 |
Gdy chcemy o czymś nie myśleć, myślimy o tym jeszcze bardziej. /[?] prawda.
|
|
 |
począwszy od czytania ulubionej książki, po zrobienie naleśników z nutellą, wyjście ze znajomymi, obejrzenie dobrej komedii, aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady - nic nie było wystarczającym lekarstwem, by przestać chcieć Go.
|
|
 |
- Kto był Twoją Walentynką w tym roku? - Chuck Bass
|
|
 |
znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.
|
|
 |
i tak powoli, stopniowo, każdego dnia po troszku, wbija Ci nóż w plecy. ona - nadzieja.
|
|
 |
Nie krzycz, krzyk nic nie naprawi. Mów szeptem, szept łagodzi zmysły,
|
|
 |
napisał. po roku, napisał.Na samym początku, uprzedził że zepsuje mi walentynki. Zakończył, mówiąc że kocha. /karaax3
|
|
 |
Kolejny melanż, kolejne picie do nieprzytomności. W tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica, że nie będę pić. Znowu zaczynam życie, które mnie wykończy. wróciłam do tego, mimo, iż broniłam się przed tym cholernie. Znów jest pięknie, gdy pijesz, a świat wydaje się tak prosty do ogarnięcia. i ponownie wrócę rano do domu kłamiąc im prosto w oczy i mówiąc 'tak, popcorn był za słony, ale film się spisał'. / true story.
|
|
 |
wiecie co jest najgorsze w walentynkach? że tego dnia można bezkarnie kupić nową kartę do telefonu i złożyć jej życzenia, albo.. albo wrzucić do szkolnej walentynkowej skrzynki ogromną kartkę z wyznaniem miłości. można też podczas jej nieobecności pod jej domem wyrobić ze śniegu wielkie serce z jej imieniem. no nie wiem, można zrobić w chuj rzeczy. najgorsze jest to, że pewnie zrobi to ktoś inny, nie ja / niezlyy
|
|
 |
Och, czyż to nie urocze spędzać dzień zakochanych w towarzystwie koca, ciepłej herbaty, tuzina leków i wkurzającej choroby?
|
|
 |
ciemna noc, cicha muzyka płynąca z głośników, rozpierdol w głowie.. setki, miliony nieposkładanych myśli, nieposegregowanych wspomnień.
|
|
|
|