|
Boli. Bardzo boli to, to co robisz, co mówisz i jak się zachowujesz. Zakochałam się w tym jaki byłeś wobec mnie. Już dawno tego nie ma, więc czemu nadal mi zależy?
|
|
|
,,I jeszcze miejsca trochę mam, na wybuchy, słowa skruchy, na ten niepokoju stan. I jeszcze znajdę więcej sił. Będę walczył, będę kochał, będę się o Ciebie bił."
|
|
|
To się chyba nazywa tęsknota.
|
|
|
Możesz mnie wkurwiać do woli. Proszę bardzo. Ale bądź. Nie możesz zrobić nic gorszego niż po prostu zniknąć. Rozumiesz?
|
|
|
Nienawidzę czuć się bezsilna. A tak się właśnie czuję, kiedy Cię nie ma i wiem, że to się nie zmieni.
|
|
|
Nie widzieliśmy się już prawie tydzień. Niedobrze mi z tym.
|
|
|
Chyba powinnam Ci podziękować. Za to, że przestałeś robić zamieszanie, za to, że dałeś mi spokój, za to, że nie manipulujesz moim samopoczuciem. Powinnam. Ale wcale nie cieszy mnie Twoje nieobecność.
|
|
|
Spotkaliśmy się zupełnie przez przypadek i chyba oboje z wrażenia zapomnieliśmy, że się do siebie nie odzywamy. Znów zobaczyłam Twój uśmiech, kiedy odpowiadałeś ,,cześć".
|
|
|
Wystraszyłeś mnie dzisiaj. Myślałam, że coś Ci się stało. I chociaż aktualnie się ,,nie lubimy" i tak się o Ciebie martwię. Rozumiesz?
|
|
|
Chcę Cię widzieć, choćbyśmy się mieli pozabijać przez te ciągłe kłótnie.
|
|
|
Moja wczorajsza modlitwa brzmiała : Jeśli jutro przyjdzie, proszę, niech będzie pokojowo nastawiony. - Nie przyszedł.
|
|
|
|