 |
Ironia - kiedy płacząc przez niego tylko do niego chciałabym sie przytulić .
|
|
 |
zastanowiłam się . i postanowiłam poczekać z zawieszeniem do 14 grudnia . < wtedy kończy mi się plusik> jeżeli do 14 wszystko się poukłada to dobrze . a jeśli nie to ... a teraz pododaje troche wpisów i spadam na dwór . ;)
|
|
 |
nie będę dłużej żyć w tym bajzlu. wstałam dziś rano z taką myślą. włożyłam na siebie szeroką koszulę, stare, ulubione dżinsy. włosy zwinęłam w koka na czubku głowy i ruszyłam zacięta z odkurzaczem i szmatką. poukładałam ubrania, starłam kurze z fotografii, na których udało zatrzymać mi się chociaż resztki wspaniałych wspomnień. powyrzucałam niepotrzebne rzeczy z szuflad, posegregowałam książki, kartki, walające się wszędzie papiery spaliłam. a jednak, choć lśni tu czystością coś jest nie tak, nie odczuwam porządku. oh, zapomniałam, że nie potrafię dalej uporać się z bałaganem w sercu.
|
|
 |
może życie specjalnie jest trudne ? może, gdyby by było łatwe, stałoby się nudne.
|
|
 |
noc zapadła w twoich źrenicach,
nic, już nic nie potrafię z nich wyczytać.
wszystko, co było kiedyś widać tak przejrzyście, jasno,
wszystko co miałam razem z tobą zgasło.
|
|
 |
ktoś przyszedł i zadźgał nożem świadomości moje marzenia. otruł okrutną prawdą moją wyobraźnie.
a ja tego kogoś dalej kocham.
|
|
 |
dlaczego nie obchodzi Cię jutro ? dziś. przecież dobrze wiesz, jak bardzo dobrze by było, tobie i mnie. przecież rozumiemy się bez słów, przecież jesteśmy własnym powodem do szczęścia, własnym narkotykiem, własnym marzeniem. dobrze wiesz, że dałabym ci wszystko, a ty w końcu czułbyś, że życie jest takie jak ma być. ale nie myślisz o dzisiaj. nie myślisz o przeszłości. nie potrafisz iść nie odwracając się w tył, nie potrafisz zamknąć przeszłości, zostawić za sobą. zasnąć i obudzić się na nowo. wyjść już na zawsze z wczoraj i wkroczyć w teraz, pozostawiając kiedyś bezpiecznie związaną za sobą. może czasem warto, wiesz ?
|
|
 |
przechodzimy obok siebie, w własne kroki zapatrzeni i mijamy się bezmyślnie, w własnych sercach zagubieni. kiedyś dalibyśmy wszystko, dzisiaj mamy siebie za nic, może to jest tylko maska, obojętna aż do granic.
|
|
 |
chyba zawieszam . muszę to PRZEMYŚLEĆ . < zresztą , kogo to obchodzi .> / wszystko źle . Cały świat przeciwko mnie ? / mam wszystkiego dość . przepraszam < / 3
|
|
 |
Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.
to wieczna niespodzianka. w życiu nie ma nic na pewno.
|
|
|
|