na nogach. Papierosy to każda wymiana śmierć za śmierć. Widzisz go  z nią. Rzęzisz płucami jak stary samochód. Co tam  mała?  Rzuca niby to od niechcenia  a Ty prostujesz sylwetkę i mierzysz wzrokiem jego nową dziunię. U mnie wspaniale  ale u Ciebie chyba gorzej ze wzrokiem. Uśmiechnęłam się ironicznie i minęłam ich z perfekcyjną obojętnością. Gdy tyko schowałam się za rogiem  zsunęłam się po zimnej ścianie i schowałam twarz w dłoniach. Zdecydowanie sobie nie radzisz. Zdecydowanie potłukłaś się na miliony kawałków.  esperer

koosmaty dodano: 25 grudnia 2011

Odszedł, chociaż mówił, że będzie. Każdego dnia targujesz się z życiem o kolejny oddech, powietrze zgniata Ci klatkę piersiową. Muzyka nie wali już w żyłach. Krew jest już tylko kofeiną,która sztucznie podtrzymuję Cię na nogach. Papierosy to każda wymiana śmierć za śmierć. Widzisz go, z nią. Rzęzisz płucami jak stary samochód.-Co tam ,mała? -Rzuca niby to od niechcenia, a Ty prostujesz sylwetkę i mierzysz wzrokiem jego nową dziunię.-U mnie wspaniale, ale u Ciebie chyba gorzej ze wzrokiem.-Uśmiechnęłam się ironicznie i minęłam ich z perfekcyjną obojętnością. Gdy tyko schowałam się za rogiem, zsunęłam się po zimnej ścianie i schowałam twarz w dłoniach. Zdecydowanie sobie nie radzisz. Zdecydowanie potłukłaś się na miliony kawałków. /esperer
Autor cytatu: esperer

albo chuj wie gdzie xd teksty koosmaty dodał komentarz: albo chuj wie gdzie xd do wpisu 25 grudnia 2011
Nie lubię łamać się opłatkiem  każdemu trzeba powiedzieć ten sam tekst  a jak by to wszystko co mi życzono się spełniło. To byłabym piękną  inteligentną  mająca chłopaka milionerką.

literyjutra dodano: 24 grudnia 2011

Nie lubię łamać się opłatkiem, każdemu trzeba powiedzieć ten sam tekst, a jak by to wszystko co mi życzono się spełniło. To byłabym piękną, inteligentną, mająca chłopaka milionerką.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć